W dzisiejszym poście chcę Wam przede wszystkim pokazać jak krok po kroku stworzyłam sobie szafę kapsułkową na lato. Opowiem Wam również o tym co to jest projekt 333, dlaczego zdecydowałam się wziąć w nim udział i na jakie efekty liczę po jego zakończeniu. Post będzie długi, ale zachęcam do czytania. Jeśli kogoś interesują tylko ubrania to zejdźcie 3 akapity niżej.
Co to jest projekt 333?
Projekt 333 jest to minimalistyczne wyzwanie ubraniowe. Polega ono na tym, iż z naszej szafy wybieramy 33 ubrania i nosimy tylko je przez kolejne 3 miesiące. W skład tych rzeczy wchodzą odzież, biżuteria, akcesoria i buty. Do projektu nie wliczamy bielizny, piżam, ubrań do ćwiczeń czy do chodzenia po domu. W efekcie tworzymy sobie szafę kapsułową składająca się z 33 ulubionych rzeczy, które chcemy nosić każdego dnia. Wyzwanie możemy zacząć w dowolnym momencie, jednak najlepiej jest je przeprowadzać sezonowo. Projekt nie ma na celu umartwiania się, więc jeśli jakieś elementy garderoby nam się nie sprawdzają możemy śmiało wymienić je na inne.Dlaczego zdecydowałam się akurat na to wyzwanie?
Lato jest najmniej lubianą przez mnie porą roku. Męczy mnie alergia, bardzo źle znoszę upały, muszę uważać na słońce, ponieważ dostaję od niego uczulenia i choruję od klimatyzacji. Okres letni, jako jedyny, jest też dla mnie problematyczny pod względem odzieżowym. Myślę, że jest to spowodowane po części moim ogólnym rozdrażnieniem oraz faktem iż mój typ sylwetki sam w sobie nie jest najłatwiejszy do ubrania. Gromadzę więcej tłuszczu w górnej części ciała - brzuch, biust i ramiona. Latem dopada mnie totalne nieogarnięcie oraz niechęć do ubierania się, które nie towarzyszy mi podczas pozostałych sezonów. W rezultacie mimo całkiem sporej ilości ubrań, chodzę w kółko w jednym i tym samym. W tym roku chciałabym to zmienić. Idea projektu 333 bardzo mi odpowiada, a z doświadczenia z wyzwaniem 10x10 wiem, że takie czasowe ograniczenie garderoby do konkretnych ubrań przynosi wiele korzyści.Projekt 333 co chcę osiągnąć?
Przede wszystkim chcę stworzyć sobie małą, spójną kolorystycznie garderobę na lato, która będzie pasować do mojej sylwetki. Aktualnie w tej kwestii panuje lekki chaos. Chcę wypracować sobie system ubierania się latem i stworzyć coś w rodzaju uniformu. Zależy mi na tym, aby zawsze wiedzieć co na siebie włożyć, a nie medytować godzinami nad otwartą szafą i chodzić w kółko w jednym i tym samym. Nie chcę więcej tracić czasu na poranne rozterki ubraniowe. W efekcie końcowym chcę się czuć komfortowo i pewnie sama ze sobą oraz być zadowoloną z tego jak wyglądam.Myślę, że każda osoba, która bierze udział w tym wyzwaniu, chce osiągnąć coś innego. Każdy też podchodzi do niego na swój unikalny sposób. Ja zmodyfikowałam trochę to wyzwanie tak, aby odpowiadało ono moim potrzebom. Zdecydowałam, że w skład mojej garderoby kapsułowej będą wchodzić jedynie ubrania i buty. Natomiast zostawię sobie pełny dostęp do mojej całej biżuterii oraz torebek. Jako że biorę udział w projekcie 333, moja szafa kapsułowa będzie się składać z 33 elementów na 2 - 3 miesiące. Przejdźmy teraz do właściwej części tego posta.
