Dzisiaj zapraszam Was na przegląd moich pędzli do makijażu twarzy. W tym poście opiszę pokrótce mój każdy pędzel, postaram się też podać cenę oraz link do sklepu gdzie go można kupić. Zdradzę Wam również, które pędzelki należą do moich ulubionych, a których się pozbywam. Tak dobrze czytacie, pozbywam się. Uwielbiam pędzle do makijażu i chętnie kupiłabym z 10 nowych. Prawda jest jednak taka, iż moja kolekcja jest dla mnie w zupełności wystarczająca. Co więcej części z tych pędzli nie używam w ogóle, bo mi po prostu nie odpowiadają. Nie widzę więc sensu trzymać ich na siłę dla samego faktu posiadania. Jeśli jesteście ciekawe jak prezentuje się moja cała kolekcja oraz w jaki sposób dbam o moje pędzle to kliknijcie w link poniżej.
Dla przypomnienia wszystkich pędzli do makijażu mam 46 sztuk, z czego 15 jest do twarzy. Egzemplarze,
których się pozbywam podświetliłam na niebiesko. Dodam jeszcze, że fakt
iż jakiegoś pędzla się pozbywam nie zawsze znaczy, że jest on zły i
beznadziejny. Po prostu u mnie się nie sprawdza. A teraz nie przedłużając już, zaczniemy omawianie mojej kolekcji od pędzli do podkładu.
Pędzle do podkładu - 3
Pędzel do nakładania płynnego podkładu należy przed każdym użyciem spryskać odrobiną wody. Dzięki temu nie będzie on pochłaniał zbyt
wiele kosmetyku. Podkład możemy wycisnąć sobie na wierzch dłoni i nakładać go na twarz wykonując pędzlem ruchy stemplujące, a następnie okrężne w celu idealnego rozblendowania kosmetyku. Możemy również nałożyć podkład bezpośrednio w kilku miejscach na twarz, a następnie w podobny sposób go rozprowadzić. Pędzle do produktów tłustych, kremowych bądź płynnych takich jak podkład, korektor, baza, kamuflaż czy rozświetlacz w płynie powinny być wykonane z włosia syntetycznego. Nie wchłania ono takiej ilości podkładu jak włosie naturalne i jest dużo łatwiejsze do prania. W przypadku pozostałych pędzli do produktów sypkich bądź w kamieniu jest to jedynie kwestia naszych preferencji.
Maestro Foundation III flat top - pędzel ten został wykonany ręcznie z syntetycznego włosia, które zostało prosto ścięte. Nadaje się do nakładania płynnego i kremowego podkładu oraz produktów sypkich. Włosie jest gęste, starannie ułożone, miękkie w dotyku oraz odpowiednio zbite. Pędzel dokładnie i równomiernie rozprowadza podkład na twarzy. Nie robi przy tym smug. Wchłania bardzo małą ilość kosmetyku. Pędzel dodatkowo ma elegancką złotą skuwkę, która bardzo mi się podoba. Ogólnie pędzel jest naprawdę świetny jakościowo. Mam go już 9 lat i nic złego się z nim nie dzieje, a jak się można domyślić prałam go przez ten czas mnóstwo razy. Jest to mój pierwszy pędzel do podkładu, jaki kupiłam i muszę przyznać, że ten kształt odpowiada mi najbardziej. Osobiście zaliczam go do moich ulubieńców i polecam.
43 zł / włosie syntetyczne / dostępny na stronie producenta (KLIK!)
Hakuro H54 kulka - Pędzel typu "kulka". Służy do nakładania podkładów o płynnej konsystencji oraz kosmetyków mineralnych. Pędzelek ten jest również miękki i przyjemny w użyciu. Ma dobre włosie, które jest przycięte na kształt kulki. Pędzel dobrze rozprowadza produkt nie pozostawiając smug. Nie wchłania dużej ilości kosmetyku oraz dobrze się myje. Nie mam mu nic do zarzucenia, to jest naprawdę dobry pędzel. Jednak ja do nakładania podkładu preferuję pędzel typu flat top lub gąbkę. Z tego względu pędzel z Hakuro leży u mnie nie używany. Postanowiłam więc w końcu się z nim rozstać. Nie mniej jednak mogę go Wam polecić.
