#projectpan czyli denkowanie kolorówki z Instagramem. Przegląd moich półrocznych postępów

W tym roku postanowiłam skupić się na zużywaniu moich kosmetyków do makijażu. Jakiś czas temu zaczęłam robić roczne podsumowania kosmetyczne, w których pokazuję ile kosmetyków łącznie zużywam w ciągu danego roku oraz ile na nie wydaję pieniędzy. Najpierw były to tylko produkty do pielęgnacji, ale teraz zdecydowałam dołożyć do tego jeszcze kolorówkę. W związku z tym do śledzenia moich postępów stworzyłam sobie tabelkę w Excelu. Ale umówmy się, w przypadku kolorówki tabelki nie pokazują zmian tak dobrze jak zdjęcia. Dlatego też na początku stycznia zrobiłam zdjęcia moje niemalże całej kolorówki. Wiadomo, niektóre kosmetyki mają takie opakowania, że nie widać zużycia. Taką fotograficzną aktualizację postanowiłam robić sobie co 3 miesiące, aż do końca roku. I dzisiaj właśnie chciałam pokazać Wam jak wyglądają moje półroczne postępy w zużywaniu kosmetyków do makijaż.
 
mój półroczny project pan
This year I decided to focus more on using up my makeup products. I was inspired by the huge Instagram community of people who regulary share the progress in their panning journey. At the very beginning of this year, I took pictures of almost all of my makeup products (some packaging doesn't allow you to see the amount of product that's left). And I decided to take them regularly every 3 months to keep track of my progress. I must say that the idea of participating in this project keeps me motivated to actually use my makeup and buy less. Today I would like to show you my results after 6 months of doing project pan.

Oczywiście pomysł na robienie zdjęć wziął się z Instagramu. Jeśli obracacie się w kosmetycznym światku blogosfery oraz social mediów, to na pewno spotkaliście się z pojęciem project pan, a po naszemu projekt denko. Na Instagramie istnieje ogromna społeczność osób, które regularnie pokazują jak im idzie zużywanie kosmetyków. Dodatkowo są prowadzone różne akcje z tym związane. Śledzenie postępów w denkowaniu u innych Instagramowiczek, zawsze bardzo mnie inspirowało oraz motywowało do zużywania moich. Na swoim własnym przykładzie zauważyłam, iż takie publiczne dzielenie się postępami w zużywaniu kosmetyków sprawia, że przykładam do tego znacznie większą uwagę. Jestem bardziej regularna i kupuję mniej, bo wiem, że w pewnym momencie będę się musiała z tego rozliczyć. I być może większość z Was nie zwraca zbytniej uwagi na to co ja tam na tym Instagramie czy blogu wrzucam, jednak mnie to mimo wszystko bardzo motywuje do działania. A to jest w sumie najważniejsze. Dlatego też sama pokazuję moje efekty. I oto właśnie one.

#projectpan - moje półroczne postępy w zużywaniu kolorówki

 
project pan podkłady, korektor, baza pod cienie
Let's start with face. I used up one foundation - WnW Photofocus, one concealer not included in the picture and one eyeshadow base. Overall I didn't used that much, because thanks to pandemic I wasn't wearing a lot of makeup this year. I still have 2 foundations, another concealer (in the picture) and eyeshadow base left.

Zaczniemy oczywiście od podkładów, korektora i bazy pod cienie. Na początku roku miałam 3 podkłady, 2 korektory i 2 bazy pod cienie. Do tej pory udało mi się zużyć po jednej sztuce z każdej kategorii. Ostatnio wykończyłam podkład z Wet n Wild (recenzja tutaj), wcześniej, nie pokazany na zdjęciu korektor z Lovely i tą bazę pod cienie z Bell. W tym roku, ze względu na konieczność noszenia maseczek malowałam się zdecydowanie mniej, więc i zużycie podkładów nie jest zbyt spektakularne.

project pan powder highlighter, blush and bronzer
I like to have two powders, loose and compact. I used both of them and I already bought two new ones. The compact powder was a bit old, and it started to crumble, so I decided to throw the rest of it away. When it comes to contouring, not a lot has changed. I only manage to hit a pan in my bronzer.