Jak stworzyć Capsule Wardrobe?
Zacznę od tego, że Capsule Wardrobe sama w sobie, może składać się z dowolnej liczby elementów, na dowolny okres czasu. Przy tworzeniu moje pierwszej sezonowej szafy w kapsułce posiłkowałam się darmowym plannerem dostępny na blogu Caroline Joy oraz własnymi doświadczeniami wyniesionymi z projektu 10x10. Poniżej zebrałam najważniejsze aspekty, na które warto zwrócić uwagę tworząc taką garderobę wraz z moimi odpowiedziami. Oczywiście nie wypisałam tu wszystkiego, bo ten post i tak jest już długi.
Rzeczy, które posiadasz i uwielbiasz nosić
Wyjmij ze swojej szafy około 8 rzeczy, po które sięgasz bez przerwy. Bez żadnego wcześniejszego opróżniania jej czy robienia porządków. Postaraj się wybrać ubrania z każdej kategorii: doły, góry, buty i sukienki. Zrób listę tych ubrań i przy każdej rzeczy napisz dlaczego akurat ją lubisz.W moim przypadku są to m.in. następujące rzeczy. Spódnice maxi - uwielbiam ich wygląd, są dla mnie wygodne, przewiewne i zakrywają nogi. Spodnie typu joggers - są luźne na sylwetce i mają gumkę w pasie. Czarny t-shirt z koronką - ma dobry fason i długość; jest dopasowany, ale nie obcisły; pasuje do wszystkiego; koronka sprawia, że nie jest taki zwyczajny. Cieliste sandałki - są bardzo wygodne, nie obcierają nawet podczas największy upałów; lubię to, że mają lekki koturn i nie są totalnie płaskie, mają ładny kolor.
Ubrania, które się u Ciebie sprawdzają
Przyjrzyj się swoim notatkom powyżej i spróbuj znaleźć kilka wspólnych cech, które lubisz w ubraniach. Zrób listę rzeczy, które sprawdzają się u ciebie najlepiej. Nie przejmuj się jeśli niektóre z tych punktów będą się wykluczać. Ja np. nie lubię ubrań typu oversize, ale lubię luźne koszule.Dla mnie są to np. ubrania luźne na dole, latem nie lubię nosić nic mocno przylegającego do nóg. Nogawka prosta lub lekko zwężana. Długość maxi. Preferuję sandałki na lekkim koturnie oraz ogólnie obuwie, w którym da się prowadzić auto. Lubię kiedy coś się dzieje przy dekolcie, koronka, jakieś guziczki. Góry gładkie bez kolorowych wzorów i ogólnie mało koloru. Lubię paski.
Rzeczy, które posiadasz, ale nigdy ich nie nosisz
Wyjmij ze swojej szafy około 8 rzeczy, których nie nosisz nigdy. Zrób listę tych ubrań i przy każdej rzeczy napisz dlaczego nigdy jej nie założyłaś.W moim przypadku są to np. spodnie typu palazzo w mocny wzór tropikalny - mają pas w złym miejscu oraz zbyt szeroką gumkę; są zbyt szerokie i mam wrażenie, że moja sylwetka w nich tonie; nie podoba mi się jak leżą na mojej figurze i nie wiem z czym je nosić.
Ubrania, które się u Ciebie nie sprawdzają
Przyjrzyj się swoim notatkom z punktu powyżej i spróbuj znaleźć kilka wspólnych cech tym razem, których nie lubisz w ubraniach. Zrób listę rzeczy, które się u ciebie nie sprawdzają.Dla mnie będą to duże wyraźne wzory, spodnie, które są bardzo luźne i obszerne, niski lub wysoki stan, spodnie typu 7/8 lub kończące się przy kostce, bluzki, które są zbyt długie, oversize, ubrania, które bardzo łatwo się gniotą, rzeczy na których od razu widać każdą kropelkę potu, sztuczne materiały typu poliester.
