Capsule Wardrobe, co to jest i czy warto z niej korzystać? Ogarniam szafę #2

Czy słyszałyście o czymś takim jak Capsule Wardrobe lub po polsku szafa kapsułowa? Ja pierwszy raz z tym terminem zetknęłam się już w 2013 roku! Na początku pomyślałam sobie, że to jakaś bzdura. Później bardzo mocno zainteresowałam się tematem. Przejrzałam mnóstwo blogów, przeczytałam masę artykułów na ten temat oraz obejrzałam setki filmików na Youtubie. Przykładów takiej szafy widziałam mnóstwo. W końcu postanowiłam, że spróbuję sama. Przez ostatnie dwa lata starałam się sukcesywnie pozbywać się moich ubrań w oparciu o ideę capsule wardrobe. No właśnie, ale jaka to właściwie idea, i o co w tym wszystkim chodzi? Postaram się Wam to przybliżyć w tym poście. Zacznijmy od odrobiny historii.
 
Przykładowa szafa kapsułowa. Na zdjeciu znajdują się w sumie 33 sztuki odzieży.

Skąd pochodzi zwrot capsule wardrobe i od czego się to wszystko zaczęło?

Termin „capsule wardrobe” został wymyślony przez Susie Faux właścicielkę londyńskiego butiku „Wardrobe” w latach 70. XX wieku. Sformułowanie to oznacza kolekcję niezbędnych oraz niewychodzących z mody elementów odzieży takich jak spódnice, spodnie, żakiety i płaszcze, które można nosić przez wiele sezonów. Kolekcja ta może być uzupełniana o elementy sezonowe tak, aby zapewnić coś do noszenia na każdą okazję bez konieczności kupowania wielu nowych ubrań. Koncepcja szafy kapsułowej została spopularyzowana przez amerykańską projektantkę Donnę Karan w 1985 roku. Wypuściła ona wtedy wpływową kolekcję kapsuł składającą się z siedmiu wymiennych elementów odzieży.  Jej celem było wypełnienie czegoś, co określała mianem „pustki na rynku” dla stylowej i praktycznej garderoby zaprojektowanej z myślą o pracujących kobietach. 
 
Susie Faux - pomysłodawczyni konceptu Capsule Wardrobe. Zdjęcie pochodzi ze strony https://www.goodreads.com

Pomysł „capsule wardrobe” przetrwał od momentu powstania w latach siedemdziesiątych do dnia dzisiejszego. Aktualnie termin ten stał się tak popularny iż jest szeroko stosowany w brytyjskich i amerykańskich mediach modowych oraz był przedmiotem kilku popularnych serii telewizyjnych. Podsumowując termin ten oznacza niewielką garderobę, składającą się z uniwersalnych, zgranych kolorystycznie i pasujących do sylwetki danej osoby ubrań, które można łączyć ze sobą na wiele sposobów. Celem jest zmaksymalizowanie liczby strojów, które można stworzyć oraz posiadanie ubrań odpowiednich na każdą okazję, przy jednoczesnym zmniejszeniu potrzeby częstego chodzenia na zakupy.
 

Ogólne zasady tworzenia Capsule Wardobe

Poniżej spisałam ogólną listę zasad jaką należy kierować się przy tworzeniu szafy kapsułkowej. W skład takiej szafy wchodzą góry, doły, sukienki, okrycia wierzchnie oraz buty. Ubrania, których nie wlicza się do Capsule Wardrobe to biżuteria, akcesoria, torebki, ubrania do ćwiczeń, do chodzenia po domu, piżamy, bielizna, kostiumy kąpielowe. Temat ten wraz z przykładami rozwinę bardziej w kolejnych postach.