Kolejny etap makijażu twarzy to oczywiście pudrowanie i konturowanie. Jak możecie zobaczyć nie mam tutaj dużej ilości kosmetyków. W przeciągu ostatniego pół roku udało mi się wykończyć oba posiadane pudry. Zarówno ten sypki jęczmienny z Ecocery, jak i ten w kamieniu z Bell. Puder w kompakcie może nie wygląda na zużyty do zera, ale był już stary i zaczął się kruszyć. W związku z czym uznałam go za "zużyty", ale o tym będzie parę słów na końcu. W przypadku pozostałych kosmetyków najlepiej wygląda bronzer z Inglota. Dotknęłam w nim denka, ponieważ sięgałam po niego najczęściej. Przy rozświetlaczu i różu da się zauważyć jakąś różnice, ale nie jest ona duża.
 
projectpan eyes and brows
Moving on to eye makeup. I almost used up one Maybelline Color Tattoo eyeshadow, but now it dried out, so I have to throw it away. Two eyepencils from Catrice and Essence (my favorite btw) and one for eyebrows. So far I only bought new brow pencil and liquid eyeliner.

Przejdźmy teraz do makijażu oczu i brwi. Na początek idą cienie Color Tattoo z Maybelline. Jak możecie zobaczyć w jednym z nich udało mi się dotknąć denka. Niestety cień ten był już po terminie i w końcu zasechł tak, że musiałam go wyrzucić. Te cienie w kremie z Maybelline są bardzo wydajne i jeszcze mi się nie udało zużyć ich zupełnie do końca. Kredki do oczu udało mi się zużyć 2, jedną z Catrice i jedną z Essence. Dodatkowo zużyłam też świetną kredkę do brwi z Wibo.

project pan Inglot eyeshadows
Eyeshadows are always the hardest to pan, because You never use equally all the colors, especially when there is black in a palette. But I manage to hit pan in 3 Inglot eyeshadows, which is great. Unfortunately I also had to throw one eyeshadow away, because it was way to old. Second palette is from ColourPop. I hit the pan in only one eyeshadow and overall there isn't much of a progress.

Dalej są moje cienie do powiek. Tutaj te pojedyncze z Inglota plus jeden z Hean. Od początku roku udało mi się dotknąć denka w 3 cieniach, co uważam za bardzo dobry wynik. Jeden cień (fiolet 446P) musiałam wyrzucić, ponieważ był już bardzo stary. W przypadku paletki z ColourPop dotknęłam denka tylko w jednym cieniu, poza tym nie ma w niej jakiegoś nadzwyczajnego zużycia.

project pan eyeshadow palettes
First palette is Maybelline The Nudes. It was pretty old, so I decided to used up fully one beige eyeshadow and afterwards part my way with the palette. And I did, as you can see. Second palette is Naked Basics 2 from Urban Decay. It's fairly new, because I go it for Christmas last year. I've been using it regularly and you can see a bit of a difference between the pictures.

Moje dwie pozostałe palety cieni. Pierwsza z nich Maybelline The Nudes, została już zużyta i nie mam jej ze mną. Paletka była dosyć stara, dlatego postanowiłam, że wykończę w niej ten beżowy cień i się pożegnamy. Druga Naked Basics 2 z Urban Decay jest dosyć nowa, kupiłam ją sobie w prezencie na Gwiazdkę zeszłego roku. Staram się jej używać regularnie i jak możecie zobaczyć na ostatnim zdjęciu, zaczyna być widoczne zużycie.

Lastly my lip products. I don't like lip liners so I was more than happy to finally use up the one that I had. Other than that, I used up 3 of my regular lipsticks, shown on the picture, and one matt liquid lipstick (not shown). My one and only lipgloss is almost epmty. Of course I bought myslef some new lipsticks, 3 in total, shown on a last square. But I think it's a reasonable amount. And that's all for today. I'll do another update at the end of this year.

Ostatnia część dzisiejszego zestawienia to szminki, błyszczyki i konturówka. Od początku tego roku udało mi się zużyć w sumie 4 szminki. Jedną matową oraz 3 klasyczne widoczne na powyższym zdjęciu. Błyszczyku z Eveline została mi już resztka, natomiast konturówkę też zużyłam do zera. W tym roku kupiłam 3 nowe pomadki, które możecie zobaczyć na ostatnim zdjęciu. Także zabawę w zużywanie zaczynamy od początku. I to by było na tyle jeśli chodzi o fotograficzny przegląd moich postępów w zużywaniu kolorówki. Na koniec roku planuję zrobić kolejne takie podsumowanie.

Kiedy uznaję kosmetyk za zużyty?

