Wyrzuciłam moje stare cienie z Inglota

Mam 23 cienie w formie wkładów do palety magnetycznej, 20 z nich to cienie z Inglota, 7 w formie pasków pozostałe trzy są z Kobo i Hean. Moje pierwsze cienie z Inglota kupiłam 9 lat temu. I jak możecie zobaczyć poniżej mam je do tej pory. Nie wiem czy ktoś to pamięta, ale wtedy w Inglocie były jeszcze paski, po 8 zł za sztukę. Dzisiaj zajmę się właśnie tą częścią mojej kolekcji. Pozostałą resztę cieni z Inglota omówię już w osobnym poście. Cóż mogę powiedzieć 9 lat to kawał czasu. Cieni w paskach nie używam już od dawna, trzymałam je jedynie z sentymentu. Na szczęście dojrzałam w końcu do decyzji o ich wyrzuceniu.

Inglot wkłady cieni paski (18M)

Te wszystkie cienie powędrowały do kosza na śmieci. Były ze mną wystarczająco długo, abym mogła się nimi nacieszyć. Na przykładzie tych pasków doskonale widać wszystkie cechy przeterminowanego kosmetyku. Możecie zauważyć, że swatche są kiepskiej jakości. Musiałam je robić kilka razy, bo nie chciały się już ładnie rozcierać a i tak szary cień ma bardzo nierówną pigmentację. Ponadto cienie strasznie się osypywały. Brązowy cień 390M po prostu zaczął się kruszyć co widać na zdjęciu.

 

1. 376M - klasyczny, intensywny, ciemny szary; nie osypywał się, dobrze się rozcierał
2. 434P - ciemny, grafitowy, mocno błyszczący szary; dobra pigmentacja, świetnie się rozcierał, nie osypywał się, nie był płaski
3. 501 Double Sparkle - jasny szary z drobinkami, matowa baza cienia z drobinkami, które na powiece są praktycznie niewidoczne, ten cień był trochę słabszej jakości
4. 111 AMC Shine - typowe jasne złoto, cień perłowy
5. 110 AMC Shine - białe złoto, świetne w wewnętrzny kącik oka, cień perłowy
6. 402P - błyszczący brąz, złamany złotem, fioletem oraz szarością,podobnie jak 434P świetny jakościowo cień
7. 390M - matowy jasny brąz, kawa z mlekiem, idealny w załamanie powieki

Z tej grupy mój ulubiony cień, który bardzo polecam to numer 402P. Jest świetny do szybkiego makijażu, wystarczy nałożyć go na całą powiekę, delikatnie rozetrzeć, wytuszować rzęsy i gotowe. Kolor jest naprawdę jedyny w swoim rodzaju.

Inglot wkłady cieni kółka

Tak prezentują się cienie z Inglota, która jeszcze trochę ze mną zostaną. Opiszę je dokładnie w osobnym poście, link poniżej. Jak łatwo zauważyć, najczęściej sięgam po dwa matowe cieliste odcienie 353M i 352M, są to moje bazowe kolory w codziennym makijażu. Następny ulubiony kolor, w którym również zaczyna być widać denko to błyszczący 401P. Jest to cień, który można nałożyć sam na powiekę i makijaż oka jest właściwie gotowy. Na ten moment o Inglocie to wszystko. Poniżej zaprezentuję Wam jak wygląda moja paleta magnetyczna już po porządkach, ze wszystkimi cieniami, które w niej przechowuję.

>>>MOJA PALETA CIENI Z INGLOTA<<<

Planuję przełożyć do palety kolejne cienie, które trzymam luzem, tak aby mieć wszystkie kolory w jednym miejscu. Zauważyłam, że mam tendencję do zapominania o cieniach, które gdzieś tam luzem leżą w szufladzie.

Jakie są Wasze ulubione cienie z Inglota?

Ilość: 23 >> 16