Twój styl życia, specjalne wydarzenia, podróże oraz pogoda
Zastanów się nad tym jak wygląda u ciebie zwykły tydzień i jaki tryb życia prowadzisz. Ile czasu spędzasz w pracy oraz czy nakłada ona na ciebie dress code? Ile czasu spędzasz w domu, z rodziną lub z przyjaciółmi? Czy chodzisz na siłownię, uprawiasz jakiś sport? Co lubisz robić ze swoim wolnym czasem? Szafa kapsułowa, którą stworzysz musi odpowiadać Twojemu stylowi życia, co za tym idzie musisz mieć ubrania pasujące do tego czym się zajmujesz. Warto również wziąć pod uwagę różne wydarzenia, które mogą mieć miejsce w niedalekiej przyszłości oraz zaplanowane podróże i upewnić się, że masz ubrania na wszystkie te okazje. Na sam koniec trzeba też wziąć pod uwagę pogodę jaka w miejscu naszego zamieszkania panuje, to ile czasu spędzasz w pomieszczeniu, a ile na zewnątrz oraz Twój środek transportu.W moim przypadku, moja praca nie wymaga ode mnie żadnego konkretnego ubioru. W wolnym czasie lubię się gdzieś wybrać ze znajomymi, ale nikt z nas jakoś specjalnie z tego względu się nie stroi. W najbliższym czasie nie czekają mnie jakieś ogromne imprezy, poza imieninowym grillem. W planach mam kilkudniowy wypad w góry. Około 90% czasu spędzam w pomieszczeniu. Na zewnątrz przebywam mało ze względu na alergię. Poruszam się samochodem, więc nie muszę tak bardzo martwić się tym, że np. będzie padać. Pogoda jaką mamy w naszym kraju każdy widzi. Ostatnio upały na zmianę z burzami.
Paleta kolorystyczna
Zastanów się nad tym jakie kolory dominują w Twojej szafie i jakie lubisz nosić najczęściej. Jakie wzory wybierasz, jeśli w ogóle. Zwróć też uwagę na kolory dodatków, butów, torebek, szali czy biżuterii. Szafa kapsułowa musi być spójna kolorystycznie, tak aby ubrania do siebie pasowały. Warto wybrać dwa główne kolory, które będą w niej dominować oraz jeden kolor uzupełniający a do tego dołożyć dwa, trzy akcenty kolorystyczne lub wzory.Ja uwielbiam czerń oraz granat dlatego są to podstawowe kolory w mojej garderobie. Dołożyłam do tego trochę odcieni neutralnych takich jak biel, beż oraz khaki a w dodatkach dominują brązy oraz kolor cielisty. Mam też odrobinę wzorów, kwiaty, paski i bliżej nie określone mazaje.
Ulubione ubrania oraz zestawienia, po które sięgasz bez zastanowienia
Zastanów się jakie są Twoje absolutnie ulubione ubrania, w których czujesz się świetnie. Takie podstawy bez, których nie wyobrażasz sobie Twojej garderoby i mogłabyś nosić je bez przerwy. Zrób sobie listę tych rzeczy. Następnie stwórz z tych rzeczy 3 - 4 zestawienia ubraniowe, które uwielbiasz nosić. Zastanów się nad tym, jakie kombinację ubraniowe najbardziej lubisz nosić. Które zestawienia pasują do Twojego stylu życia i w czym czujesz się naprawdę sobą?Dla mnie przykładem takiego zestawienia jest zdecydowanie maxi spódnica, czarny dopasowany top oraz sandałki na koturnie.
Po odpowiedzeniu sobie na te wszystkie pytania, powinnaś już w dużej mierze wiedzieć jak powinna wyglądać Twoja szafa kapsułowa. Teraz przyszedł moment na część praktyczną, czyli wyjęcie ubrań z szafy.