Jak mogliście zobaczyć na zdjęciach powyżej, część z kosmetyków, które uznałam za zużyte, w rzeczywistości nie były wykończone do absolutnego zera. Kosmetyki do makijażu mają swoje daty ważności i często ciężko jest je zużyć do końca w przewidzianym na to terminie, zwłaszcza jeśli ma się ich dużo. Oczywiście pewne kosmetyki można używać po upływie ich daty ważności, ale to już jest indywidualna decyzja każdej osoby. Osobiście nie mam z tym problemu w przypadku cieni, pudrów, róży itd, ale już wszelkiego rodzaju kremowe czy płynne formuły typu korektor lub tusz do rzęs wyrzucam. Mimo tego i tak części kosmetyków nie jestem w stanie zużyć do końca, np. całej palety cieni. Dlatego przy moim projekcie denko przyjęłam sobie pewne wytyczne. Jeśli udało mi się zużyć ponad połowę kosmetyku lub w wyraźny sposób dotknąć denka, uznaję kosmetyk za zużyty i mogę go wyrzucić. W przypadku palet na ogół dążę do zużycia w całości jednego cienia i / lub zrobienia denka w kilku. Jeśli jednak jakiś kosmetyk zaczyna się zachowywać podejrzanie to go po prostu wyrzucam, bez względu na stopień zużycia. Natomiast w przypadku kosmetyków, które mi się nie sprawdzają staram się je komuś wydać, a jeśli produkt jest już stary i do niczego się nie nadaje, to uznaję go za niezużyty i go po prostu wyrzucam.

 
Nie uznaję denkowania kosmetyków do makijażu na siłę, za wszelką cenę, w całości, grubo po terminie w imię jakiejś internetowej idei. Moim zdaniem nie ma sensu męczyć np. starych nielubianych cieni do powiek kiedy nowe palety leżą nieużywane i też się w sumie terminują.
 
EN: As you can see in the photos above, some of the cosmetics that I found to be "used up" were not completely finished. Every makeup product has an expiration date. Quite often it is difficult to use certain items before said date, especially if you have a lot of them. Of course, some cosmetics can be use after their expiration date, but this is each person's individual decision. I have no problem with it in the case of shadows, powders, blushes, etc., but I throw away all kinds of cream or liquid formulas such as concealer or mascara. Despite this, I am not able to use up some of the makeup, e.g. the entire eyeshadow palette. That is why I set some rules with my project pan. If I managed to use more than half of the product or visibly hit the pan, I consider the said product being "used up" and I can throw it away. In the case of palettes, I usually try to use up one shade entirely and/or hit the pan in several shades. However, if I noticed there is something wrong with any of my makeup, it goes to trash, regardless of the amount that's left. Although in the case of makeup that does not work for me, I try to give it to someone else, and if the product is old and unusable, I consider it being "not used up" and I just throw it away. I advocate against panning makeup products at any cost, to the very end, well past the expiration date, in the name of some internet cause. In my opinion, it makes no sense to force oneself to use old, disliked makeup when new products are getting expired while they are waiting in the back of a drawer for their time to be use. I'm curious to know, how do You see it?
 

Jestem bardzo ciekawa jakie są Wasze odczucia na temat zużywania kosmetyków za wszelką cenę? Prowadzicie projekt denko, albo może też dokumentujecie w podobny sposób swoje postępy w zużywaniu makijażu?

90 komentarzy

  1. Fajny pomysł z tym śledzeniem zużycia kosmetyków. O ile dość łatwo zużyć podklad czy puder sypki to już zdecydowanie trudniej kosmetyki prasowane. Przynajmniej tak to u mnie wygląda 😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jest tak samo, zwłaszcza jak jest czerń w palecie. Nie ma opcji żebym się dna domacała.

      Usuń
  2. ja mam fazę na denkowanie różnych mazideł:) nie stosuję jednego cały czas, raczej kilka bo moja kolekcja się ciągle poszerza:D zatem podziwiam wytrwałość w denkowaniu poszczególnych mazideł:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Też przez kilka lat miałam taki "moment", że kosmetyków mi nie ubywało, ale w końcu postanowiłam wziąć byka za rogi i teraz jest już w miarę normalnie :)

      Usuń
    2. u mnie najgorzej jest z perfumami.... nie umiem ich nie kupować:(

      Usuń
  3. Mam taki projekt i idzie mi dość dobrze w nim. Ale latem nie prowadzę go. Widzę że u Ciebie lepiej idzie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się w tym roku zawzięłam, zwłaszcza na pomadki na przekór maseczką :) Latem jest gorzej, bo mi się nie chce malować w ogóle.