1. Spójna paleta kolorystyczna. Ponieważ ubrania muszą pasować do siebie, zdecyduj się jakie kolory chcesz nosić. Wybierz dwa kolory podstawowe, w których będzie większość twoich ubrań, np. czerń, granat, brąz, szarość. Następnie jeden odcień neutralny taki jak biel, ecru, kremowy, beżowy, cielisty. I dwa trzy akcenty kolorystyczne, tak aby szafa nie wydawała ci się nudna.
2. Typ urody - karnacja. Przy doborze palety kolorystycznej twojej szafy weź pod uwagę, jakie kolory do ciebie pasują. Przyjrzyj się swojej karnacji i zastanów się jakie odcienie najbardziej by ją podkreślały.
3. Typ figury. Zastanów się nad tym jaki masz rodzaj sylwetki i jakie kroje do Ciebie pasują. Pomyśl nad tym jakie fasony ubrań najlepiej podkreślają zalety Twojej figury. Ideą szafy kapsułowej jest posiadanie ubrań, w których wyglądamy i czujemy się najlepiej.
4. Klasyczne ubrania. Postaw na klasyczne ponadczasowe kroje i wzory, dzięki temu ubrania będziesz mogła spokojnie nosić przez wiele lat. Co za tym idzie wybieraj ubrania dobrej jakości aby starczyły ci na dłużej.
5. Twój styl życia. Zastanów się nad swoim trybem życia i sposobem spędzania wolnego czasu. Odzież, którą wybierzesz do swojej capsule wardrobe musi przede wszystkim pasować do twojego stylu życia, bo tworzysz ją dla siebie. Jak ubierasz się do pracy, jak w dni wolne, czy musisz nosić uniform? Wolisz siedzieć w domu, uprawiasz jakiś sport, wychodzisz często ze znajomymi na imprezy, masz dzieci i lubisz z nimi spędzać czas aktywnie na świeżym powietrzu? Czy potrzebujesz ubrań na jakieś specjalne okazje, a może eleganckich garsonek do pracy?
6. Klimat. Weź pod uwagę klimat oraz temperaturę jaka panuje w miejscu twojego zamieszkania przez cały rok. Zastanów się jakie ubrania najczęściej nosisz podczas danej pory roku.
7. Analiza bieżącej szafy i sposobu ubierania się. Przeanalizuj to co masz w szafie. Zastanów się po jakie ubrania sięgasz najczęściej, a których nie nosisz wcale i co jest tego przyczyną? Zrób przegląd ubrań i pozbądź się tego czego już nie będziesz nosić. Spisz listę nowych elementów, o które chciałabyś uzupełnić swoją garderobę.

Taką garderobę kapsułową można stworzyć sobie jedną wielką na cały rok. Można mieć Capsule Wardrobe złożoną z podstawowych ubrań, które sprawdzą się w wielu sytuacjach w ciągu całego roku. Można tworzyć mniejsze kaspsuły na dany sezon lub np. ubrań tylko do pracy. Efekt końcowy zależy tylko od nas.

Zalety posiadania Capsule Wardrobe

1. Przede wszystkim pomaga ona określić nasze realne potrzeby ubraniowe oraz wypracować sobie własny styl.
2. Masz więcej czasu, energii i pieniędzy, na rzeczy które są dla Ciebie naprawdę ważne. Nie tracisz czasu i energii na wieczne rozterki ubraniowe oraz podejmowanie decyzji w co się ubrać. Spędzasz mniej czasu na zakupach, więc wydajesz mniej pieniędzy.
3. Masz w szafie wyłącznie ubrania, które na ciebie pasują i wiesz, że wyglądasz w nich dobrze oraz które uwielbiasz nosić. Co za tym idzie wykorzystujesz cały potencjał swojej szafy. 
4. Robisz przemyślane i świadome zakupy ubraniowe. Nie masz poczucia winy, że jakąś rzecz kupiłaś, a teraz leży ani razu nie założona.
5. Nie masz problemu w co się ubrać rano. Nie zamartwiasz się ciągle, że nie masz co na siebie włożyć. Nie masz kłopotu z dobraniem stroju na różne okazje.
6. Zawsze wyglądasz dobrze, więc świetnie czujesz się sama ze sobą. Co za tym idzie Twoja pewność siebie rośnie. Masz większą świadomość i akceptację własnego wyglądu.
7. Mniejsza ilość ubrań sprawia, że łatwiej utrzymać porządek w szafie i zapanować nad swoją garderobą.

