W mojej kosmetyczce dotychczas gościły trzy różne barwione żele do brwi. Były to produkty marki Essence, Eveline oraz AA Wings of Color. Postanowiłam zebrać je razem i podzielić się z Wami moją opinią na temat każdego z nich. Porównać ich szczoteczki, kolor, działanie oraz napisać który z nich sprawdził się u mnie najlepiej
Wszystkie trzy żele mają podobnie małą gramaturę. Każdy z nich jest wydajny, nie udało mi się jeszcze żadnego zużyć do końca. Ich pojemność waha się od 4 do 6 ml, a cena od 10 do 20 zł, chociaż oczywiście wszyscy znamy magiczne słowo promocja. Wszystkie są ważne tak samo długo, czyli 6 miesięcy od otwarcia. Każdego z nich używałam dłużej niż to przewiduje producent, wyrzucałam dopiero jak mi zaczęły zasychać.
Moje brwi nie są gęste, mają za to długie i sztywne włoski, ciężkie do ułożenia. Są naturalnie ciemne, lubię ich kolor i nie stosuję henny, dlatego zależy mi na ich delikatnym przyciemnieniu, ale nie chcę uzyskać zbyt mocnego, przerysowanego efektu. Lubię brwi, które wyglądają naturalnie, a nie jak odrysowane od linijki. Zanim przejdę do właściwych recenzji, pokaże Wam najpierw kolory tych żeli.
Jak możecie zobaczyć na powyższym zdjęciu, odcienie żeli z Eveline oraz Essence są dosyć zbliżone do siebie, oba są raczej chłodne. Na brwiach wychodzą bardzo podobnie i dobrze zlewają się z tym co mi natura dała. Natomiast kolor żelu do brwi z AA Wings of Color dla mnie okazał się być zbyt ciepły i brązowy. Niestety trochę odcinał się od mojego naturalnego koloru brwi.
Essence, Make Me Brow, Eyebrow Gel Mascara - 02 browny brows
Żel do brwi Essence Make Me Brow występuje w 4 wersjach kolorystycznych. Ja tym razem wybrałam numer dwa i jak mogliście zobaczy na zdjęciu jest on średnio ciemny i ładnie chłodny. Ten kolor dobrze komponuje się z moim brwiami. Wcześniej miałam odcień numer cztery i wydawał mi się odrobinę za mocny dla mnie, chociaż również był chłodny. Żel ma bardzo małą i precyzyjną szczoteczkę, jednak należy uważać gdyż nabiera ona zbyt dużo kosmetyku. Szczoteczka dobrze wyczesuje brwi i ułatwia ich ułożenie. Żel świetnie utrwala brwi i utrzymuje je na swoim miejscu przez cały dzień. Kosmetyk nie zmienia koloru, nie płowieje, nie rudzieje, nie kruszy się. Po zebraniu nadmiaru produktu ze szczoteczki można stopniować ilość nałożonego kosmetyku oraz intensywność koloru. Ponadto żel do brwi z Essence posiada drobne włókna, które dodatkowo lekko wypełniają brwi, dzięki temu wyglądają one na pełniejsze. Kosmetyk ma co prawda najmniejszą pojemność z trzech dzisiaj prezentowanych, ale ma też najniższą cenę. Żel Essence Make Me Brow u mnie sprawdza się doskonale, jest wygodny w użyciu, łatwo się zmywa i daje mi pożądany efekt. Osobiście bardzo go lubię i polecam.
10,99 zł/ 3,8 ml / 6M
Eveline, Brow & Go, Precise Brush Eyebrow Mascara with Fibres - 02 dark
Żel do brwi Eveline Brow & Go dostępny jest w dwóch odcieniach. Jedynka jest jasna a dwójką, która ja posiadam ciemna. Zdecydowałam się na ten odcień, bo patrząc na ich kolory w internecie wydawał mi się chłodniejszy. Jak możecie zobaczyć na zdjęciu ze swatchami, kolor jest bardziej neutralny niż ten z Essence, nie jest aż tak chłodny. Nie mniej jednak na moich brwiach wygląda bardzo dobrze. Żel z Eveline ma również małą i precyzyjną szczoteczkę, jest ona jedynie trochę grubsza niż ta z Essence. Szczoteczka również nabiera trochę za dużo kosmetyku. Poza tym jest wygodna w użyciu, dobrze wyczesuje i układa brwi. Żel jest trwały, trzyma brwi na swoim miejscu i wytrzymuje cały dzień. Kosmetyk również posiada małe włókna, które delikatnie wypełniają i zagęszczają brwi. Intensywność koloru da się stopniować, a sam żel nie blaknie, ani się nie kruszy. Jest prawie dwa razy droższy niż ten z Essence, ale ma też największą pojemność. Podsumowując, żel do brwi Eveline Brow & Go ma twarzowy kolor, jest wygodny w aplikacji oraz trwały. Z tego kosmetyku byłam również zadowolona, więc go polecam.