36 zł/ włosie syntetyczne / dostępny na stronie producenta (KLIK!)
Hakuro H18 płaski języczkowy - Pędzel do rozprowadzania podkładów o płynnej lub kremowej konsystencji. Może służyć do nakładania baz pod makijaż lub do nakładania korektora na większe niedoskonałości. Pędzelek ten ma równie porządne i miłe w dotyku włosie jak jego poprzednicy. Nie mniej jednak u mnie się on w ogóle nie sprawdza. Nie potrafię nim sobie ładnie nałożyć podkładu na twarz. Z tego względu w ogóle go nie używam. Taki pędzel może mieć mnóstwo innych zastosowań, jednak u mnie do niczego się nie przydaje. Nie używam baz a do korektora mam już swój ulubiony pędzelek. Z tego tytułu postanowiłam się tego pędzla pozbyć. Mam go około 8 lat.
21,90 zł / włosie syntetyczne / niedostępny
Starałam się zrobić zdjęcie pędzli w przekroju, aby lepiej pokazać Wam różnicę w ich rozmiarze. Od lewej są pędzle do podkładu, następnie pędzel do rozświetlacza z Biedronki oraz do rozświetlacza z Real Techniques. Myślę, że tutaj doskonale widać, czemu pędzel z Donegala jest po prostu do tego kosmetyku za duży. Następnie dwa pędzelki z Beauty Crew, kulka i flat top do korektora.
Pędzle do korektora - 3
Beauty Crew BCP-81 -
kulka Beauty Crew BCP-81 to pędzelek do precyzyjnej aplikacji
korektora, pudru a także rozświetlacza, mam go około 3 lat. Ten pędzelek
jest bardzo podobny do swojego poprzednika jeśli chodzi o rodzaj włosia
czy rozmiar. Różni się jedynie sposobem przycięcia włosia. Używam go do
nakładania korektora pod oczy oraz na skrzydełka nosa i dzięki temu, że
jest on zaokrąglony odpowiada mi do tego celu zdecydowanie bardziej.
Ten model idealnie wpasowuje się w wewnętrzny kącik oka. Moim zdaniem
ten pędzelek dużo bardziej może nadać się do precyzyjnego konturowania,
np. nosa, niż jego poprzednik. Chociaż to też może być kwestia
preferencji. Do pudru czy rozświetlacza w moim odczuci się nie sprawdzi.
Pędzelek łatwo się myje i nie traci kształtu. Myślę, że mogę go
polecić.
12,90 zł / włosie syntetyczne / dostępny tutaj cocolita (KLIK!)
Beauty Crew BCP-80 - flat top Beauty Crew BCP-80 to pędzelek do precyzyjnej aplikacji korektora, pudru a także rozświetlacza, ma go około 4 lat. Pędzelek ten jest prosto ścięty. Jego włosie jest miękkie i gęste, łatwo się myje i nie zmienia kształtu. Mały kształt pędzla teoretycznie powinien świetnie sprawdzić się do nakładania kosmetyków w trudno dostępne miejsca, takie jak chociażby skrzydełka nosa czy okolica pod okiem. Na upartego można go również użyć do precyzyjnego konturowania mniejszych partii twarzy. Ja kupiłam ten pędzel z myślą o używaniu go do nakładania korektora pod oczy. Muszę przyznać, że mimo iż pędzel ten jest mały to u mnie jakoś średnio się sprawdził. Niestety ten kształt pędzla mnie osobiście nie odpowiada do nakładania korektora pod oczy. Do konturowania też mam wrażenie, że średnio się nadaje. Do pudru czy rozświetlacza w ogóle. Pędzel sam w sobie nie jest zły, ale ja po prostu nie mogę znaleźć dla niego zastosowania, dlatego się żegnamy.
