Anwen, Emolientowy Irys, Odżywka do włosów o średniej porowatości

OD PRODUCENTA: Twoje włosy puszą się, elektryzują i są zbyt lekkie? To znak, że brakuje im emolientów! Odżywka Anwen zawiera aż 5 olei: brokułowy, który działa jak naturalny silikon, macadamia, moringa, tsubaki i z pestek śliwki. Bogate w odpowiednie kwasy tłuszczowe oleje zostały optymalnie dopasowane do potrzeb średnioporowatych włosów*. Moc emolientów sprawi, że Twoje włosy staną się bardziej gładkie, błyszczące i elastyczne. Przyjemny zapach irysa umili Ci włosowe SPA.
Sposób użycia: Nałóż odżywkę na umyte i wilgotne włosy. Pozostaw na włosach na kilka minut, a następnie spłucz wodą. Stosuj na przemian z pozostałymi odżywkami Anwen: Nawilżającą i Proteinową w zależności od potrzeb Twoich włosów.
 
anwen emolientowy irys odżywka  do włosów o średniej porowatości

Anwen kojarzę jeszcze z czasów jej fajnego bloga, z którego dowiedziałam się na temat pielęgnacji włosów całkiem sporo. Dlatego też kiedy wypuściła swoją serię kosmetyków z jednej strony byłam ich bardzo ciekawa. Z drugiej strony podchodzę z dużą dawką dystansu do wszelkiego typu firm kosmetycznych blogerek i youtuberek, jak również różnego rodzaju kolaboracji. Jak widzicie w końcu jednak postanowiłam coś przetestować. Po przeczytaniu wielu recenzji zdecydowałam się na odżywkę Emolientowy Irys, która w moim odczuciu powinna najlepiej sprawdzić się przy moim typie włosów. Jak się łatwo domyślić moje włosy są średniej porowatości. Przetłuszczają się u nasady przez co brakuje im objętości, ale końce są w dobrym stanie, nie rozdwajają się. Poza tym na całej długości mam swój naturalny kolor, bo od kilku lat włosów zupełnie nie farbuję.

Anwen, Emolientowy Irys, Odżywka do włosów o średniej porowatości - moja opinia

Odżywka Anwen zamknięta jest w wygodnej plastikowej tubie, z której bez problemu można wydobyć produkt do końca. Zamykanie działa bez zarzutu, design jest ładny, także co do opakowania to nie mam zastrzeżeń. Sama odżywka Emolientowy Irys ma biały kolor i jest zaskakująco gęsta. Swoją konsystencją bardziej przypomina mi maskę. Łatwo rozprowadza się po włosach i z nich nie spływa. Zauważyłam jednak, że po aplikacji na mokre włosy błyskawicznie w nie wsiąka i po chwili ma się wrażenie, że nic się na te włosy nie nałożyło. Dlatego też zawsze dokładałam drugą porcję odżywki, a i tak czasem przy jej zmywaniu miałam odczucie jakbym nic nie nałożyła. Włosy w dotyku i zachowaniu były po prostu takie same jak po umyciu ich szamponem. W związku z tym wydajność odżywki oceniam na przeciętną. Kolejna dyskusyjna kwestia to zapach. Jest on przyjemny, kosmetyk pachnie irysem, ale dla mnie zdecydowanie za mocny i wręcz drażniący. Zapach odżywki Anwen zostaje na włosach i jest wyczuwalny, aż do ich kolejnego umycia. Co więcej gryzie się z perfumami, przenosi się na poduszkę do spania, czy szalik. Dla mnie było to bardzo meczące a w sezonie alergicznym nie do zniesienia. Także uczciwie ostrzegam wszystkie wrażliwe nosy, bo jakoś mało kto o tym wspomina.
 
Emolientowy Irys Odżywka Anwen
 
Przejdźmy teraz do najważniejszego, czyli działania. W tej kwestii z odżywki Emolientowy Irys jestem średnio zadowolona. Niestety to uczucie braku użycia kosmetyku na włosach, podczas ich spłukiwania miało swoją rację bytu. Przede wszystkim moje włosy po tej odżywce były bardzo splątane i miałam zaskakująco duży problem aby je rozczesać. Podobnie było podczas suszenia, modelowania oraz w ciągu dnia czy po przepasanej nocy. Włosy cały czas mocno się plątały i ciężko je było rozczesać. Poza tym były dziwnie usztywnione, ale jednocześnie szybciej się przetłuszczały od spodu, co nigdy mi się nie zdarzało. Ogólnie na początku miałam wrażenie, że odżywka Emolientowy Irys w ogóle nie działa. Po około dwóch tygodniach regularnego stosowania zauważyłam jakąś różnicę. Włosy zrobiły się bardziej błyszczące, miałam wrażenie, że jest ich więcej i są trochę grubsze. Delikatne puszenie się zostało zlikwidowane. Włosy przestały być też takie sztywne, ale problem z rozczesywaniem i plątaniem pozostał. Po miesiącu miałam tego dosyć, więc kupiłam na promocji w Rossmannie odżywkę z olejem arganowym z Isany i używałam ich na zmianę. Taka kombinacja sprawdza się dobrze, więc tak sobie pomału zużywam tą odżywkę Anwen. Została mi jeszcze 1/4 opakowania. Podsumowując te moje dzisiejsze wywody dochodzę do wniosku, że odżywka Emolientowy Irys dla mnie ma zbyt dużo minusów, a jej działanie jest na tyle przeciętne, że nie mam najmniejszej ochoty kupować jej ponownie. Moje włosy są dobrej kondycji, dlatego też nie widzę sensu oraz nie mam ochoty używać na zmianę dwóch albo trzech odżywek, wiedząc że jedna w zupełności daje sobie radę. Odżywki Anwen dostępne są też w mniejszej pojemności 100 ml oraz w wersjach mini i zestawach. Jeśli macie ochotę je przetestować to myślę, że to jest najlepszy sposób, aby zaznajomić się z marką i zobaczyć co Wam pasuję. Z perspektywy czasu trochę żałuję, że od razu kupiłam takie duże opakowanie.

