Po inwentaryzacji w kosmetykach do makijażu przyszła pora na pielęgnację. W tym poście pokażę Wam moje wszystkie kosmetyki do pielęgnacji wraz z zapasami oraz porównam w tabeli moje zasoby do lat poprzednich. Takie porządki robię w stylu metody KonMari, zawsze dwa razy do roku, na jego początku i w połowie. Prowadzę również spis moich wszystkich kosmetyków w Excelu, który na bieżąco aktualizuję kiedy coś kupię lub zużyję. O mojej motywacji stojącej za tego typu działaniami pisałam na blogu już wiele razy. W dużym skrócie jest to mój sposób na regularne zużywanie posiadanych produktów, kupowanie tego co jest mi faktycznie potrzebne oraz nie uleganie ciągłym promocją. Uważam, że bez względu na to ile się tych kosmetyków ma, warto raz do roku zrobić ich generalny przegląd. Czasem coś nam się zawieruszy w szafce, czasem jakieś produkt nam nie podpasuje i tak stoi nieużywany. A jeśli okaże się, że kosmetyków faktycznie mamy za dużo to takie porządki są dobrą motywacją do ograniczenia kupowania i zaplanowania zużyć.
A teraz przejdźmy już do właściwej części wpisu, czyli do przeglądu mojej całej pielęgnacji. Jak to zwykle przy takich porządkach ma miejsce, zbieram wszystkie kosmetyki razem. Następnie otwieram moją listę w Excelu, gdzie mam zapisane daty otwarcia każdego produktu i zaczynam przegląd. Oczywiście kosmetyki te również dzielę sobie na kategorie. Są to twarz, ciało, włosy oraz zapasy.
Twarz | Face - 16
Kosmetyków do pielęgnacji twarzy mam aktualnie 16, ale część z nich to zapasy, które za chwilę zacznę używać. I może zacznijmy od nich. W zapasach mam tylko 2 kosmetyki, enzymatyczną piankę do twarzy z Lirene oraz tonik Ziaja Jeju. Tonik w sumie już jest w zużyciu, bo byłam go ciekawa. Natomiast piankę planuję otworzyć w przyszłym tygodniu.
Poza tym staram się mieć po jednym kosmetyku z każdej podkategorii, co mi oczywiście nie zawsze wychodzi. Do demakijażu twarzy mam dwa kosmetyki. Dwufazowy płyn micelarny z Nivei, dobry i bardzo wydajny oraz masło Faceboom, które tak średnio lubię. Używam ich na zmianę. Żel do mycia twarzy jest z Bielendy, a tonik to Duetus. Następnie mam dwa sera z Nacomi, jedno peptydowe do twarzy, a drugie kofeinowe pod oczy. Typowy krem pod oczy też posiadam, z Avy i używam go na zmianę z powyższym serum. Oba kosmetyki mają podobną konsystencję i nie widzę sensu nakładania ich razem. Jeśli chodzi o kremy do twarzy to na chwilę obecną na dzień używam tylko kremu z filtrem 50 z Ziai. Na noc zaś Soolantrę przepisaną mi od dermatologa i dodatkowo według potrzeb Acnederm punktowo na zmiany trądzikowe. W skład mojej pozostałej pielęgnacji wchodzą jeszcze dwa peelingi i dwie maseczki. Peeling posiadam ten słynny krwawy z The Ordinary oraz enzymatyczny z Tołpy. Używam ich na zmianę, aby nie przesadzić ze zbytnim złuszczaniem cery. Na koniec zostały jeszcze maseczki. Zielona glinka do samodzielnego mieszania, o której ciągle zapominam oraz oczyszczająca maseczka dziegciowa babci Agafii.