Wady posiadania Capsule Wardrobe

Moim zdaniem idea Capsule Wardrobe tak naprawdę nie posiada wad. Owszem, można pisać o tym, że jest to jakieś ograniczenie, że ubrań jest za mało itd., ale... Projekt ten nie polega na tym, aby sztywno trzymać się wszystkich zasad. Moim zdaniem Caspule Wardrobe to jest tylko narzędzie, które ma nam pomóc w bardzo dużym cudzysłowie "ogarnąć szafę". To w jakim stopniu i czy w ogóle wdrożymy go w życie zależy tylko od nas. Co za tym idzie każda z nas może wyciągnąć z niego to co akurat jest nam potrzebne i odpowiada najbardziej naszemu stylowi życia. Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule posta myślę, że szafa kapsułowa jest absolutnie dla każdego i jak najbardziej warto z niej korzystać.

Capsule wardrobe example with 33 items of clothing
Projekt 333, czyli 33 ubrania na 3 miesiące wydaje się być małą ilością. Jednak samo 13 bluzek raz 7 dołów daje nam aż 91 kombinacji ubraniowych.
Suma dni w 3 miesiącach to średnio 91, więc nowych zestawów na pewno nam nie braknie.

Project 333

Projekt ten jest wariacją na temat szafy kapsułkowej. Jest to minimalistyczne wyzwanie ubraniowe wymyślone przez Courtney Carver. Polega ono na tym iż z naszej szafy wybieramy 33 ubrania, które nosimy przez następne 3 miesiące. Czyli po prostu tworzymy sobie szafę kapsułkową na dany sezon i nosimy tylko i wyłącznie uprzednio wybrane ubrania. W skład takiej garderoby powinny wychodzić nie tylko ubrania, ale również buty, dodatki i biżuteria. W pomyśle tym nie chodzi o to, aby się umartwiać. Jeśli podczas tych trzech miesięcy stwierdzimy, że jakieś ubrania nam się nie sprawdzają lub dana rzecz się zużyła możemy śmiało wymienić je na inne lub kupić zupełnie nowe. Projekt ten mimo, że skupia się na ubraniach, ma na celu również pokazać nam jak uproszczenie naszej garderoby może pozytywnie wpłynąć na inne obszary naszego życia. Wiele osób myli projekt 333 z szafą kapsułową. Główna różnica polega na tym, iż projekt ten jest konkretnym wyzwaniem z określoną liczbą ubrań na liczbę miesięcy. I tak ten zestaw ubrań nazywa się szafą kapsułową. Wyzwanie to na pewno nie jest dla każdego. Natomiast garderoba kapsułowa sama w sobie nie nakłada żadnych ograniczeń. Szafę kapsułową może sobie stworzyć każdy. Może ona mieć dowolną ilość ubrań, może stanowić tylko część naszej szafy oraz w żaden sposób nie wyklucza ona noszenia wszystkich naszych ubrań. W dużym skrócie projekt 333 = capsule wardrobe, ale capsule wardrobe =/= projekt 333.

Jak wyglądałaby moja szafa kapsułkowa?

Po latach fascynacji pomysłem oraz dogłębnego wirtualnego studiowania szaf innych kobiet postanowiłam w końcu sama spróbować i stworzyć swoją pierwszą garderobę w kapsułce. Moja capsule wardrobe będzie na sezon letni i planuję stworzyć ją w oparciu o założenia projektu 333, czyli ograniczyć się właśnie do tych 33 elementów garderoby. Przedsięwzięcie oficjalnie startuje 1 lipca, a wybrane ubrania planuję nosić przez kolejne 2 - 2,5 miesiąca. Co za tym idzie chcę Wam pokazać na swoim przykładzie krok po kroku cały proces tworzenia takiej szafy. Jeśli temat Was interesuje koniecznie do mnie zaglądajcie. Post z moją letnią szafą kapsułkową pojawi się na początku lipca.

60 komentarzy

  1. Pierwszy raz słyszę o capsule wardrobe i widzę, że to bardzo przydatna rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie pomaga rozwiązać różne problem ubraniowe i upraszcza życie.

