Jak bardzo przeterminowane są Twoje kosmetyki?

Zastanawialiście się kiedyś nad tym jak bardzo przeterminowane są wasze kosmetyki? Czy sprawdzaliście kiedyś daty ważności? Pamiętacie kiedy kupiliście dany produkt i kiedy go otworzyliście? Każdy kosmetyk czy to do makijażu, czy do pielęgnacji ma swoją datę ważności, niekiedy zaskakująco krótką.
Za chwilę zacznie się lato, czas wakacyjnych wyjazdów i upalnej pogody. Wiele osób, łącznie ze mną, zmniejsza w takim sezonie ilość produktów nakładanych na twarz do absolutnego minimum. Myślę, że jest to bardzo dobry moment na przejrzenie swojej kolekcji kosmetyków i pozbycie się tych wzbudzających nieufność. Poniżej dowiecie się jak sprawdzić datę ważności danego kosmetyku oraz czym może cechować się przeterminowany produkt. Osobiście sama za chwilę zaczynam generalne porządki w kosmetykach do makijażu, o czym przeczytacie w kolejnych postach na blogu. W końcu trzeba się zastosować do własnych porad. Zapraszam Was również do wspólnego sprzątania.

Data ważności kosmetyku jak odczytać? 

Kosmetyki pielęgnacyjne

Data ważności na tego typu produktach jest najczęściej nadrukowana z tyłu opakowania lub wytłoczona na zgrzewie. Dodatkowo na opakowaniu możemy jeszcze znaleźć symbol otwartego słoiczka z cyfrą i dużą literą M, np. 6M. Ten znak nazywa się PAO i określa czas w którym kosmetyk zachowuję w pełni swoje właściwości i jest bezpieczny dla zdrowia. 

Terminy ważności kosmetyków do pielęgnacji

W praktyce oznacza to, że dany produkt zachowuje swoją świeżość przez 6 miesięcy od jego otwarcia. Jeżeli nie zużyjemy go w przeciągu tych 6 miesięcy to powinniśmy go wyrzucić. Jeżeli na opakowaniu są podane te obie informacje, np. 12.2017 i 6M to znaczy, że mamy 6 miesięcy od otwarcia na zużycie danego produktu, jednak ostateczną datą przydatności jest koniec grudnia. Czyli jeżeli otworzymy kosmetyk w listopadzie to nie możemy go używać przez kolejne 6 miesięcy, ponieważ ogólna data ważności mija w grudniu. Tak samo jeśli otworzymy kosmetyk w marcu, to nie możemy używać go do końca roku, ponieważ zachowa on świeżość jedynie przez 6 miesięcy. Czasem mamy podaną jedynie datę, czasem jedynie symbol słoiczka. Jest to spowodowane tym że, podanie terminu trwałości nie jest wymagane, jeśli minimalny okres przydatności kosmetyku do użycia wynosi więcej niż 30 miesięcy. W tym przypadku na produkcie powinien znajdować się znak PAO.

Makijaż

W przypadku kosmetyków do makijażu najczęściej na opakowaniu mamy podany jedynie symbol otwartego słoiczka. Czy wiecie jednak jak długo można używać poszczególnych produktów? Zauważcie również, że te same produkty mogą mieć różnie skrajne terminy ważności, a minimalna wartość to raptem pół roku. Wszystko zależy od producenta.

