W swojej kolekcji posiadam jedynie 3 pudry do twarzy, 2 z nich są sypkie a jeden w kamieniu. Ponadto mam 2 bazy pod podkład i 3 bazy pod cienie. Postanowiłam zebrać te wszystkie kosmetyki w jednym poście ze względu na ich niewielką ilość. Na bordowo są oczywiście zaznaczone produkty, których się pozbywam. Ciekawa sprawa, że każdy z pudrów ma inny termin ważności.
- Rimmel Stay Matte 001 - 30M
- Catrice Prime and Fine - 18M
- Wibo Fixing Powder - 6M
- Mac Oil Control Lotion - 24M
- AA Beauty Primer 360 Anti-Shine - 6M
- Kobo Professional - 10.2017
- Wibo - 03.2018
- Hean Stay On - 12M
Z tej całej kategorii pozbywam się pudru z Catrice oraz dwóch baz pod cienie, tej z Kobo i Wibo. I znowu nie wiem czemu tak kurczowo trzymałam się tych dwóch kosmetyków, skoro ich termin ważności już dawno upłynął. Co za tym idzie nie używałam ich po prostu, zresztą nawet jakbym bardzo chciała, to by się nie dało, ponieważ obie bazy skamieniały. Natomiast jedna z baz pod podkład jest stosunkowo nowa, druga zaś jeszcze spokojnie z rok ważna dlatego obie ze mną zostają. Tak naprawdę tylko jedna z nich jest typową bazą, co widać po nazwie.
Pudry
Puder z Catrice właściwie mi się skończył. Została mi jego jakaś resztka na dnie, ale nie zamierzam tego wygrzebywać już. Poza tym puder ten był ze mną na pewno dłużej niż wskazuje na to data przydatności do użycia. Kosmetyk sam w sobie sprawdził się u mnie świetnie. Puder był bardzo drobno zmielony i aksamitny w dotyku. Mimo swojego koloru nie bielił i nie zmieniał odcienia podkładu. Ładnie wykańczał makijaż, dawał uczucie gładkości na twarzy, dobrze rozprowadzało się na nim inne kosmetyki. Ponadto puder matował twarz i przedłużał trwałość makijażu. Nie zapychał. Ogólnie byłam z niego bardzo zadowolona.
Zostaje ze mną bardzo dobry puder matujący w kompakcie z Rimmela. Używam go na co dzień i często noszę ze sobą w torebce. Ten kosmetyk mogę zaliczyć do ulubionych.
Puder sypki z Wibo, używałam go raczej sporadycznie, pierwsze wrażenie było średnie. Ciężko mi się go nakładało na twarz i inne kosmetyki nie chciały mi się na nim ładnie rozprowadzać. Będę go jeszcze testować, muszę sprawdzić czy nie zapycha.
Baza pod cienie z Kobo była naprawdę bardzo dobra i szczerze ją polecam. Zużyłam już kilka jej opakowań. Baza dobrze rozprowadzała się na powiece. Przedłużała trwałość makijażu, podbijała kolor cieni i zapobiegała ich rolowaniu się w załamaniu powieki na wiele godzin, około 10-12. Przy moich tłustych powiekach to było prawdziwe wybawienie. Jedynym jej minusem było ciężko zamykające się opakowanie.
Baza z Wibo w moim odczuciu sprawdziła się gorzej od tej z Kobo. Była bardziej tępa i gorzej rozprowadzało się ją na powiece, jakoś tak nierównomiernie. Trwałość makijażu oka na tej bazie była krótsza niż w przypadku Kobo, gorzej mi się na niej rozprowadzało cienie. Kosmetyk ten miał również wyjątkowo niepraktyczne opakowanie, z którego ciężko było wydobyć produkt od samego początku, a już przy długich paznokciach nie było takiej opcji. Raczej jej nie polecam. Ponadto oba produkty dosyć szybko wysychały i nie było możliwości zużycia ich do końca.
Baza pod cienie z Hean jest względnie nowa. Na pewno nie zużyję całego wielkiego opakowania. Jego zawartość ma aż 10 g produktu podczas kiedy baza z Kobo miała 6 g a Wibo chyba 5 g. Pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Baza dorównuje swoimi właściwościami z Kobo. Jak na razie jestem z niej bardzo zadowolona i oby tak zostało.