      Usuń
  2. Gdzieś kiedyś już mi się obiło o uszy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to dosyć popularny temat. Gok Wan oraz Trinny i Susannah tworzyli swoje serie telewizyjne w oparciu o założenia Capsule Wardrobe.

      Usuń
  3. Mi tez sie coś obiło o uszy. Ale nigdy sie nie zagłębiałam.
    Ja staram się mieć minimalizm w szafie.
    Jesli czegoś nie nosze to oddaje do sh.
    Kupuje sporadycznie i mam ciuchy na lata. Nie przeszkadza mi to, ze na imprezie sylwestrowej jestem ciagle w tej samej sukience.
    Skoro dobrze sie w niej czuje, jest wygodna i pasuje do okazji.
    :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siostro! 😉 Ja też różne imprezy rodzinne obskakuję od lat w tych samych ubraniach i w nosie mam czy się to komuś podoba czy nie. Wychodzę z tego samego założenia co Ty, że że skoro dobrze się w danym ubraniu czuję, jest wygodne i pasuje do okazji to je zakładam. Naprawdę nie rozumiem skąd się wzięło to przekonanie, że na każdą okazję trzeba się koniecznie zupełnie inaczej ubierać. Nawet księżna Kate powtarza swoje outfity.

      Usuń
    2. No ja tez nie wiem skąd takie przekonanie. A jednak często sie właśnie słyszy „rok temu byłam”, „u Zenka na weselu miałam to ubrane”.

      Usuń
  4. słyszałam już gdzieś o tym wcześniej ;) Nie wiem czy jednak to dla mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdy zmma potrzebę posiadania mniejszej szafy. Myślę jednak, że CW to świetny punkt wyjścia jeśli chcemy zrobić porządek w szafie i skupić się bardziej na swoim stylu.

      Usuń
  5. Thanks for your informative article 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. O kapsułowej szafie slyszałam już nie raz ;) I mimo, że mojej szafy kaspułową nie można nazwać to rzeczywiście widzę potencjał w tym. Od dobrego roku staram się kupować uniwersalne i w bazowych kolorach ubrania bo po prostu później jest łatwiej wszystko ze sobą zestawić i nie trzeba stać pół godziny przed szafą rano 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli można powiedzieć, że dążysz do posiadania CW. Kupowanie ubrań w bazowych kolorach to świetny pomysł. Też tak robię.

      Usuń
  7. Nazwa takiej szafy jest mi znana, to chyba teraz popularny trend :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popularny jest od 50 lat :) Chociaż mam wrażenie, że taki skok zainteresowania był w latach 2010-2013.

      Usuń
  8. Mówiąc szczerze pierwszy raz spotkałam się z szafą kapsułową. Moim zdaniem jest to naprawdę super pomysł! Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Pomysł jest zdecydowanie warty wypróbowania na sobie. Aż nie mogę uwierzyć, że dopiero teraz wzięłam się za niego na poważnie

      Usuń
  9. Nie słyszałam wcześniej takiego określenia ale z tego co przeczytałam to świetna sprawa. Pomaga nam unikać w szafie ubrań których nie nosimy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Pomaga też znaleźć własny styl i ułatwia późniejsze zakupy.

      Usuń
  10. Seems a lovely wardrobe!
    Thank you for the information :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam za dużo ubrań i zgodnie z zasadą Pareto noszę jedynie 20% tych rzeczy przez 80% czasu :) Czytałam kiedyś książkę o minimalizowaniu ciuchów i pisało tam wszystko to, co u Ciebie z tym, że tam nie padło hasło "Capsule" :D Chętnie zminimalizowałabym swoją szafę, ale szkoda mi wyrzucać dobre ciuchy, nawet jeśli ich już nie noszę. Póki co ograniczyłam po prostu kupowanie nowych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też znam tą zasadę, dlatego w tym roku postanowiłam założyć wszystkie moje ubrania i zrobiłam sobie z tego wyzwanie. Jak na razie założyłam około 70% mojej całej garderoby więc się da. Ja zaczęłam minimalizowanie od rzeczy już znoszonych czy za małych. Część ubrań po prostu oddałam bardziej potrzebującym osobom, część poszła do bezdomnych, część do PCK, coś tam sprzedałam. Dobrych ubrań nie wyrzucam i absolutnie nikogo do tego nie namawiam. Nie kupowanie nowych to bardzo dobry pomysł.