Tak było w moim przypadku. Po uzupełnieniu plannera, miałam już wstępną wizję mojej letniej garderoby. Wyjęłam więc z szafy wszystkie ubrania
oraz buty, które nadają się do noszenia latem i ułożyłam je w jednym
miejscu. Przyjrzałam się dokładnie mojej całej garderobie na sezon letni i zastanowiłam nad tym, ile z tych ubrań rzeczywiście założyłam w zeszłym roku latem, więcej niż raz. Mało. Bardzo mało. Prawda jest taka, że z tych wszystkich rzeczy nie miałam na sobie nawet połowy.
Ubrania, które nosiłam non stop w zeszłym roku latem. Wygląda bardziej jak bym się pakowała na wyjazd do bagażu podręcznego... |
Najczęściej sięgałam po czarne topy, granatowy top, dwie spódnice maxi w kwiaty, granatowe joggery, dżinsy boyfriendy, trampki i cieliste sandałki. W sumie 12 ubrań. Kilka razy miałam na sobie sukienkę, szorty oraz parę innych rzeczy. Wychodzi mi na to, że chyba nawet nie dobiłam do tych 33 sztuk, które mają być w tym projekcie. Na szczęście teraz dużo lepiej wiem czego chcę i nie chcę od mojej szafy. Przejdźmy teraz do następnego etapu tworzenia Capsule Wardrobe jakim jest:
Mierzenie ubrań, dużo mierzenia, jeszcze więcej mierzenia
Kiedy już uda nam się wstępnie określić jakie ubrania chcemy mieć w swojej Capsule Wardrobe musimy je zmierzyć, aby wiedzieć jak w nich wyglądamy. Osobiście polecam przymierzyć w ogóle wszystkie ubrania i buty, które wyjęliście z szafy, a nie tylko te, które włączycie do projektu. Jakby nie patrzeć część z tych rzeczy leżała nie używana przez wiele miesięcy, a w moim przypadku pewnie i lat. Może się okazać, że coś na nas źle leży, jest za małe lub za duże, nie odpowiadam nam już dany fason lub kolor. Rzeczy mogą też być po prostu zniszczone i nie nadawać się do noszenia w ogóle. Ja pozbyłam się dwóch par butów, jednej sukienki i trzech bluzek. Kilka ubrań odłożyłam też do zastanowienia się, bo mimo że je lubię to jakoś nie ciągnie mnie do ich noszenia.
Jak możecie zobaczyć kombinacji ubraniowych nie brakuje a i tak nie pokazałam tutaj wszystkich ubrań. |
Po pierwszej przymiarce wybrałam 33 ubrania, które postanowiłam włączyć do mojej Capsule Wardrobe i zaczęłam je mierzyć po raz drugi :D Tym razem starałam się stworzyć z tych ubrań zestawy, które będę później nosić. Założyłam na siebie mnóstwo kombinacji, żeby mieć pewność, że te ubrania faktycznie do siebie pasują, dobrze się w nich czuję i będę chciała w nich chodzić. W końcu podjęłam ostateczne decyzje w oparciu o to co wypisałam sobie wcześniej w plannerze. Tak prezentuje się moja letnia capsule wardrobe.
Jak możecie zobaczyć zdecydowałam się na 13 gór, 7 dołów, 7 par butów, 3 okrycia i 3 sukienki. W pierwszej kolejności postawiłam na ubrania, które nosiłam w zeszłym roku non stop, bo wiedziałam, że będą ku nim grawitować. Następnie dobrałam do nich rzeczy mało noszone, ale jednak nadal pozostające w harmonii z tym co lubię. W projekcie wykorzystałam wszystkie moje letnie bluzki oraz buty. Sukienek w szafie mam więcej, ale wybrałam te najbardziej użytkowe. Reszta jest bowiem bardziej wyjściowa lub imprezowa. Żakiety na lato mam tylko dwa, z czego jeden w moim odczuciu jest bardziej elegancki dlatego dobrałam do tego jeszcze koszulę dżinsową. Jest wykonana z cienkiego materiału i bardzo uniwersalna. Teraz jedyne co muszę zrobić to zacząć nosić te ubrania, żeby zobaczyć jak będą się one sprawdzać u mnie na co dzień.