19,99 zł / 6 ml / 6M
AA Wings of Color, Brow Stylist - 02 blond
Żel do brwi AA Wings of Color Brow Stylist jest dostępny w dwóch wariantach kolorystycznych. Ciemniejsza jedynka w odcieniu brown i jaśniejsza dwójka w odcieniu blond. Żel kupowałam w ciemno i zdecydowałam się na tą drugą opcję. Niestety jak możecie zobaczyć na zdjęciu, kolor ten bardzo różni się swoim odcieniem od pozostałych żeli jakie posiadam. Dla mnie okazał się on być za ciepły i zbyt brązowy, za bardzo docina się od mojego naturalnego koloru brwi. Żel z AA Wings of Color ma największą z dzisiejszego zestawienia szczoteczkę, która nabiera odpowiednią ilość produktu. Mimo jej dużego rozmiaru, da się nią dobrze wyczesać i ułożyć brwi, wymaga to jednak wprawy. Żel jest tak samo trwały jak pozostałe, dobrze utrwala brwi i wytrzymuje na nich aż do zmycia. Również nie ma tendencji do zmiany koloru czy kruszenia się. Jako jedyny w swoim składzie posiada keratynę oraz d-panthenol, które mają za zadanie dodatkowo wzmacniać brwi. Za to w przeciwieństwie do swoich poprzedników nie zawiera włókien zagęszczających brwi. Jedyne co robi to nadaje im koloru. Żel jest najdroższy z całego zestawienia, ale jego cena oraz pojemność są podobne do tego z Eveline. Podsumowując żel do brwi AA Wings of Color Brow Stylist jest trwały, ale ma nie najlepszy dla mnie kolor a jego aplikacji wymaga wprawy. Nie powiem, że nie polecam bo sam w sobie nie był zły, ale ja nie planuję kupić go ponownie.
20,99 zł / 5,5 ml / 6M
Podsumowanie
Na swój sposób byłam zadowolona z każdego z tych żeli. Wszystkie trzy dobrze utrwalają brwi i wytrzymują na nich cały dzień. Żel z AA Wings of Color jest z tego zestawienia najdroższy, ma największą szczoteczkę, nie trafiony dla mnie ciepły odcień brązu oraz nie posiada włókien zagęszczających. Jak się łatwo domyślić nie zaliczam go do moich ulubieńców. Żele z Eveline i Essence są do siebie podobne i osobiście bardzo je polecam. Oba posiadają małą, precyzyjną szczoteczkę oraz włókna zagęszczające brwi. Żel z Essence jest jednak znacznie tańszy niż ten z Eveline i ma lepszy chłodniejszy kolor. Dlatego też jest on moim ulubieńcem jeśli chodzi o to zestawienie. Nie zmienia to faktu iż kosmetyk z Eveline też bardzo lubię.
Thanks for your review 😊
OdpowiedzUsuńMy pleasure :)
UsuńBardzo lubię taki sposób podkreślania brwi, bo jak Ty lubię naturalny efekt :) Z Twojej 3 znam 2 produkty - Eveline super, jeden z moich ulubieńców, Essence miałam w starym opakowaniu u mi nie pasował. Ale widzę, że teraz jest większy wybór, więc może coś znalazłabym dla siebie :) Z aa za jasny zdecydowanie i szczoteczka niezbyt precyzyjna. Jeśli chodzi o precyzję to ostatnio odkryłam żel bourjois, który w tej kwestii wymiata! :D
OdpowiedzUsuńSzczoteczka tego z AA nie jest najbardziej trafiona. Muszę obejrzeć ten żel z Bourjois, widzę że teraz każda firma wychodzi z takimi produktami.
UsuńPosiadam tylko pomadę do brwi marki Eylure.
