Colourpop You Had Me At Hello, makijaż, swatche oraz jak wygląda zamawianie ze stanów

Jakiś czas temu na stronie ColourPop była międzynarodowa darmowa wysyłka do wszystkich zamówień, bez minimalnej kwoty zakupów. Postanowiłam z niej skorzystać i kupić sobie paletę cieni, która chodziła za mną bodajże ze trzy lata. Mowa tu o You Had Me At Hello. Kiedy weszłam na stronę ColourPop to spędziłam tam bardzo długą chwilę, ponieważ podobała mi się absolutnie każda paleta łącznie z bardzo podobną do tej mojej Give It To Me Straight. Jednak ostatecznie zdecydowałam się postawić na mój pierwotny wybór. W dzisiejszym poście postanowiłam przybliżyć Wam mój najnowszy zakup, opisać moje ogólne wrażenia jakie mam po około dwóch tygodniach używania tej palety oraz napisać kilka słów o przebiegu zamówienia z USA.

ColourPop You Had Me At Hello

You Had Me At Hello pierwsze wrażenia

Paleta posiada 12 cieni do powiek o wykończeniu matowym oraz błyszczącym. Kolorystyka samej palety utrzymana jest w ciepłych, stonowanych, lekko zgaszonych, neutralnych odcieniach z mieszanką złota, miedzi, brązu, różu oraz fioletu. Paleta świetnie nadaje się zarówno do dziennego jak i wieczorowego makijażu. Moim zdaniem jest bardzo twarzowa i świetnie skomponowana kolorystycznie. Cienie są dobrze napigmentowane. Nie jest to jednak super mocny pigment, na który trzeba uważać, aby nie zrobić sobie plamy. Niektóre cienie wymagają powtórnego dołożenia na powiece, aby ładnie zbudować kolor. Nie mniej jednak porządnie oddają kolor na oku, łatwo się nakładają, dobrze się blendują oraz łączą ze sobą. Maty są odrobinę suche co za tym idzie lubią się osypywać podczas nabierania, ale jeśli strzepnie się nadmiar z pędzelka lub odłoży na dłoń nic nam się nie sypie pod okiem, po prostu trzeba na nie uważać. Trwałość mają dobrą, ale mogłyby mieć lepszą. Po około 8 - 9 godzinach od nałożenia cienie zaczynają tracić na intensywności, a pod koniec dnia zaczynają się zbierać w załamaniu.

ColourPop You Had Me At Hello
Pierwszy rząd: The Knot, Moon Struck, Two Peas, Candygram.
Drugi rząd:Winning Ticket, FBO, Look-See, Fool's Rush.
Trzeci rząd: Pulling Strings, Want U Back, DTR, Sparks Fly.

You Had Me At Hello - lista cieni:

  • The Knot - bardzo jasny blady różowy o metaliczny wykończeniu
  • Moon Struck - jasne ciepłe złoto z pomarańczowymi podtonami, wykończenie metaliczne
  • Two Peas - matowy, jasny, ciepły pomarańczowy brąz
  • Candygram - ciemny różowy o ciepłym odcień z miedzianym shimmerem. Sypie się najbardziej ze wszystkich, słabiej oddaje kolor na powiece i najszybciej znika w ciągu dnia. Najlepiej nakładać go palcem, ponieważ ma bardziej wyczuwalną strukturę. Najsłabszy cień z całej palety.
  • Winning Ticket - matowy, ciepły brudny róż
  • FBO - zgaszony średni śliwkowy odcień o błyszczącym wykończeniu
  • Look-See - matowy przygaszony średni jagodowy fiolet o neutralnej tonacji
  • Fool's Rush - ciepły miedziany brąz o błyszczącym wykończeniu
  • Pulling Strings - matowy ciepły średni brąz
  • Want U Back - matowy ciepły ciemny brąz z czerwonawymi podtonami
  • DTR - ciepły zgaszony średni brąz o perłowym wykończeniu
  • Sparks Fly - matowy ciemny czekoladowy brąz z rudawymi podtonami

ColourPop You Had Me At Hello swatches

Sama paleta jest genialnie skonstruowana. Może opakowanie nie wygląda na jakieś super szałowe, jednak mamy tu porządne duże lusterko oraz dodatkowy kartonik, w którym możemy przewozić naszą paletę jeśli boimy się, że nam się ona otworzy. Jednak jej największym atutem jest fakt, iż jest ona magnetyczna. I nie chodzi mi tu o zamykanie, ale o całą paletę. Cienie nie są do niej wklejone na stałe, trzymają się na magnesie. Dzięki temu można je bez problemu podważyć szpilką, wyjąć i przełożyć do dowolnej palety magnetycznej, lub nawet ułożyć inaczej. Świetny pomysł i za to bardzo duży plus dla ColourPop.