12,90 zł / włosie syntetyczne / dostępny tutaj cocolita (KLIK!)
Real Techniques setting brush - uniwersalny pędzel do makijażu, mam go około 6 lat. Nadaje się do nakładania rozświetlacza, korektora pod oczy czy pudru. Pędzel ten kupiłam z myślą o używaniu go do rozświetlacza i w tym celu sprawdza się doskonale. Ma mięciutkie włosie, sprężyste włosie, łatwo się myje i nie traci kształtu. Pędzelek świetnie nadaje się też do nakładania pudru pod oczy lub na strefę T jeśli ktoś nie ma potrzeby utrwalania całej twarzy. Idealnie nadaje się też do nakładani korektora pod oczy. Świetnie go rozblendowuje i łączy z podkładem. Mimo, że pędzel ten jest większy niż dwa pozostałe pędzelki, które używałam do korektora, to ma on spłaszczoną skuwkę oraz włosie przycięte na kształt stożka. Dzięki temu pięknie wpasowuje się w wewnętrzny kącik oka. Jeśli ktoś ma duże powieki to może go również użyć do nakładania cienia bazowego. Uwielbiam ten pędzel i naprawdę bardzo dobrze mi się z nim pracuje. Do tego stopnia, iż dokupiłam sobie drugi taki sam. Teraz jeden mam tylko do rozświetlacza a drugi do pudru lub korektora. Polecam Wam zdecydowanie.
33,99 zł / włosie syntetyczne / dostępny w Rossmannie i internecie
Pędzle do pudru - 2
Ecotools Powder Brush - pędzel do pudru, mam go około 8 lat. Pędzle do pudru potrafią być naprawdę drogie ze względu na to, że są one bardzo duże i na ich wyprodukowanie potrzeba najwięcej włosia. Pędzel z EcoTools kupiłam lata temu na pierwszej dużej promocji w Rossmannie (była w formie gazetki z kuponami, chyba na każdy dzień inne). Zapłaciłam za niego 29,99 zł i była to raz, że niska cena, a dwa świetna inwestycja. Pędzel jest miękki, dobrze nabiera oraz świetnie rozprowadza puder po twarzy. Robi to równomiernie. Jest średnio gęsty i średnio zbity, jednak dla mnie jest w sam raz. Co najważniejsze bardzo dobrze przenosi kosmetyk na twarz i mało co zostaje w jego włosiu. Dobrze się myje oraz szybko schnie, nie traci kształtu. Czegóż chcieć więcej. Niestety z tego co zauważyłam pędzle marki EcoTools są aktualnie słabo dostępne w Polsce, a ten konkretny model jest już dawno wycofany. Podlinkowałam Wam podobny jeśli ktoś jest ciekawy. Nie mniej jednak myślę, że na naszym rynku jest świetny wybór dobrych pędzli do pudru, nie ma potrzeby sięgać akurat po ten.
33,99 zł / włosie syntetyczne / podobny model dostępny na stronie producenta
Sephora Professionnel nr 44 bronzer/poudre - półokrągły, gruby pędzel do pudru brązującego, pudru, kulek, różu, pudru rozświetlającego. Jest to najdroższy pędzel w mojej kolekcji. Kupiłam go około 6 lat temu na promocji w Sephorze za około 45 zł. Pędzel ma delikatne, grube, gęste, półokrągłe i grzybkowato ścięte naturalne włosie. Jest dosyć ciężki w myciu i długo schnie, ze względu na dużą ilość włosia. Jego trzonek jest gruby przez co pędzel fajnie leży w dłoni. Jedyne co mi w nim przeszkadza to jego zaokrąglona końcówka, przez którą nie można pędzla postawić. Moim zdaniem pędzel ten najlepiej nadaje się do pudru, świetnie i równomiernie go nakłada. Do opalania twarzy bronzerem również się nada. Jednak do typowego konturowania czy chociażby rozświetlacza moim zdaniem jest za duży. Muszę przyznać, że nie był to absolutnie konieczny zakup, mogłabym baz niego żyć. Pędzel po prostu bardzo podobał mi się wizualnie. Na razie ze mną zostaje.