Zakupy
Posiadanie, czy tworzenie szafy kapsułowej absolutnie nie wyklucza chodzenia na zakupy. Wręcz przeciwnie. Jeśli podczas dobierania sobie ubrań dojdziemy do wniosku, że potrzebujemy nowych rzeczy to jak najbardziej możemy je kupić. Jedyne na czym musimy się skupić to, aby te zakupy były świadome i przemyślane. Nowe ubrania powinny pasować nam do jak największej liczby rzeczy już posiadanych w szafie. Warto najpierw zrobić sobie listę, zastanowić nad sklepami, w których lubimy kupować i ustalić budżet. Nie robimy zakupów spontanicznie, żeby zabić czas albo poprawić sobie humor. Sama mam na liście 5 ubrań, które chcę kupić.Wnioski końcowe
Do całego tego projektu podeszłam na totalnym luzie. Po prostu chcę spróbować i zobaczyć co z tego wyniknie. Jeśli jakieś elementy garderoby nie będą mi pasować to wymienię je na inne. Jeśli stwierdzę, że ubrań mam za mało to dołożę kilka sztuk więcej. W końcu projekt 333 ma nam życie ułatwić, a nie je utrudnić. Podsumowując całe to doświadczenie było dla mnie bardzo fajne i rozwijające. Dowiedziałam się całkiem sporo na temat moich preferencji ubraniowych, co mnie naprawdę zaskoczyło. Osobiście uważam, że nawet jeśli ktoś nie ma potrzeby ograniczania się do noszenia tylko 33 elementów odzieży, to warto spróbować pokombinować z własną szafą w duchu tych zasad, o których dzisiaj pisałam. Są one bardzo przydatne jeśli po prostu chcecie zrobić trochę porządku w szafie i przebrać odzież.
Na razie jestem na etapie poszerzania szafy o niezbędne, brakujące ubrania :)
OdpowiedzUsuńTo tym bardziej warto zainteresować się tematem Capsule Wardrobe. Bardzo pomaga zbudować spójną garderobę od podstaw.
UsuńThanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńSure ;)
UsuńTaka szafa kapsułkowa to bardzo fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak mylisz :)
UsuńMega interesujący post :D Kurde chciałabym się do tego zabrać D:
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie. Moim zdaniem warto spróbować przede wszystkim stworzyć sobie taką szafę kapsułową z posiadanych ubrań.
UsuńSporo ciekawych informacji. Ja póki co robię przegląd szafy i chce sprzedać rzeczy których nie będę nosić :)
OdpowiedzUsuńTo myślę, że te porady Ci się przydadzą. Moim zdaniem bardzo pomagają one określić nasz styl, przez co łatwiej jest podjąć decyzję co warto sobie w szafie zostawić.
UsuńŚwietny projekt :) Ja w sumie ciągle chodzę w jednych i tych samych ciuchach, gdyż po ciąży dalej się we wszystko nie mieszczę :p
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieję, że uda Ci się wrócić do dawnej sylwetki jeśli taki masz plan.
UsuńLatem zdecydowanie stawiam na sukienki, a w kwestii organizacji szafy to jakiś czas temu zrobiłam porządny przegląd i poleciało sporo ubrań, które z różnych względów mi nie pasują;)
OdpowiedzUsuńJa po stworzeniu sobie tej capsule wardrobe poczułam natchnienie. Przejrzałam resztę mojej szafy i też pozbyłam się kilku ubrań.