      Usuń
  12. Taka garderoba ma wiele zalet♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie słyszałam o tym wcześniej, ale bardzo mnie tym tematem zaciekawiłaś :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę go rozwijać na blogu i pokazywać jak wygląda posiadanie takiej szafy na własnym przykładzie. Także zapraszam.

      Usuń
  14. Brzmi świetnie, trzeba by się w to zagłębić. :) Super wpis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że zawsze warto spróbować i pokombinować coś z własną garderobą.

      Usuń
  15. Wiedziałam, że jest coś takiego, ale to zupełnie nie dla mnie. Jeśli chodzi o ubrania to muszę mieć duży wybór.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Capsule Wardrobe nie ogranicza do żadnej konkretnej liczby ubrań i nie musi obejmować całej szafy. Jednak rozumiem, że nie każdy ma potrzebę jej posiadania.

      Usuń
  16. ja mojej szafy nie ogarniam :D lubię swój misz masz;p

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja chyba nie mam 33 letnich ubrań:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę i problem rozwiązany :D Ja swoich ubrań tylko na sezon letni jeszcze nie liczyłam, ale wydaje mi się, że też nie będzie ich aż tyle. Jednak większość ubrań w mojej szafie jest bardziej wielosezonowa.

      Usuń
  18. nigdy o tym nie słyszałam, jednak brzmi bardzo interesująco. Jak dla mnie pomysł świetny.
    Pozdrawiam cieplutko jak zawsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiedyś próbowałam wprowadzić te zasady u siebie, ale nie powiodło się. Ubrania i zestawy szybko znudziły mi się :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to ciekawe spostrzeżenie. Ja nie jestem w stanie założyć wszystkich zestawień ubrań, które taka szafa oferuje. Nie wspominając o tym, że w zeszłym roku ie założyłam wszystkich swoich ubrań. Należę również do osób, które potrafią przechodzi cały tydzień w jednych dżinsach i swetrze, dlatego szukam rozwiązań, które pomogą robić mi lepszy użytek z mojej szafy. Ten projekt właśnie do takich się zalicza.

      Usuń
    2. Mam odwrotnie, lubię nosić ciągle inne ubrania, a najlepiej żeby przez dwa tygodnie nie powtórzyć zestawu ;)

      Usuń
  20. Staram się dążyć do ujednolicenia trochę mojej szafy choćby pod względem kolorystycznym, a tu nagle wpada mi jakaś bluzka, która nie pasuje do innych, ale mi się zbyt podoba... Musze trzymać portfel na wodzy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś tak kupowałam. Najczęściej pod wpływem chwili i później miałam całą szafę pełną ubrań do niczego nie pasujących, których dodatkowo nie nosiłam. Na szczęście przez ostatnie 3 lata udało mi się to bardzo zmienić.

      Usuń
  21. Trzymam kciuki za powodzenie tego projektu! Ja akurat mam mało ubrań, jakoś nigdy nie miałam problemu z niedomykającą się szafą, więc nie interesowałam się bliżej założeniom capsule wardrobe, choć uważam to za bardzo ciekawy projekt i inspirację ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ja też już nie mam problemu z niedomykającą się szafą. Raczej problem z dopracowaniem sobie własnego stylu i noszeniem wszystkich ubrań, które posiadam.

      Usuń
  22. Bardzo ciekawie to brzmi. Myślę, że to bardzo przydatne. Ja również bez problemu mogę na czyjeś wesele czy inną imprezę ubrać tą samą sukienkę kilka razy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że takich osób jest więcej. W końcu niektóre ubrania tak rzadko mam okazję zakładać, że nie wyobrażam sobie aby były tylko na raz.

      Usuń
  23. Pierwszy raz o czymś takim słyszę i tak się zastawiam czy byłabym w stanie utrzymać się w tych zasadach. Lubię czasami zgromadzić coś nowego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się nad tym zastanawiałam, dlatego postanowiłam przejść do czynów.