59 zł / włosie naturalne / niedostępny
Pędzle do rozświetlacza - 3
Real Techniques setting brush - to jest mój drugi pędzel tej firmy, kupiony niedawno. Jak pisałam wyżej jestem z niego naprawdę bardzo zadowolona. Ten egzemplarz używam do rozświetlacza.
33,99 zł / włosie syntetyczne / dostępny w Rossmannie i internecie
Biedronka, Donegal Highlighter Brush - pędzel ten kupiłam z myślą o tym, iż będę go używać do rozświetlacza lub pudru pod oczy na zmianę z tym z Real Techniques. Niestety jak możecie zobaczyć na zdjęciu powyżej jest on dużo większy i dla mnie po prostu za duży do tego celu. Ponadto jego włosie jest sztywne, momentami kłujące i zbyt zbite. Pędzel ten przez swoje włosie daje bardziej mocną linię, niż subtelne rozłożenie produktu. Średnio mi się z nim pracuje, nie mniej jednak znalazłam dla niego zastosowanie. Używam go do bronzera, kiedy zależy mi na wyraźnym zaznaczeniu kości policzkowych. Do tego celu sprawdza się idealnie, właśnie dlatego iż daje taką precyzyjną linię. Później rozcieram to większym pędzlem, żeby konturowanie nie było takie oczywiste i efekt jest super. Podsumowując, do rozświetlacza się nie nadaje, ale jak macie na niego ochotę to można kupić.
9,99 zł / włosie syntetyczne / Biedronka, dostępny cyklicznie
Donegal wachlarz - zawsze chciałam mieć taki pędzelek w swojej kolekcji. Ten z marki Donegal zachwycił mnie przede wszystkim pięknym kolorem trzonka. Niestety pędzelek okazał się być wyjątkowo kiepski. Ma bardzo delikatne i wiotkie włosie, które w ogóle nie chce nabierać produktu i praktycznie nic nie nakłada na twarz. Myślałam więc, że wykorzystam go do zmiatania z twarzy osypanych cieni, jednak do tego celu pędzel ten również się nie sprawdza. Ponownie winą jest słabej jakości włosie. Nie znalazłam zastosowania dla tego pędzla. Z przykrością stwierdzam, iż nie nadaje się on do niczego. Chyba tylko jako dekoracja. Pozbywam się go i Wam nie polecam.
14,90 zł / włosie syntetyczne / Rossmann
Na tym zdjęciu możecie zobaczyć po kolei porównanie rozmiarów pędzli do rozświetlacza, różu i / lub bronzera. Pędzel z EcoTools wygląda tutaj na dużo większy niż ten z Real Techniques. Jednak tak jak pisałam jest ścięty w stożek. Niestety nie do końca widać to na tym zdjęciu.
Pędzle do różu i bronzera - 4
EcoTools Blush Brush - mam go 8 lat. Pędzelek ten ma bardzo ciekawy kształt, jest bowiem skośnie ścięty, ale w stożek. Dzięki temu bardzo dobrze nakłada się nim nie tylko róż, ale również bronzer. Idealnie wpasowuje się on pod kość policzkową. Pędzel ma miękkie, przyjemne włosie, łatwo się myje. Jest odpowiednio gęsty, zbity, ale jednocześnie sprężysty. Doskonale przenosi produkt na twarz. To jest jedna z większych zalet tych pędzli, fakt iż praktycznie nie zbierają w sobie kosmetyku. Jest to jeden z moich ulubionych pędzli, kupiony również dawno temu w Rossmannie. Aktualnie pędzel ten nie jest dostępny, firma EcoTools wypuściła inną serię.