UsuńMnie by się przydała przebiórka w szafie :D
OdpowiedzUsuńTo nie pozostaje Ci nic innego jak tylko ją zrobić :)
UsuńJa też jestem z mojej szafy zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Myślę, że dla nas kobiet jest ważne, aby dobrze wyglądać :)
UsuńTrzy miesiące to trochę długo, bo w tym czasie może sie drastycznie zmienić pogoda. Ale ogólnie to ja mniej więcej tak własnie postepuję, robię taki zestaw (myślę, że nie ma w nim więcej niż 30 ubrań) i noszę jakiś czas, a potem zmiana. :)
OdpowiedzUsuńDlatego najlepiej robić to sezonowo. Chociaż jeśli nagle w lipcu spadłby śnieg to oczywiście wyjęłabym z mojej szafy kozaki i płaszcz zimowy ;D Fajnie, że stosujesz coś podobnego. Dzięki temu pewnie rotujesz swoje ubrania i regularnie nosisz wszystko?
Usuńale super pomysł, ja nie mam tyle samozaparcia by wybrać latem tylko 33 odzienia. Zimą nie miałabym problemu:)
OdpowiedzUsuńU mnie akurat jest odwrotnie. Ciekawe, że tylko ja nie jestem fanką lata.
Usuńpodeślę post koleżance:) ma zacząć wprowadzać minimalizm do swej szafy;p
OdpowiedzUsuńMyślę, że ten projekt jest świetny na start.
Usuńtak to prawda;)
UsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńProjekt ciekawy. Minimalizm w szafie jest bardzo wskazany. Ja nam zasade, że gdy kupie nową rzecz, to staram sie z szafy jedną usnąc. Bedąc na zakupach nigdy nie kupuje przypadkowych ubrań, zawsze zastanawiam sie czy ta nowa rzecz pasuje do reszty ubrań. W ten sposób unikam tłoku w szafie.Cieplutko pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo cenne rady, podoba mi się Twoje podejście do ubrań. Po latach kupowania pod wpływem chwili, zmieniłam moje podejście. Najgorsza jest taka zbieranina, ładnych w sumie ubrań, które do niczego nam nie pasują i w sumie nie wiadomo jak, gdzie i kiedy je nosić.
UsuńDo pracy niestety muszę zakładać długie spodnie więc mam ich mnóstwo. Do tego dowolna bluzka/koszula. Mam kilka sukienek, które uwielbiam ale zakładam je tylko w weekendy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź. No u mnie szorty akurat to zdecydowanie w dni wolne, do pracy tak nie za bardzo.
UsuńWspaniała akcja :) Muszę też coś takiego zaplanować :)
OdpowiedzUsuńPolecam, w sumie można spróbować w dowolnej chwili i nosić ubrania do końca danego sezonu. Moim zdaniem takie eksperymenty z garderobą są bardzo fajne i korzystne dla osoby, która je na sobie przeprowadza.
UsuńŚwietna sprawa ☺
OdpowiedzUsuńMam nadzieję :)
UsuńSuper pomysł, chętnie też bym się zajęła moją szafą i uprościła kompletowanie garderoby :)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie mam nadzieję, że Cię trochę zainspirowałam i coś spróbujesz pozmieniać w swojej szafie.
UsuńMyślę, że ten projekt to coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńTo w takim razie próbuj :)
UsuńTaki projekt warto wprowadzić do swojej szafy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Warto się tym pomysłem pobawić, chociaż takie ograniczenie na pewno nie będzie dla każdego.
UsuńStrasznie ciekawy post. Zainspirowałaś mnie do ogarnięcia mojej szafy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać. Ogarnianie szafy potrafi być żmudnym i czasochłonnym zajęciem. Mnie ten projekt zdecydowanie ułatwił to zadanie.