      Usuń
  4. O dziękuję. U mnie Excel jest w użyciu od lat, także to pikuś. Naked dla mnie jest w sam raz na dzień, do naturalnego makijażu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę ogółem, że to z jednej strony jest marnowanie pieniędzy jeżeli się kosmetyku nie zużyje w całości, ale też jeżeli ma termin ważności to nie wiadomo co się z nim tak do końca dzieje po czasie więc lepiej uważać. Myślę, że jeżeli kosmetyk miałby się w jakimś stopniu zmarnować to lepiej kupić mniejsze opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak tylko często się po prostu nie da kupić mniejszego opakowania. Kiedy kupujesz paletę cieni no to są jakie są, a na ogół cienie też nie zużywają się równomiernie, bo po jedne kolory sięga się częściej a po inne rzadziej. Mnie np. bardzo irytuje kiedy rozświetlacze są w takich dużych gramaturach i ogólnie takich nie kupuję, bo wiem że nawet nie dotknę denka. Myślę, że w przypadku kosmetyków do makijażu nie ma co tak bardzo się nastawiać na ich całkowite zużycie, ale raczej skupiać się na regularnym używaniu. Tak żeby potem nie żałować, że jakaś paleta leżała nieużywana i nagle jest już stara.

      Usuń
  6. Ciekawy pomysł, ja mam problem z denkowaniem pomadek : )
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam z tym problem, dlatego w tym roku się pocisnęłam z tematem.

      Usuń
  7. ja mam zawsze problem z denkowaniem koloróki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, na szczęście teraz już tak nie kupuję jak kiedyś.

      Usuń
  8. Ja mam dość mało kolorówki, nie lubię otwierać za dużo nawet podkładów to max 2. Dlatego u mnie projekt pan nie ma zbytnio racji bytu, ale przy większych zapasach faktycznie ma to sens :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to robię też z takiej czystej ciekawości, żeby zobaczyć jak u mnie wyglądają zużycia w ciągu roku. Wydaje mi się, że też nie mam tak dużo.

      Usuń
  9. kolejny raz jestem pełna podziwu dla Twojej organizacji :) ja z denkowaniem kolorówki zawsze mam problem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję :) To nie jest łatwy temat, ale dlatego właśnie w tym roku staram się motywować do zużywania.

      Usuń
  10. Ciekawy post, lubię takie wpisy z denkiem albo zużyciem kosmetyków. Mnie też motywują do używania swoich. :D Mi z kolorówką ostatnio szło gorzej, bo rzadziej się malowałam, ale nadrabiam. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też nie ma jakiś szalonych postępów, chociaż ogólnie jestem dosyć zadowolona. Też mi to w tym roku idzie powoli i opornie.

      Usuń
  11. Świetny projekt, może i ja wezmę udział :)
    Podobają mi się takie posty ze zużyciem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. Wystarczy tylko ustalić sobie co ile robi się zdjęcia i regularnie zużywać kosmetyki :)

      Usuń
  12. Great post, very informative!
    xoxo

    marisasclosetblog.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawy pomysł z tymi zdjęciami 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co nie, od razu człowiek ma większą motywację żeby używać kosmetyków :)

      Usuń
  14. Muszę pomyśleć o czymś podobnym ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Niezła kolekcja;) U mnie jest tak, że jak jakiś kosmetyk mi nie podejdzie, to nie umiem się przełamać by go wykończyć, więc oddaje komuś albo leży w szafie miesiącami...nie umiem wyrzucić. Jednak jeśli termin się skończył, to wywalam bez wahania;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasem próbuję wykańczać, używać na inne sposoby, bo może "zaskoczy". Wydać nie bardzo mam teraz komu, więc niestety kosmetyki najczęściej lądują w koszu. Dobrze, że wywalasz po terminie.

      Usuń
  16. Widać u siebie to zużycie ;) ja z kolorówki teraz prawie nie korzystam, ale też chciałam pozużywać jak najwięcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś malowałam się więcej, ale wiadomo życie swoje. Kuszą mnie różne nowości, ale staram się bardzo ograniczać, bo znam swoje potrzeby i wiem, że to będzie w dużej mierze leżeć.