24 zł / włosie syntetyczne / niedostępny
Real Techniques Blush Brush - pędzel do różu, ma około 6 lat. Ma on wyjątkowo miękkie i puszyste syntetyczne włosie przycięte na kształt jajka. Jest puchaty i średnio zbity. Świetnie się myje i nie traci kształtu. Pędzel bardzo dobrze nabiera produkt i w równomierny sposób rozkłada go na twarzy. Aplikuje małą ilość kosmetyku dzięki czemu można nim uzyskać naturalny efekt. Robi ładną mgiełkę koloru na twarzy, ale nie nadaje się do precyzyjnego konturowania. Poza tym można go również używać do nakładania bronzera czy pudru. Jedyne na co warto zwrócić uwagę to fakt, iż pędzel jest dosyć duży i dla niektórych osób może się okazać za duży. Wszystko zależy od rozmiaru naszej twarzy oraz kości policzkowych. Ja osobiście bardzo lubię ten pędzelek, jestem z niego zadowolona oraz mogę go Wam polecić. Zauważyłam jednak, że częściej sięgam po dwa pozostałe pędzle. Po prostu dużo bardziej odpowiada mi ich kształt. Mimo tego pędzel ze mną zostaje. Swój egzemplarz kupiłam w Rossmannie, ale z tego co widzę na stronie to firma wprowadziła dwa nowe modele tego pędzla. Jeden jest wysuwany, a drugi ścięty. Stacjonarnie, mój egzemplarz jeszcze nie dawno był dostępny.
Hakuro H21 ścięty - skośny pędzel do różu lub bronzera, ma około 8 lat. Pędzelek jest miły w dotyku oraz łatwo się dopiera. Ma delikatne włosie, które potrafi się trochę rozczapierzyć lub złamać, nie mniej jednak po tylu latach pędzel nadal trzyma kształt. Jego naturalne włosie świetnie rozciera oraz rozkłada na twarzy kosmetyk. Nie mniej jednak nabiera go więcej niż pędzel z Real Techniques, dlatego nadmiar zawsze odkładam na dłoni. Pędzelek z Hakuro ze względu na swój ścięty kształt idealnie pasuje mi do rozprowadzania różu na policzkach i mnie osobiście przy tym rodzaju kosmetyku pracuje się z nim najlepiej. Co nie znaczy iż pozostałe pędzle są złe. Ot po prostu taka moja preferencja. Po pędzel z RT sięgam równie często, na ogół do jeszcze lepszego roztarcia i przejścia różu w bronzer i vice versa.
41 zł / włosie naturalne / niedostępny (KLIK)
Rossmann For Your Beauty Professional - pędzel do różu, około 5 lat. Jest to średniej wielkości pędzel o płaskim przekroju oraz zaokrąglonym syntetycznym włosiu. Jest miękki oraz miły w użyciu. Pędzel ten u mnie sprawdzał się dobrze i nie mam mu nic do zarzucenia pod względem jakości. Dobrze się myje i ładnie nakłada róż na twarz. Jednak z racji tego, że mam inne bardziej odpowiadające mi akcesoria, po prostu po niego nie sięgam. W związku z tym postanowiłam się go pozbyć. Pędzli z Rossmanna z serii podstawowej oraz tej lepszej reklamującej się jako Professional miałam kilka. Te zwykłe są w moim odczuciu kiepskie. Natomiast seria Pro jest zaskakująco dobrej jakości. Miałam kiedyś ich pędzel do pudru i był on również bardzo dobry, miękki, odpowiednio gęsty, dobrze rozprowadzał produkt i był łatwy w czyszczeniu. Puściłam go w świat głównie z tego względu, iż nie potrzebuję 3 pędzli do pudru, a ten z EcoTools był po prostu odrobinę większy. Nie mniej jednak pędzel z Rossmanna bardzo dobrze wspominam i ogólnie polecam. Tylko pamiętajcie, seria Professional.
ok. 15 zł / włosie syntetyczne / aktualnie niedostępny
Moja kolekcja pędzli do twarzy aktualnie prezentuje się tak. Zostawiłam sobie 10 ukochanych pędzli, które regularnie używam. Myślę, że spokojnie mogłabym ich mieć jeszcze mniej, jednak na chwilę obecną nie jestem w stanie z żadnym więcej się rozstać.