      Usuń
  24. Chodzi za mną skomponowanie takiej garderoby- zdecydowanie przydatna rzecz, zwłaszcza, gdy nie ma się czasu na wyszukiwanie ubrań. A w takiej garderobie wszystko do siebie pasuje...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz spróbować zacząć od mniejszej liczby ubrań, np. 10 pasujących do siebie i komponować je z innymi elementami garderoby.

      Usuń
  25. Nie wiem czy przy tak małej ilości ubrań nadążyłabym z praniem i suszeniem wszystkiego :P Założenie, że możemy zrobić 91 kombinacji jest trochę mylne, bo zawsze część ubrań znajduje się w praniu i jest wyłączona z obiegu :P Gdy jest gorąco, to odpadają ubrania z długim rękawem, itd... Z tych powodów capsule wardrobe w moim przypadku pozostaje w sferze marzeń :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że chyba nie do końca zrozumiałaś to co napisałam w tym poście i chyba mylisz trochę projekt 333 z capsule wardrobe. Założenie, że można stworzyć nawet więcej niż 91 kombinacji jest akurat bardzo prawdziwe. Nie bardzo rozumiem Twój argument z praniem i nie wiem w czym on ma przeszkadzać. Jeśli dana rzecz jest brudna to zakładam inną, proste. Przy posiadaniu normalnej garderoby część ubrań też jest w praniu, ale chyba nikt nie czeka ze zrobieniem tego prania do następnego sezonu. Nosisz ubrania, pierzesz, zakładasz je znowu z innymi dołami niż poprzednim razem i tyle.

      Usuń
    2. Z praniem chodzi mi o to, że nie robię prania codziennie (bo nie zapełnię pralki - proste), więc zakładając, że mam do dyspozycji np. 3 góry i 3 doły, to hipotetycznie mam 9 zestawów ubrań, ale przecież pierwszego dnia założę jedną bluzkę, drugiego drugą i trzeciego trzecią, więc realnie mam możliwość ubrania się na 3 dni, a nie na 9 :D A już zakładając, że osobno muszę zrobić np. "czarne pranie", osobno pranie w niższej temperaturze dla delikatnych tkanin, to w rzeczywistości mam często wiele ubrań uziemionych "w czyśćcu" - więc z praktycznego punku widzenia minimalizm ubraniowy utrudniłby mi normalne funkcjonowanie ;)

      Usuń
  26. Mam nadzieję, że dowiedziałaś się czegoś ciekawego.

    OdpowiedzUsuń
  27. Widzę u ciebie zupełnie inny stosunek ilości ubrań :) dobrze, że wspominasz o tym, że należy ubrania dostosować do stylu życia i wielu innych kwestii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego właśnie uwielbiam oglądać szafy innych dziewczyn, bo u każdego to wygląda inaczej. Z tego co widziałam to masz 16 sukienek. Ja aktualnie posiadam 11 i zastanawiam się na pozbyciem 3 :). Myślę, że to jest najważniejsze, aby dostosować ubrania do naszego realnego życia, zwłaszcza jeśli chcemy posiadać mniejszą ich ilość. A nie kierować się tym co "każda kobieta powinna mieć w swojej szafie".

      Usuń
  28. This is rather functional on one level. You have to really be cultivated to do such a thing to know how you can fit it on in..but then there is life. And our weight changes as well as our style. I am thrifty. I do try to find lots of things in black, but I love pink too. I just made a Uni shoe purchase from a birthday gift card and I dunno if I have anything to wear with these artsy shoes. However I love them and will probably wear them with the wrong thing and get reprimanded at work about them too. Love your post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Well I can tell You that I worked and I had no problem with it :)

      Usuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Czytam wszystkie, więc na pewno do Ciebie zajrzę w wolnej chwili. Jeśli mnie zaobserwujesz, to daj mi znać w komentarzu. Wszelaki spam i linki usuwam. | Thank you for every comment. I read them all, so I will definitely visit you in my free time. If you follow me, let me know in the comment. I remove all the spam and links.