Ciało | Body - 12
Kosmetyków do pielęgnacji ciała mam 12 sztuk. Na zdjęcie nie załapała się sól do stóp. Przesypałam ją do małego słoiczka, bo mam na wykończeniu i zapomniałam. Poza tym do tej sumy nie wliczam zmywacza do paznokci (używam tego samego od lat i zawsze jest tylko jedna sztuka), pasty do zębów (bo to dla mnie oczywiste, że zęby się myje) czy perfum (dla mnie perfumy to przyjemność, a nie pielęgnacja). Mam wrażenie, że od momentu kiedy przestałam kupować kosmetyki jak szalona to ta kategoria zbytnio się nie zmienia. Cały czas rotuję tutaj podobne produkty w niezbędnej mi do szczęścia ilości.
Mam jeden żel pod prysznic z Isany. Ręka do góry kto nie lubi żeli z tej firmy? Dwa balsamy do ciała, wyszczuplający z Eveline, którego za chiny nie mogę zużyć oraz nawilżający z Biotinne, czyli marki kompletnie mi nie znanej. Antyperspirant to mój ulubiony klasyczny Dove, chociaż w sumie wolę go w sztyfcie niż w sprayu. Samoopalacz to również ulubieniec, tani Sunozon z Rossmanna, czeka na sezon letni. Dwa produkty do higieny intymnej, żel do mycia oraz obowiązkowo nawilżane chusteczki. Najczęściej wybieram te dla dzieci, bo są tańsze, a mojej waginie i tak to różnicy nie robi. Do depilacji też najczęściej mam dwa produkty, krem oraz plasterki do twarzy. Dalej posiadam po jednym kremie do rąk i stóp. Dodatkowo do stóp mam jeszcze resztkę soli, która się nie załapała na zdjęcie. Na koniec został jeszcze zapach Lady Glitter z firmy Adopt. Kupiłam (oczywiście w Rossmannie), bo spodobała mi się ta mała fiolka. Praktyczna do torebki. Aktualnie nie posiadam żadnej soli czy płynu do kąpieli, ponieważ preferuję prysznic.
Włosy | Hair - 12
Kosmetyków do włosów zrobiło mi się ostatnio dużo, ale w tym szaleństwie jest metoda. Jak możecie zobaczyć aktualnie mam tego wszystkiego sztuk 12, z czego mała część wlicza się do moich zapasów kosmetycznych.
Mam trzy szampony i to jest u mnie akurat normalne. Dwa z nich używam na zmianę, jeden, mój ulubiony Pharmaceris H-Keratineum na razie jest w zapasie. Paraderm, czyli śmierdzący szampon dziegciowy do mocno przetłuszczających się włosów mam już na wykończeniu. Poza tym używam jeszcze fajnego szamponu w kostce z mydlarni 4 Szpaki. Dalej mam jedną odżywka do włosów, keratynową z Isany. Dwa olejki do olejowania i dwie maski, z czego jedna to zapas. Olejków używam najczęściej z Alterry tych dedykowanych do ciała, ostatnio dorzuciłam do tego jeszcze czysty olej rycynowy. Jakiś czas temu kupiłam dwie maski do włosów z firmy Wax i tu akurat przyznaję, że żałuje. Jedną z nich mam w użyciu i jest bardzo wydajna. Druga czeka w zapasach i nie wiem kiedy ją otworzę, a mam już na oku kolejną, którą bym chciała wypróbować, także tutaj mój błąd. Wcierki do włosów mam aż trzy i już tłumaczę dlaczego. Tej z Barwy zostało mi góra na dwa użycia, więc kupiłam sobie nową z Joanny. Natomiast wcierkę z Nowej Kosmetyki zużyłam w połowie. Nie sprawdza mi się ona, ale mam w planach dać jej drugą szansę. Jak stwierdzę, że to jednak produkt nie dla mnie to zacznę używać Joanny. I na koniec został jeszcze mega wydajny olejek na końcówki z Bioelixire, które mam totalną resztkę.
Zapasy kosmetyczne - 5
A tak właśnie prezentują się moje całe zapasy kosmetyczne, o których wspominałam powyżej. Łącznie 5 sztuk. Wydaje mi się, że nie jest to jakaś zatrważająca ilość. Tym bardziej, że część z tych kosmetyków do końca tego miesiąca otworzę i zacznę używać.