Na sam koniec napiszę jeszcze iż w przypadku pędzli syntetycznych włosie włosiu nierówne. Wydawać by się mogło, że każdy pędzel wykonany z włosia syntetycznego będzie zachowywać się podobnie. Jednak ja widzę różnicę w jakości między bardzo tanimi pędzlami, a takim w normalnej cenie. W większości przypadków na niekorzyść tych tanich pędzli. Włosie syntetyczne potrafi być szorstkie, niemiłe w dotyku, zbyt wiotkie albo za bardzo sztywne, może kiepsko nakładać kosmetyki lub źle się domywać, potrafi też stracić kształt. Miałam w swojej kolekcji kilka bardzo tanich pędzli i niestety większość pożegnałam. Mam nadzieję, że ten post będzie dla kogoś przydatny. Jeśli macie pytania, co do któregoś z tych pędzli to piszcie w komentarzach.
Nie mam ulubionego, a jednymi z moich pierwszych byly dwa pędzelki z hakuro do cieni.
OdpowiedzUsuńTeż zawsze chciałam mieć wachlarz ale nadal nie mam xD
To radzę poczytać opinie przed zakupem, bo ten mój jest kiepski :|
UsuńThanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńMy pleasure.
UsuńSporo tych pędzli :D Moja kolekcja jest dość uboga bo mam ich zaledwie 8. Nie używam pędzla do podkładu ani korektora bo preferuje raczej stosować gąbkę. Większość moich pędzli jest z Hakuro
OdpowiedzUsuńJa też w od pewnego czasu częściej sięgam po gąbkę jeśli chodzi o podkład.
Usuńładna kolekcja ale wiadomo - pędzli nigdy nie za wiele :D
OdpowiedzUsuńDokładnie :D
UsuńPędzli u siebie nie używam, ale Twoją kolekcja jest spora :)
OdpowiedzUsuńOwszem, trochę jest ;)
UsuńPędzli nigdy za wiele ;) ja totalnie zrezygnowałam z tych do podkładu i korektora bo łatwiej mi się pracuje gąbeczką ;)
OdpowiedzUsuńPodkład też teraz częściej nakładam gąbką, dlatego zostawiłam sobie tylko jeden pędzel do podkładu. Natomiast korektor wolę pędzlem lub dłońmi.
UsuńSporo :) ja mam akurat po jednej sztuce do każdego kosmetyku (jeden do pudru, jeden do różu itd.). Ale maluję się tak rzadko, że więcej mi nie trzeba ;)
OdpowiedzUsuńStarałam się ograniczyć do tych najbardziej ulubionych, ale jednak z pewnymi egzemplarzami nie potrafię się rozstać.
UsuńNaprawdę sporo masz tych pędzli :D Bardzo fajna kolekcja :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Uzbierało się nie wiadomo kiedy ;)
UsuńŚwietna kolekcja :) ja głównie używam hakuro, hulu i biedronkowych :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Hakuro mam i lubię.
UsuńSuper kolekcja pędzli.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUżywamy totalnie innych pędzli do korektora. Ja co prawda używam zazwyczaj gąbeczek, ale na klientkach używam małe, płaskie języczki do korektora pod oczy - dla mnie są najwygodniejsze :)
OdpowiedzUsuńMiałam płaski języczkowy do korektora, ale jakoś mi się nie sprawdzał pod oczy. Do nakładania tak, ale roztarcie korektora już mi nie wychodziło.
UsuńFajne pędzle. Też mam swoją kolekcję. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie mam ulubionego pędzla. Bardzo często korzystam z takich tanich zamówionych na aliexpress :)
OdpowiedzUsuńTeż można, chociaż ja nie przepadam za Alie.
UsuńDo twarzy zdecydowanie najbardziej lubię Real Techniques a do oczu mam mało swoich ulubieńców, zależy co chcę zrobić:) Super lista :**
OdpowiedzUsuńRT są świetne, miękkie, porządne jakościowo i doskonale rozkładają produkt. Miałam też ich gąbkę i byłam zadowolona.
Usuń