UsuńPodobają mi się Twoje wybory - dość uniwersalne i fajnie skomponowane. Ja na razie się nie zdecyduję na takie rozwiązanie, bo kiedy korzystam z małej ilości ubrań, to nie mogę zapełnić pralki poszczególnymi kolorami :D Ale tak czy inaczej, ostatnio wzięłam się za małe porządki w ubraniach - za dużo mam takich, w których nie chodzę, a zajmują miejsce, robiąc "sztuczny tłok", przez co trudniej mi się tam odnaleźć :)
OdpowiedzUsuńJa i przy mojej standardowej szafie mam kłopot z uzbieraniem prania, zawsze robię na pół wsadu i często coś przepieram ręcznie. Dlatego wydaje mi się, że przy tym projekcie nie odczuję zbytniej różnicy w tej kwestii. Tak na dobrą sprawę to ubrań typowo letnich nie mam tak strasznie dużo, więc i wybór nie był taki trudny. Starałam się jednak postawić na rzeczy jak najbardziej uniwersalne. W planach mam też zakupy, bo jednak dostrzegam w mojej garderobie pewne braki. Myślę, że jak się tego "tłoku" z szafy pozbędziesz to od razu zrobi Ci się lepiej i na pewno będzie Ci się łatwiej odnaleźć. Czasem wystarczą takie mniejsze zmiany, aby nasza szafa zrobiła się bardziej funkcjonalna.
UsuńAle fajne zestawienie, przydało by mi się takie wyzwanie ;p u mnie najczęściej legi i krótki rękawek no i wszelkie bluzy lubię chodzić na sportowo i z wygodą, oczywiście też się znajdą trampki i sukienki :)
OdpowiedzUsuńJa mam aż jedną parę legginsów :) Dziękuję za komentarz.
UsuńYour blog so cool! would appreciate if you put google translate coz i don't understand. Would like to read more. Follow here #81
OdpowiedzUsuńThank You, I did :)
UsuńFajna sprawa :-)
OdpowiedzUsuńMożna się trochę pobawić garderobą :)
UsuńJestem ciekawa jak poradziłabym sobie z takim projektem; na jakie ubrania, buty i dodatki padłby mój wybór.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Zawsze możesz spróbować stworzyć sobie taką szafę w kapsułce.
UsuńBardzo ciekawe rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńCo nie :D
Usuńszacun! to jest genialne ;D i na maksa inspirujące! też muszę przejrzeć swoją szafę, bo mam naprawdę sporo rzeczy, których nie noszę a pewnie połowa ma jeszcze metki :D i tak zakłądam tlyko te ulubione haha
OdpowiedzUsuńBardzo miło czytać mi taki komentarz. Nie namawiam tutaj nikogo do wzięcia udziału w tym projekcie, ale jeśli ktoś się zainspiruje do porządków we własnej garderobie to super. Myślę, że zasady, o których wspomniałam można spokojnie do tego celu wykorzystać, bez skupiania się na jakiejś konkretnej liczbie ubrań.
UsuńJa wolę sukienki chyba. Co do capsule wardrobe to już o tym slyszalam i jestem w trakcie tworzenia takiej garderoby, ostatnio udało mi się 'wyrzucić' z 15-20 ubrań, tzn. sprzedam je albo oddam
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam!
Super! Cieszę się, że jest nas więcej :) Jestem bardzo ciekawa jaki będzie efekt końcowy twoich poczynań. Ja żałuję, że nie wzięłam się za to kilka lat wcześniej.
UsuńJa ostatnio też sporo rzeczy wywaliłam ze swojej szafy. Tylko w przeciwieństwie do Ciebie ja właśnie lato kocham a nie cierpię zimy. Łatwiej było mi zrobić te jesienno-zimowe porządki. Za to latem lubię wymyślać, stroić się itd. Lubię mieć dużo letnich ciuchów, coś na góry, coś na plaże, coś na wygodne siedzenie w domu. Także myślę, że na tę porę roku sobie odpuszczę i moje szorty i sukienki zostaną :D
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis! Ja staram się dążyć do minimalizmu, ale efekty jeszcze mnie nie satysfakcjonują ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się. Ja też dążę do minimalizmu od około 4 lat już :)
UsuńTo jest nie lada wyzwanie stworzyć coś takiego i zrealizować! Sama nie wiem czy byłabym w stanie połapać te wszystkie kwestie, ponieważ moje upodobania potrafią się zmieniać z miesiąca na miesiąc.