You Had Me At Hello Makijaż

You Had Me At Hello Make Up

Powiem szczerze, że paleta You Had Me At Hello bardzo mi się podoba i jestem naprawdę zadowolona z jej zakupu. Zawiera kolory, na które od pewnego czasu miałam ochotę w makijażu jednak brakowało mi ich w posiadanych przeze mnie cieniach. Od kiedy ją mam zaczęłam się więcej i mocniej malować, aby wykorzystać jej potencjał. Muszę przyznać, że jestem zaskoczona tym jak bardzo odzwyczaiłam się od skomplikowanych makijaży oraz wieloetapowego cieniowania. No nie wychodzi mi ten makijaż tak jak bym chciała, bo w ostatnim czasie, czyli przez jakieś minione dwa lata, malowałam się bardzo delikatnie i neutralnie, często ograniczając się do dwóch cieni na powiece. Także paletka You Had Me At Hello sprawiła, że zaczęłam się znowu bawić makijażem, próbować nowych kombinacji oraz wychodzić poza swoją codzienną strefę komfortu.

Zamawianie z USA, czas wysyłki, cło

Zamówienie złożyłam w piątek 1 marca późną nocą. Od razu dostałam maila potwierdzającego moje zakupy, w którym firma poinformowała mnie, że przetworzenie standardowego zamówienia zajmuje im od 3 do 5 dni roboczych. Nastawiłam się więc na czekanie. Za zakupy zapłaciłam oczywiście od razu za pomocą zwykłej karty debetowej. Paleta kosztowała 18 dolarów, z konta zeszło mi 70,71 zł. Moja wpłata zaksięgowała się 2 marca. Informacje o wysyłce dostałam dopiero 6 marca, czyli tak jak to było napisane, po 5 dniach roboczych. Spodziewałam się tego, ponieważ jak się łatwo domyślić firma miała całą masę zamówień. W tymże mailu dostałam numer przesyłki oraz link do jej śledzenia na stronie amerykańskiej poczty USPS. Strona ta daje nam możliwość aktywowania powiadomień mailowych o każdym etapie wysyłki na co też się zdecydowałam. Poniżej możecie zobaczyć wszystkie etapy jakie przeszła moja przesyłka.

Zamawiałyście z ColourPop?

Po przylocie do Polski paczkę można śledzić na stronie Poczty Polskiej wpisując dokładnie ten sam numer nadania. Podsumowując, paletę kupiłam 1 marca, wysłali mi ją 6 a 15 wieczorem już była u mnie. Dwa tygodnie czekania, więc w sumie do przeżycia. Paleta przyleciała w kartonowym pudełku doskonale zabezpieczona folią bąbelkową. Nic się nie popsuło, ani nie pokruszyło. Nie zostałam również oclona. Ogólnie moje wrażenia z zamawiania na stronie ColourPop są bardzo pozytywne i myślę, że mogę polecić ten sklep.

Macie jakieś kosmetyki z ColourPop? Jak Wam się podoba ta paleta?

42 komentarze

  1. Zakochałam się w odcieniu DTR i Fools's Rush 😍

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękną ma kolorystykę, idealną dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się strasznie podoba, jest to taka typowa paleta podkreślająca urodę.

      Usuń
  3. Nie mam żadnych kosmetyków z tej marki paletka ma super kolory. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. lovely colors....
    have a great day

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne odcienie tej palety, bo można dużo z niej pokombinować :) ja lubie kosmetyki od colourpop i dużo dobrych opinii o nich słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, sama jestem zaskoczona ilością możliwości. Ja mam ochotę na więcej ich kosmetyków :)

      Usuń
  6. wow syzbko doszło! ładne kolorki paletki ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne odcienie, ale dla mnie niestety zbyt cieple :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię takie odcienie - a makijaż jest świetny!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nie odważyłam się zamawiać produktów Colourpop ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja skusiłam się po raz pierwszy i na szczęście bez problemów.

      Usuń
  10. Fajne kolory i makijaż.

    Masz bardzo ładne rzęsy i brwi :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, tutaj brwi utrwalone tylko żelem, ale często noszę je zupełnie gołe.

      Usuń
  11. Piękne kolory! Pięknie się malujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podoba mi się makijaż❤❥

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetnie, że nie naliczyli Ci cła zawsze kilka zł zaoszczędzone:D Paletka ma naprawdę piękne kolorki:*:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę i po cichu na to liczyłam, bo raptem trzeci raz zamawiam coś z USA.

      Usuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Czytam wszystkie, więc na pewno do Ciebie zajrzę w wolnej chwili. Jeśli mnie zaobserwujesz, to daj mi znać w komentarzu. Wszelaki spam i linki usuwam. | Thank you for every comment. I read them all, so I will definitely visit you in my free time. If you follow me, let me know in the comment. I remove all the spam and links.