Podkład - 6M - 12M
Korektor - 6M - 24M do 2 lat
Puder - 6M - 30M do 2,5 lat
Róż - 12M - 30M
Bronzer - 24M
Rozświetlacz - 6M - 12M
Baza pod cienie - 12M
Cienie w kamieniu - 12M - 36M, do 3 lat
Cienie w kremie - 18M - 24M
Kredka do oczu i do ust - 6M - 36M
Eyeliner w płynie - 6M - 12M
Tusz do rzęs - 6M, chociaż warto go zmieniać częściej i nie reanimować jak zaschnie
Pomadka - 24M - 30M
Błyszczyk - 6M - 24M

Termin ważności kosmetyków do makijażu

Wszystko to co ma bardziej kremową konsystencję z reguły ma krótszą datę ważności. Jest to spowodowane tym, że przy takiej formule łatwiej o rozwój bakterii w kosmetyku. Najgorsze w tej kwestii są tusze do rzęs z racji tego, iż codziennie wpychamy do środka trochę powietrza i używamy ich na swoich oczach. Jest to bardzo wrażliwa część twarzy, niezwykle nam w codziennym życiu potrzebna. Myślę, że nikt nie ma ochoty dostać jakiegoś uczulenia lub zapalenia spojówek. Dlatego warto regularnie zmieniać tusz do rzęs i nie korzystać z cudzego egzemplarza. Na drugim miejscu postawiła bym błyszczyk.
Dłuższą żywotność mają natomiast produkty w pudrze, cienie do powiek, róże, bronzery. Na nich trudniej jest wyhodować bakterie. Wiele też zależy od sposobu przechowywania. 

Jak przechowywać kosmetyki?

Wiele osób trzyma kosmetyki do makijażu w łazience. Moim zdaniem wilgotna i ciepła łazienka to nie jest dla nich najlepsze miejsce. Częste wahania temperatury oraz ogólnie niesprzyjająca atmosfera, mogą przyczynić się do szybkiego popsucia się naszych produktów do makijażu. Kolejnym niekoniecznie dobrym dla nich miejscem jest słoneczny i nagrzany parapet okienny, pod którym często znajduje się grzejnik. Kosmetyków do makijażu nie powinno się wystawiać na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Jeśli trzymać swoje kosmetyki na biurku, zwróćcie uwagę aby nie stały one bezpośrednio pod lampą, mogą się od niej niepotrzebnie nagrzewać. Złe przechowywanie kosmetyków może spowodować zmianę ich koloru np. podkładu i/lub konsystencji. 
Kosmetyki pielęgnacyjne, takie jak szampon, odżywka czy tonik do twarzy każdy, łącznie za mną trzyma w łazience i to jest normalne. Nikt nie będzie za każdym razem biegać gdzieś po każdą potrzebną mu rzecz. Jednak są takie kosmetyki, których ja wolę nie przechowywać w łazience. Są to krem do twarzy, krem po oczy, olejki oraz różnego rodzaju serum do twarzy. Warto również czytać, co producent napisał na opakowaniu, niektóre kosmetyki należy przechowywać w zacienionym miejscu, a jeszcze inne (często te bardziej naturalne lub samo-robione) w lodówce.

Co powinno zwrócić Twoją uwagę?
W przypadku podkładów i korektorów jest to najczęściej zmiana koloru kosmetyku, na ogół idąca w kierunku pomarańczowym. Ogólnie jakakolwiek zmiana koloru używanego przez nas kosmetyku, powinna być dla nas sygnałem ostrzegawczym. W przypadku produktów w kamieniu może to być utrata pigmentacji, osypywanie się i kruszenie np. cieni, nierównomierne nakładanie się, gorsze rozcieranie. Zwłaszcza jeśli dany kosmetyk wcześniej zachowywał się bez zarzutu. Kredki do oczu i konturówki do ust również tracą kolor, zaczynają słabiej malować, robią prześwity, nie pozwalają uzyskać równomiernej linii za jednym pociągnięciem. Eyelinery i tusze do rzęs zasychają. Popsuty kosmetyk często cechuje się również dziwnym, nieprzyjemnym zapachem lub posmakiem. Najczęściej dzieje się tak w przypadku pomadek, błyszczyków oraz tuszy do rzęs, zaczynają delikatnie mówiąc śmierdzieć.
Podsumowując, zmiana koloru, zapachu bądź konsystencji oraz ogólne pogorszenie się jakości używanych przez nas kosmetyków powinna zwrócić naszą uwagę. Najczęściej jest to sygnał upływu terminu ważności danego produktu. Jeśli masz wątpliwości co do jakości danego kosmetyku, lepiej go wyrzuć. Pamiętaj, że produkty te nakładasz często na twarz oraz w okolice oczu. Nikt z nas nie chce dostać uczulenia lub zapalenia oka.