Używacie kosmetyków Anwen? Jakie są Wasze wrażenia?

 
Cena: 27,99 zł regularna; 22,49 zł w promocji
Pojemność: 200 ml
Ważne: 6M / 01.01.2023
Dostępność: sklepanwen.pl, popularne drogerie sieciowe
Skład: Aqua, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Brassica Oleracea Italica Seed Oil, Moringa Oleifera Seed Oil, Prunus Domestica (Plum) Seed Oil, Camellia Japonica Seed Oil, Starch Hydroxypropyltrimonium Chloride, Cetrimonium Chloride, Phenoxyethanol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Parfum.

34 komentarze

  1. Ja niedawno dostałam pierwszy produkt Anwen - właśnie tą odżywkę. Jednak Twoja recenzja nie brzmi zbyt obiecująco :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten mocny zapach dla mnie jest nie do przejścia. Co do reszty to zaskoczona byłam, że tak średnio u mnie wypadła, ale to nie znaczy, że tak będzie u ciebie :)

      Usuń
  2. Mam ją właśnie w tej mniejszej wersji, ale jeszcze nie używałam... Produkt emolientowy powinien ułatwiać rozczesywanie włosów, a nie je utrudniać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co nie? Zupełnie nie rozumiem działanie tej odżywki na moich włosach :O

      Usuń
  3. Nie słyszałam jeszcze o tej marce. Może się na coś skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mnie zaskoczyłaś i to bardzo, chociaż z drugiej strony nie każdy jest / był włosomaniaczką ;)

      Usuń
  4. Mam w planach sprawdzić tę wersję, do tej pory miałam proteinową i miałam wrażenie, że ona zupełnie nic nie robi z moimi włosami :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kup tą mniejszą pojemność no i mam nadzieję, że lubisz mocne zapachy. Ja proteiny omijam, bo najmniej mi służą.

      Usuń
  5. Dostałam tą odżywkę w prezencie i zaczęłam szukać opinii w sieci - Twoja recenzja mnie bardzo zaintrygowała. Podejmę wyzwanie przetestuję odżywkę ciekawa jestem efektów. Włosy mam bardzo wymagające kręcone z tendencja do puszenia się. Czas pokaże czy emolienty je okiełznają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To możliwe, że u Ciebie lepiej się sprawdzi, czego szczerze życzę :)

      Usuń
  6. Używam jej obecnie i jestem zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaczęłam używać odżywki nocnej czy maski coś w tym stylu. Póki co jestem zadowolona. Szkoda, zero ta jest taka średnia 😀

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przekonałaś mnie, raczej nie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tej odżywki jeszcze nie stosowałam ale jakoś mnie ona do siebie nie przekonuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie kusiły mnie te kosmetyki jakoś bardzo i do tej pory nie miałam ich jeszcze. Ale nie wiedziałam też, że mają tak mocny zapach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ja też nie i muszę przyznać iż jest to dla mnie spory minus.

      Usuń
  11. Nie miałam tej odżywki, ale chętnie bym ją przetestowała :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niewiele robią na moich włosach. Miałam tę i proteinową, nie wrociłam do nich ponownie ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak u mnie. Cóż jak widać nie służą każdemu.

      Usuń
  13. Szkoda ze nie jesteś całkowicie zadowolona ^^ mam w planach wypróbować tą serię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Who knew that broccoli could be the key to shiny tresses? Also, the iris conditioner looks lovely!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. It's broccoli oil. Conditioner is nice, but didn't for out well for my hair.

      Usuń
  15. Amazing review and cute cosmetics! I'd like to try it) Thank you very much!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Czytam wszystkie, więc na pewno do Ciebie zajrzę w wolnej chwili. Jeśli mnie zaobserwujesz, to daj mi znać w komentarzu. Wszelaki spam i linki usuwam. | Thank you for every comment. I read them all, so I will definitely visit you in my free time. If you follow me, let me know in the comment. I remove all the spam and links.