OdpowiedzUsuńKiedyś rozglądałam sie za zelem ale cieżko było mi sie zdecydować.
Z chęcią kiedyś wypróbuje :)
Pozdrawiam!
Wcale się nie dziwię. Żeli do brwi jest dużo do wyboru i trzeba naprawdę trafić z kolorem.
UsuńMoja koleżanka używa tego z Eveline i poleca :)
OdpowiedzUsuńJa też polecam, szczoteczka bardzo fajna.
UsuńJa do brwi zazwyczaj używam cieni, ale na ten żel z Eveline bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńWiadomo każdemu odpowiada coś innego. Ja nie kiedyś używałam cienia, ale brakowało mi na to czasu rano.
UsuńJa jeszcze nigdy nie używałam żelu do brwi. Przeważnie chodzę do kosmetyczki i robi mi hennę brwi :)
OdpowiedzUsuńTak tylko, że henna daje kolor, a żel utrwala brwi na miejscu.
UsuńOd jakiegoś czasu używam tego żelu z Eveline i jestem zadowolona, wreszcie dobrze wyglądają moje brwi. Dołączam do grona Twoich obserwatorów :)
OdpowiedzUsuńMiło mi. Ten żel jest bardzo fajny.
UsuńZnałam jeden z nich :)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdził?
UsuńSzczerze mówiąc nie używałam jeszcze żadnego z tych kosmetyków. Przy okazji muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKażdemu pasuje coś innego, ale polecam.
UsuńW sumie jak tak czytałam Twój post to zdałam sobie sprawę, że jeszcze takiej formy kosmetyku do podkreślania brwi nie miałam.
OdpowiedzUsuńO proszę, a ja głównie bazuję na żelach, czasem sięgnę po kredkę.
Usuńsuper produkty, jeszcze takich nie miałam
OdpowiedzUsuńsuper, że cię zainteresowałam
UsuńNie używałam tych produktów, ale może kiedyś skuszę się przetestować :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Polecam :)
UsuńTeż mam akurat w użyciu 3 różne żele do brwi, więc może pokuszę się na podobne porównanie ;) Z Twoich miałam Essence, a Eveline czeka na otwarcie w zapasie ;) Preferuję żele transparentne, bo nie trzeba się bawić z doborem koloru ;)
OdpowiedzUsuńJa akurat lubię jak mają trochę koloru, chociaż fakt, minusem jest, że można nie trafić.
UsuńW sumie na brwi nie używam niczego ale może kiedyś skuszę się na żel. Z wymienionych pewnie brałabym ten najtańszy, bo wydaje mi się, że też kolorystycznie najlepiej by się dopasował :D
OdpowiedzUsuńTego żelu z Essence używam praktycznie od momentu kiedy wszedł na rynek i jestem naprawdę bardzo zadowolona.
Usuńosobiście brwi maluję zwykłym cieniem do powiek haha (nie znam się na makijażu totalnie) i żeby nadać włoską fajny efekt, stosuję właśnie żel, jednak jest on z wibo, jeśli dobrze pamiętam. Żadnego z powyższych nie miałam, ale zaciekawił mnie ten z Eveline mimo jasnego odcienia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i obserwuję tu i na Instagramie ;)
Zwykły cień do powiek jak najbardziej się do tego nadaje. Eveline wcale nie jest taki jasny, moim zdanie to taki pośredni kolor, na pewno nie dla blondynek.
UsuńMoje brwi naturalnie są ciemne i nie mam potrzeby nakładania na nich żadnych produktów, ale dobrze, że się u ciebie wszystkie żele sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńMoje też są ciemne, ale niestety bardzo niesforne i nie chcą ładnie siedzieć na swoim miejscu.
UsuńKiedyś miałam żel do brwi, ale już nie używam. Wystarczy mi kredka, albo nawet sam cień :)
OdpowiedzUsuńJa też używam czasem kredki, chociaż najbardziej zależy mi na ułożeniu i utrwaleniu brwi. Moje są wyjątkowo niesforne.
UsuńŚwietny blog! Bardzo duzo fajnych i merytorycznych treści, obserwuję i zostaję na dłużej!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, nawet nie wiesz jak miło mi to czytać.
UsuńTych nie miałam, ale uwielbiam tą od Bourjois i Delia.
OdpowiedzUsuńO z Deli muszę wypróbować następnym razem.
Usuń