      Usuń
  17. Ja ma zawsze problem ze zużywaniem kolorków ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Podziwiam Cię za systematyczność i zdyscyplinowanie :) Ja akurat z kolorówki mam niewiele kosmetyków, a te co mam rzadko używam i później niestety się przeterminowują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję, nie zawsze tak było i też nie raz coś tam wyrzucałam. Kolorówkę ciężko jest zużyć do końca, nawet jak się jej mam mało.

      Usuń
  19. Cóż, ja używam tylko tuszu do rzęs :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam serdecznie ♡
    Podziwiam Cię za ten wpis, za tę organizację i projekt wprowadzony do kosmetyczki. Mi samej również by się przydał. Ciekawa jestem, jak zużywa się moja kolorówka. Nie używam za wiele, w zasadzie mam chyba więcej produktów niż faktycznie potrzebuję. Muszę zrobić porządki i przestać kupować tak namiętnie :D
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Już dawno chciałam zacząć, ale jakoś tak ciągle zapominałam. No to w tym roku jak widać się uparłam. Najgorzej to jest właśnie jak się ciągle kupuje, wiem coś o tym. Zrób przegląd i bądź szczera sama ze sobą odnośnie tego co faktycznie używasz na co dzień.

      Usuń
  21. Gratuluję dobrej organizacji, ja najczęściej nie zużywam kolorowych kosmetyków do końca, bo szybciej tracą ważności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, bo myślę, że na dłuższą metę to nie ma sensu.

      Usuń
  22. Mi lepiej idzie denkowanie produktów do pielęgnacji ciała, kolorówka coś słabo mi idzie, systematycznie zużywam tusze do rzęs, podkłady i pudry, z pomadkami, cieniami pod powiek mam już problem :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pielęgnacja zawsze szybciej idzie, bo łatwiej zużyć balsam, którym smarujesz całe ciało, niż ogromny rozświetlacz, albo czarny cień do powiek, zwłaszcza jak go masz w kilku paletach. Ja np. pudry zużywam długo, ale pomadki za to szybciej, bo uwielbiam malować usta.

      Usuń
  23. Super inicjatywa! Ty się pozbywasz swoich, a ja w tym roku kupiłam sobie pierwszy raz od 5 lat nowe paletki do makijażu... Nie maluję się podkładem, pudrami - głównie oczy i czasem usta, kosmetyków mam bardzo mało, mało też używam. Szkoda mi na nie pieniędzy zazwyczaj. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. W sumie jak się mało malujesz to też nie ma sensu, żeby kupowała na siłę, bo po co? Każdemu według potrzeb :)

      Usuń
  24. Kolorówką to ciężki temat bo jednak te kosmetyki bardzo długo się zużywa i często jest tak, że się po prostu nie nadają już do użytku więc u mnie ładują wtedy w koszu. Ja aż tak nie dokumentuje swoich zbiorów, jedynie mam zapisane czego ile mam. Wyjątkiem jest u mnie projekt 21 na 2021 do którego rzeczywiście zrobiłam takie zdjęcia ale przyznam, że marnie mi on idzie bo w tym roku mało sięgam po kolorówkę. Natomiast Tobie zużywanie kosmetyków kolorowych idzie super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dokładnie tak jest jak piszesz. Ja zawsze byłam ciekawa jak to wygląda właśnie na zdjęciach, więc w końcu zaczęłam prowadzić fotograficzną dokumentację. Mam wrażenie, że mogło by być lepiej z tymi moimi zużyciami, no ale ani ten, ani zeszły rok jakoś nie pomagał.

      Usuń
  25. This is such a good idea! it's so good to see your progress with the products through the challenge, you are managing to use up a lot of them :)

    Hope you are having a nice weekend :) Quiet one here, with lockdown!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thanks, I was inpired by other girls on Instagram :) This year I pushed myself to use more.

      Usuń
  26. Fajna sprawa z tym sprawdzaniem zużycia. Ja muszę zrobić sobie coś takiego z podkładami i korektorami. Korektory schodzą u mnie w bardzo szybkim tempie. Ja również zgadzam się, że nie ma co na siłe denkować produktów, które nam nie odpowiadają. Choć ostatnio zauważyłam, że niektóre podkłady które się u mnie nie sprawdzają, zmieszane z innym podkładem dają całkiem fajny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam nawet dla samej siebie, fajnie tak móc porównać to zużycie na zdjęciach. Dobrze, że znalazłaś sposób na nietrafione podkłady, u mnie mieszanie średnio się sprawdzało.