Kosmetyki do makijażu można dezynfekować

Są do tego dostępne specjalne środki, które po spryskaniu powierzchni kosmetyku szybko z niej odparowują nie powodując żadnych uszkodzeń. Można też użyć czystego wysokoprocentowego alkoholu takiego jak wódka bądź spirytusu lub ogólnego preparatu przeznaczonego do dezynfekcji zakupionego w aptece (alkohol izopropylowy). Taki sposób służy do dezynfekcji produktów w pudrze. Powiem wam szczerze, że nigdy nie próbowałam czegoś takiego na moich kosmetykach do makijażu, więc nie wiem jak to się sprawdza w praktyce, podobno bardzo dobrze. W przypadku kredek do oczu wystarczy je zatemperować po użyciu.  Pomadkę można włożyć do zamrażalnika na noc. Błyszczyki, tusze, eyelinery w płynie nie bardzo da się zdezynfekować. 

Ja też jestem winna

Korzystam z kosmetyków do makijażu po ich terminie ważności. Dopóki nie posprzątałam metodą KonMari to nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad tym ile dany produkt już ze mną jest. Niektórych kosmetyków do makijażu po prostu przestawałam używać, bo czułam gdzieś podświadomie, że nie powinnam. Nota bene moje ponad 9 letnie cienie z Inglota. Myślę, że sporo z nas używa kosmetyków do makijażu, po ich terminie ważności, zwłaszcza cieni do powiek. Powiem szczerze, że nie widzę w tym nic złego, oczywiście w granicach rozsądku. Myślę, że wiele kosmetyków, które są w formie stałego pudru można spokojnie używać dłużej niż to sugeruje producent. Jeśli jednak zauważę, że jakiś produkt zachowuje się inaczej niż normalnie, traci na pigmentacji, zmienia kolor, konsystencję, zapach to teraz już wyrzucam go bez żalu. I wam radzę robić to samo. Jeśli natomiast chcecie używać kosmetyków do makijażu po ich terminie ważności ja wam tego nie zabronię, ale też was do tego nie namawiam. Warto po prostu pamiętać o tym, że kosmetyki do makijażu mają swój termin ważności i regularnie co kilka miesięcy je przeglądać.

Jestem bardzo ciekawa jak u Was z tym jest. Używacie kosmetyków do makijażu po ich terminie ważności? Macie problem żeby się z nimi rozstać, czy wyrzucacie do śmieci bez zbędnego rozpaczania?

2 komentarze

  1. O tym, co oznacza ten symbol słoiczka z liczbą dowiedziałam się stosunkowo niedawno z Internetu, z jakiejś strony z ciekawostkami. Od tego czasu selekcję w kosmetykach staram się robić regularnie, jeśli wiem, że czegoś nie użyję to oddaję innym, którzy może prędzej to zrobią, aby nie marnować produktu :D Super, że wspomniałaś o tym jakie to ważne. Zostaję na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, miło mi czytać taki komentarz. Mam wrażenie, że wiele osób w ogóle nie zwraca uwagi na daty i terminy ważności kosmetyków. Zwłaszcza teraz kiedy tak bardzo popularne jest denkowanie o zużywaniu kolorówki do samiutkiego końca nie wspominając.

      Usuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Czytam wszystkie, więc na pewno do Ciebie zajrzę w wolnej chwili. Jeśli mnie zaobserwujesz, to daj mi znać w komentarzu. Wszelaki spam i linki usuwam. | Thank you for every comment. I read them all, so I will definitely visit you in my free time. If you follow me, let me know in the comment. I remove all the spam and links.