OdpowiedzUsuńI dobre zajęcie w czasie pandemii, kiedy człowiek jest ograniczony w pewnych działaniach. Przynajmniej nad szafą można mieć jakąś kontrolę :)
UsuńMuszę przyznać, że zainteresował mnie ten projekt. Uważam, że szczególnie na lato jest to bardzo fajny pomysł, aby wprowadzić go w życie.
OdpowiedzUsuńCieszę się. Myślę, że latem jest najłatwiej zacząć.
UsuńPrzydadzą się mi Twoje wskazówki :D
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać :)
UsuńJa akurat uwielbiam lato i letnie ubrania. Myślę, że z nich można wymyślić masę ciekawych stylizacji, ale mi akurat szkoda, że w Polsce lata nie są jeszcze cieplejsze, bo w tym roku nawet nie miałam okazji tych letni rzeczy jeszcze założyć. Projekt bardzo ciekawy, bo można zobaczyć, jakich ubrań w szafie nam brakuje, a jakie można oddać/sprzedać + można wpaść na nowe połączenia róznych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńJest dokładnie tak jak napisałaś, nic dodać nic ująć.
UsuńTak sobie myślę, że chyba większość rzeczy mam 'do chodzenia po domu', więc wiele by się nie zmieniło xD ale projekt bardzo ciekawy, na pewno będzie pomocny dla wielu osób :)
OdpowiedzUsuńJa akurat mam bardzo mało takich typowych rzeczy do chodzenia po domu.
UsuńBardzo ciekawy projekt i cudowne stylizacje :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś skusze się na garderobe kapsułkową, chętnie bym tego spróbowała :)
Zawsze można spróbować jakąś wariację na ten temat przez miesiąc.
UsuńPomysł fajny. Ja jestem w czasie wymieniania garderoby na mój własny styl.pozbywam się ciuchów których nie nosze zamieniając je na kolorowe. Ja bym jednak w tym projekcie się nie odnalazła
OdpowiedzUsuńWiadomo nie jest on dedykowany dla każdego.
UsuńTeż o niej myślałam, ale przy mojej mani kupowania ona jest nie możliwa do stworzenia. Pozdrawiam i zapraszam na nowy post http://jusinx.blogspot.com/.
OdpowiedzUsuńKażdemu według potrzeb ;)
Usuńyour capsule wardrobe sounds awesome.
OdpowiedzUsuńHave a wonderful summer
Thank You :) I hope for the best :)
UsuńCały projekt brzmi bardzo interesująco. Przyznaję ,że nigdy wcześniej o nim nie słyszłam, zatem fajnie było się podczas czytania Twojego wpisu dowiedzieć w czym rzecz .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cieszę się, że dowiedziałaś się czegoś nowego :)
UsuńJa swoich ubrań nie liczę, ale staram się ograniczać do minimum ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie wiem gdzie leży moje minimum.
UsuńBardzo ciekawa sprawa. Sama ostatnio zaczęłam myśleć nad zmianą garderoby, tzn. zrobiłam porządki, oddałam rzeczy, których nie noszę i póki co zapisuję, co muszę kupić, aby móc tworzyć właśnie wiele zestawów i połączeń z jak najmniejszej ilości ubrań.
OdpowiedzUsuńTo w takim razie polecam Ci wykorzystać ten planner na podstawie, którego ja tworzyłam swoją szafę kapsułkową. Bardzo pomaga przy tworzeniu spójnej garderoby.
Usuń...
OdpowiedzUsuń???
Usuń