Vianek łagodzący tonik - mgiełka do twarzy z ekstraktem z owoców róży

OD PRODUCENTA: Delikatny tonik nawilżający w formie mgiełki na bazie ekstraktu z owoców dzikiej róży, do pielęgnacji cery wyjątkowo wrażliwej, podrażnionej. Uzupełnia demakijaż, przywracając skórze odpowiedni poziom pH. Zawiera składniki o działaniu łagodzącym (alantoina), ochronnym (alginian sodu), antyoksydacyjnym i wspomagającym mechanizmy naprawcze (kwas laktobionowy). Olejek geraniowy poprawia elastyczność i uspokaja skórę.
Sposób użycia: rozpyl tonik bezpośrednio na oczyszczoną skórę twarzy i szyi i pozostaw do wchłonięcia lub przetrzyj delikatnie wacikiem. Można stosować klasycznie, rozpylając tonik na wacik.
 
Vianek łagodzący tonik - mgiełka do twarzy z ekstraktem z owoców rózy

Vianek łagodzący tonik - mgiełka do twarzy z ekstraktem z owoców róży - moja opinia

Tonik Vianek kupiłam jako dodatek do gazety, bodajże Twój Styl. Patrząc na jego regularną cenę muszę przyznać, że naprawdę się to opłacało. Tonik ten zamknięty jest w standardowej  białej plastikowej butelce z atomizerem. Niestety nie widać przez to zużycia kosmetyku, jednak nie to jest tutaj problemem. Pierwszy minus, który pojawił się już na początku stosowania tego produktu to rozpylacz. Uwalniał on zdecydowanie za dużą ilość produktu, czasami wręcz kapało mi z twarzy. Dodatkowo mgiełka była nierównomierna i pozostawiała na buzi bardzo duże krople. Było to wybitnie nieprzyjemne. Owszem, tonik można sobie psikać na wacik, nie po to jednak kupiłam produkt z atomizerem. Zapach toniku jest bardzo intensywny, zdecydowanie różany, może trochę babciny. Mnie akurat się podobał, jednak jeśli ktoś nie lubi mocnych zapachów, to radzę się zastanowić przed zakupem. Przejdźmy teraz do działania. Tonik Vianek na pewno jest bardzo delikatny dla skóry, nie podrażnia, ani nie uczula. Jednak szczerze powiedziawszy osobiście nie zaobserwowałam jakiegoś jego specjalnego działania. Nie zauważyłam żeby tonik jakoś szczególnie koił, łagodził czy nawilżał moją skórę twarzy. Owszem tonizował, odświeżał i nadawał się pod kremy, ale nic poza tym. Dla mnie ten kosmetyk był po prostu poprawny. Zużyłam, zachwytu nie było, krzywdy mi nie zrobił, nie kupię ponownie. Na koniec dodam jeszcze, że tonik był bardzo wydajny. Podsumowując, cieszę się, że w końcu udało mi się przetestować jakiś kosmetyk marki Vianek. Po ten tonik drugi raz nie sięgnę, ale na pewno jeszcze coś kupię z tej firmy.


Miałyście coś z firmy Vianek? Jaki kosmetyk od nich polecacie?


Cena: ok. 17 - 22 zł; mój tonik był dodatkiem do gazety za 7,99 zł
Pojemność: 150 ml
Ważne: 3M / 05.2020
Dostępność: Drogerie Natura
Skład: Aqua, Glycerin, Panthenol, Rosa Canina Fruit Extract, Decyl Glucoside, Coco-glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Lactobionic Acid, Lactic Acid, Sodium Alginate, Allantoin, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Pelargonium Graveolens Oil, Parfum, Geraniol.

20 komentarzy

  1. Ja właśnie planuję go kiedyś wypróbować. Szkoda, że nie było u Ciebie efektu wow. Osobiście, używam nawilżająca wersję, również z Vianka, i to już moje drugie opakowanie, bo tak mi się spodobał - w końcu muszę napisać o nim recenzję. :) Ogólnie uwielbiam tę markę, a zwłaszcza kremy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może, rzeczywiście ta wersja była by lepsze, sporo osób ją poleca.

      Usuń
  2. Miałam go ale jak dla mnie szału nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam w planach zapoznać się bliżej z tą marką za jakis czas - jak zrobię porządki w moich zapasach kosmetycznych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A great product. Sounds good with spray toner cleanser :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nic nie miałam z tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już ten mocny, różany zapach mnie zniechęca.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię różne mgiełki do twarzy, ale tej nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię kosmetyki marki Vianek. Szczególnie podpasowała mi seria zielona. Tej niestety nie miałam okazji testować, ale zainteresowałaś mnie tą mgiełką! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam wiele kosmetyków od Sylveco, z serii Vianek też ale nie tego gagatka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam go i ja jednak widzę dużą różnicę w działaniu toniku z Vianka, a innymi tonikami jakie wcześniej kupowałam. Ale faktycznie w tej wersji atomizer nie był do końca okej, mi wgl się zacinał pod koniec kojarzę, ale teraz mam nawilżającą wersję i mam wrażenie, że jest lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że sprawdził się średnio :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Z Viankiem nie miałam styczności :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Strasznie denerwowało mnie w nim to, że się pienił na skórze :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, czasem się lekko pienił. Zupełnie o tym zapomniałam.

      Usuń
  14. Z Viankiem jakoś mi nie po drodze. Dobrze że nie kupiłam gazety z tym dodatkiem, a kusiło mnie.
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja raczej sięgam po hydrolaty niż po toniki więc pewnie się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też próbuję się zabrać i zakupić jakiś kosmetyk tej marki lecz narazie dosyć opornie mi to idzie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pewnie bym się tylko denerwowała przy tym rozpylaczu :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Czytam wszystkie, więc na pewno do Ciebie zajrzę w wolnej chwili. Jeśli mnie zaobserwujesz, to daj mi znać w komentarzu. Wszelaki spam i linki usuwam. | Thank you for every comment. I read them all, so I will definitely visit you in my free time. If you follow me, let me know in the comment. I remove all the spam and links.