Baza do twarzy z AA Anti - Shine jest stosunkowo nowa i mało przeze mnie używana, otworzyłam ją dopiero jak się zaczęło robić ciepło. Pierwsze wrażenia są jak najbardziej obiecujące. Matuje buzię i ułatwia rozprowadzanie makijażu.
Mac Oil Control Lotion to jak sama nazwa wskazuje bardziej rodzaj emulsji pielęgnacyjnej do twarzy niż typowa baza. Kosmetyk jest leciutki, bardzo rzadki. Szybko się wchłania i pozostawia buzię matową. Jest bardzo wydajny.
Zostaje ze mną bardzo dobry puder matujący w kompakcie z Rimmela. Używam go na co dzień i często noszę ze sobą w torebce. Ten kosmetyk mogę zaliczyć do ulubionych.
Puder sypki z Wibo, używałam go raczej sporadycznie, pierwsze wrażenie było średnie. Ciężko mi się go nakładało na twarz i inne kosmetyki nie chciały mi się na nim ładnie rozprowadzać. Będę go jeszcze testować, muszę sprawdzić czy nie zapycha.
Bazy pod cienie
Baza pod cienie z Kobo była naprawdę bardzo dobra i szczerze ją polecam. Zużyłam już kilka jej opakowań. Baza dobrze rozprowadzała się na powiece. Przedłużała trwałość makijażu, podbijała kolor cieni i zapobiegała ich rolowaniu się w załamaniu powieki na wiele godzin, około 10-12. Przy moich tłustych powiekach to było prawdziwe wybawienie. Jedynym jej minusem było ciężko zamykające się opakowanie.
Baza z Wibo w moim odczuciu sprawdziła się gorzej od tej z Kobo. Była bardziej tępa i gorzej rozprowadzało się ją na powiece, jakoś tak nierównomiernie. Trwałość makijażu oka na tej bazie była krótsza niż w przypadku Kobo, gorzej mi się na niej rozprowadzało cienie. Kosmetyk ten miał również wyjątkowo niepraktyczne opakowanie, z którego ciężko było wydobyć produkt od samego początku, a już przy długich paznokciach nie było takiej opcji. Raczej jej nie polecam. Ponadto oba produkty dosyć szybko wysychały i nie było możliwości zużycia ich do końca.
Baza pod cienie z Hean jest względnie nowa. Na pewno nie zużyję całego wielkiego opakowania. Jego zawartość ma aż 10 g produktu podczas kiedy baza z Kobo miała 6 g a Wibo chyba 5 g. Pierwsze wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Baza dorównuje swoimi właściwościami z Kobo. Jak na razie jestem z niej bardzo zadowolona i oby tak zostało.
Bazy pod makijaż
Baza do twarzy z AA Anti - Shine jest stosunkowo nowa i mało przeze mnie używana, otworzyłam ją dopiero jak się zaczęło robić ciepło. Pierwsze wrażenia są jak najbardziej obiecujące. Matuje buzię i ułatwia rozprowadzanie makijażu.
Mac Oil Control Lotion to jak sama nazwa wskazuje bardziej rodzaj emulsji pielęgnacyjnej do twarzy niż typowa baza. Kosmetyk jest leciutki, bardzo rzadki. Szybko się wchłania i pozostawia buzię matową. Jest bardzo wydajny.
Te kosmetyki ze mną zostają. |
Myślę, że ilość kosmetyków jaka mi pozostała w tych kategoriach jest jak najbardziej rozsądna i w dużym stopniu realna do zużycia. Może oprócz tej przeogromnej bazy pod cienie z Hean.
Używacie baz pod makijaż albo tylko pod cienie?
Ilość: 8 >> 5
Brak komentarzy
Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Czytam wszystkie, więc na pewno do Ciebie zajrzę w wolnej chwili. Jeśli mnie zaobserwujesz, to daj mi znać w komentarzu. Wszelaki spam i linki usuwam. | Thank you for every comment. I read them all, so I will definitely visit you in my free time. If you follow me, let me know in the comment. I remove all the spam and links.