Negatywne skutki bałaganu, czyli post z kategorii jak się z tym czujesz?

Photo by Amy Elting on Unsplash
Photo by Amy Elting on Unsplash

Dla wielu osób może się to wydawać banalne i mogą nie rozumieć w czym problem. Weź się kobieto w końcu w garść, po prostu posprzątaj i już. Takie to proste i ja to wiem, a jednak przez tak długi czas to wszystko narastało i jakoś nadal trwa. Nie potrafię rozstać się z moimi rzeczami, nie potrafię nic wyrzucić. Jedyne co zrobiłam do tej pory to przestałam kupować. Wiem też, że znalazłaby się cała masa dziewczyn, które stwierdziły by iż moim jedynym problemem jest to, że nie mam garderoby i pokoju do trzymania kosmetyków i po prostu potrzebne mi jest większe mieszkanie. Nie planuję na razie przeprowadzki na większy metraż, bardzo mocno natomiast chcę zmieścić się z ubraniami w moich szafach i z kosmetykami na dwóch półkach.

Czuję się źle

Dzisiaj chciałam poruszyć temat, który bezpośrednio wynika z poprzedniego posta, czyli jakie są negatywne skutki bałaganu. I nie chodzi mi tutaj o rzeczy oczywiste, czyli ogólny brak miejsca i problemy ze znalezieniem czegokolwiek. Chodzi mi o to jak zmienia się nasze samopoczucie przy długim trwaniu w takim stanie. To co nas otacza ma ogromny wpływ na nasz nastrój. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego jak duży. Spójrzcie na te dwa zdjęcia, w którym pokoju chcielibyście spać i dlaczego? 
 
Różnica między bałaganem a porządkiem
 
Myślę, że zdecydowana większość osób wybrałaby łóżko na dole zdjęcia, bo sprawia ono wrażenie wygodnego i czystego, zachęca do położenia się w nim. A teraz wyobraźcie sobie, że to drugie łóżko i wściekle żółta ściana to wasza codzienność. Dorzućcie jeszcze tylko kilka rzeczy do obrazka. Może ręcznik, kurtkę, bieliznę, stolik nocny, plątaninę kabli, książkę, resztki jedzenia, brudne naczynia, pudełko po pizzy itd. I tak przez kolejne pół roku, rok, dwa lata. Życie w ciągłym bałaganie to jak życie w nieustannym stresie. Nasz dom powinien być dla nas oazą spokoju, miejscem gdzie z chęcią wracamy po ciężkim dniu w pracy, gdzie możemy się zrelaksować i odpocząć.


Bałagan z naukowego punktu widzenia

Chaos w naszym otoczeniu cały czas absorbuje nasze myśli, przez co nasz mózg nigdy tak na dobrą sprawę nie odpoczywa. Kiedy nasze otoczenie jest zagracone, chaos ogranicza zdolność skupienia się, sprawia, że człowiek staje się rozproszony. Bałagan ogranicza także zdolność mózgu do przetwarzania informacji, ponieważ nasz umysł musi nieustannie dzielić swoją uwagę między bałagan a inne aktualnie ważne dla nas rzeczy. Bałaganu konkuruje o naszą uwagę w taki sam sposób jak małe dziecko, które stojąc obok nas w kółko powtarza: „chcę cukierka, chcę cukierka, chcę cukierka no, cukierka, daj mi cukierka... Irytujące. Chociaż możemy być w stanie skupić się trochę, to nadal jesteśmy świadomi tego, że maluch krzycząc ubiega się o naszą uwagę. Irytacja obniża nasze zasoby umysłowe i jesteśmy bardziej narażeni na frustrację. 

Przebywanie w nieustannym bałaganie wywołuje:

  • Poczucie stresu i napięcia, poddenerwowanie, łatwiej jest mnie wytrącić z równowagi, częściej się złoszczę i kłócę.
  • Trudno odpocząć zarówno fizycznie jak i psychicznie. Ciężko jest się wyspać. Zasypiam i budzę się w poczuciu, że cały czas mam coś do zrobienia. 
  • Problemy ze skupieniem uwagi i podejmowaniem decyzji. Jestem cały czas rozproszona, łatwiej zapominam, nie potrafię się skoncentrować na tym co robię. Brak motywacji do działania. Pogłębia prokrastynację.
  • Cały czas czuję się zmęczona, często boli mnie głowa.
  • Odwraca uwagę od rzeczy ważnych. Sprawia, że wszystko robię dużo dłużej niż normalnie, bo nie mogę nic znaleźć. Tracę dużo czasu na szukaniu potrzebnych  mi w danym momencie rzeczy.
  • Niechęć powrotu do domu, ale jeśli już w nim jestem, to nie mam ochoty wychodzić. 
  • Niechęć do zapraszania gości. Wstydzę się tego jak wygląda moja przestrzeń życiowa i mam poczucie winy, że nad tym wszystkim nie panuję dlatego nie mam ochoty nikogo zapraszać.

 

Tak to mniej więcej wygląda u mnie. A jak jest u was, macie podobny problem? Jakie są wasze odczucia?

Brak komentarzy

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Czytam wszystkie, więc na pewno do Ciebie zajrzę w wolnej chwili. Jeśli mnie zaobserwujesz, to daj mi znać w komentarzu. Wszelaki spam i linki usuwam. | Thank you for every comment. I read them all, so I will definitely visit you in my free time. If you follow me, let me know in the comment. I remove all the spam and links.