      Usuń
  27. Ciekawy pomysł z tym sledzeniem postępu zużycia. Pewnie wielu z nas ma problem, aby dokończyć kosmetyk i kupić nowy, albo wywalić bubel. Ja staram się to ogarniać i w sumie nie mam tego za wiele :) kupuje jak się kończy
    Pozdrawiam Kolorowo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam nadzieję, że więcej osób podejdzie bardziej rozsądnie do zakupów, zużywania i wyrzucania kosmetyków.

      Usuń
  28. Thank you for introducing many products and uses.

    OdpowiedzUsuń
  29. To niezwykle satysfakcjonujące, nawet z poziomu osoby, która tylko obserwuje ten proces a nie przeprowadza go :D Ja ostatnio sporo kosmetyków, które miałam a były praktycznie nieużywane poddawałam bliskim, sama nie dałabym rady ich zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak zgodzę się. Dobrze, że porozdawałaś te kosmetyki, to też fajny sposób na zmniejszenie ich ilości.

      Usuń
  30. Nie słyszałam wcześniej o Twoim projekcie i muszę przyznać, że jest świetny! Bardzo podoba mi się idea denkowania wszystkiego oczywiście z głową). U mnie z kolorówką byłoby baaardzo ciężko, mam tego mnóstwo. Dlatego staram się regularnie robić porządki, oddawać/sprzedawać/rozdawać kosmetyki, żeby jak najmniej się marnowało. No i jednak sama też sporo zużywam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to mnie zaskoczyłaś :) Fajnie, że masz takie rozsądne podejście do kosmetyków.

      Usuń
  31. Ciekawe. Pierwszy raz spotkałam się z tym projektem. Jak ktoś dużo kosmetyków kupuje to faktycznie może to zmotywować do zużywania. U mnie akurat nie ma tego problemu. Kupuję niewiele kosmetyków i następne nabywam po zużyciu pierwszych :) Ale jakoś tak fajnie się ogląda jak ubywa. Może kiedyś też zdjęcia porobię :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak masz rację, fajnie jest widzieć postęp. Staram się mieć podobne podejście do kupowania co ty.

      Usuń
  32. też muszę tak zacząć robić bo mi to idzie turbo opornie !

    OdpowiedzUsuń
  33. Wow. I had no idea that tracking cosmetics use was a whole thing on Instagram! It's interesting, though, and I'm really glad it's working for you. I'm with you on makeup expiration rules; I use eyeshadows and blushes longer than recommended as long as they don't start to look weird.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I would risk and say that is a huge thing on Instagram. I'm happy that You pay attention to your cosmetics.

      Usuń
  34. Ale masz ładną paletę kolorów tych cieni :) Widzę, żę dajesz radę w podjętym wyzwaniu.

    OdpowiedzUsuń
  35. Za wszelką cenę nie staram się ich zużywać :-D - ale generalnie fajny pomysł z tym robieniem zdjęć - wtedy człowiek tak naprawdę ma świadomość czego z tej kolorówki potzrebuje a co jest mu ( jak prawie nie widać zużycia) jednak zbędne.

    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to też ciekawy punkt widzenia. Ja się skupiam głównie na zużywaniu, ale fakt po pewne produkty sięgam rzadziej niż po inne, mimo że ogólnie mam tego mało.

      Usuń
  36. Też nie uznaję denkowania kosmetyków kolorowych na siłę, bo po pierwsze, jeśli kolor lub jakość nam nie pasuje, to po co się męczyć, a po drugie - czasem nie da się zużyć produktu zgodnie z PAO. Choć w przypadku Maybelline Color Tattoo muszę przyznać, że udaje mi się zużywać cień praktycznie do zera ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jestem pod wrażeniem, bo ja nigdy ich nie byłam w stanie zużyć w prawie do zera. No właśnie, dobrze piszesz. Po co się męczyć z niechcianym kosmetykiem.

      Usuń
  37. To prawda że kolorówkę ciężko zużyć w przewidzianym terminie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Czytam wszystkie, więc na pewno do Ciebie zajrzę w wolnej chwili. Jeśli mnie zaobserwujesz, to daj mi znać w komentarzu. Wszelaki spam i linki usuwam. | Thank you for every comment. I read them all, so I will definitely visit you in my free time. If you follow me, let me know in the comment. I remove all the spam and links.