Those are all of my beauty supplies. I will open 3 or 4 of this items by the end of a month. The only thing that I regret buying is hair mask. |
Tak na dobrą tylko ta nieszczęsna maska do włosów nie była moją najlepszą decyzją zakupową. Głównie z racji tego, iż takie maski robię sobie tylko raz w tygodniu. Co za tym idzie zanim zużyję tą, którą aktualnie posiadam i w końcu otworzę moje zapasy, pewnie z rok minie. Auć. Doszłam do wniosku, że muszę znaleźć czas na częstsze robienie maski na włosy, aby ją szybciej zużyć. Poza tym jak na razie nadal robię w ogromnej większości potrzebne i przemyślane zakupy. W dużej mierze stałam się odporna na wszędobylskie promocje.
Moja pielęgnacja w liczbach
Myślę, że ilość posiadanych kosmetyków to bardzo indywidualna kwestia. Wiele zależy od naszych pielęgnacyjnych potrzeb czy chociażby problemów skórnych. Jednej osobie wystarczy szampon i odżywka, druga będzie włosomaniaczką a trzecia walczyć z trądzikiem. Na co dzień nie zwracam zbytniej uwagi na to ile w sumie tych kosmetyków mam. Najważniejsze dla mnie jest to, aby wszystko było w bieżącym. Jakby nie patrzeć ktoś może mieć tych kosmetyków sztuk 10, a korzystać tylko z 2. Więc co z tego, że jest ich mało skoro i tak leżą nieużywane.
Aktualnie wszystkich kosmetyków łącznie z zapasami ma 40 sztuk. Porównując tą ilość do lat poprzednich stwierdzam, że mieści się ona w granicach normy. Ta tabela to dla mnie również świetna informacja zwrotna, że nadal zmierzam
we właściwym kierunku, a moje tendencje do zakupoholizmu są pod
kontrolą.
Thanks for your sharing:)
OdpowiedzUsuńFor sure :)
UsuńJa lubię produkty Isany. Ale dużo tego wszystkiego u Ciebie.
OdpowiedzUsuńJa też. W ogóle te Rossmannowe marki są całkiem sensowne.
UsuńHmm zapasów mam na pewno więcej, ale aktualnie używanym mam wrażenie, że jednak nieco mniej - niewiele, ale mniej :D Chociaż może mi się tylko wydaje, musiałabym policzyć :)
OdpowiedzUsuńWielu osobom się tak wydaje, że mają mniej. A później widzę na Instagramie ich pielęgnację twarzy np. i wcale nie jest tego mniej niż u mnie ;P
Usuńsama bym musiałązrobić taką tabelkę i wszystko przejrzeć co mam i jak to wykorzystać :D
OdpowiedzUsuńJeśli czujesz, że masz za dużo to warto to przejrzeć i spisać chociażby te zapasy z datami, nawet na zwykłej kartce.
UsuńParę produktów tutaj kojarzę :)
OdpowiedzUsuńJest kilka popularnych produktów.
UsuńJa tez przewaznie staram sie miec jeden produkt z danej podkategorii ,ale nie zawsze mi wychodzi. Kupuje cos, bo chce wyprobowac, mam duzo zapasow ,a zwlaszcza do wlosow, o ktore teraz szczegolnie dbam.
OdpowiedzUsuńOj znam to kupowanie, bo chcę wypróbować. Łatwo jest nagromadzić zapasy.
UsuńŚwietna organizacja, gratuluję :) Mam niewiele kosmetyków, bo nawet nie mam miejsca na zapasy, wszystko schodzi na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja zapasy kiedyś upychałam gdzieś po szafach na górze, a później o nich zapominałam. Teraz jestem na bieżąco.
UsuńJa mam najwięcej kosmetyków do pielęgnacji twarzy i włosów, a zapasy mam podobne, praktycznie już prawie nie istnieją ;)
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że udało Ci się zmniejszyć ilość zapasów. Wiadomo te 2-3 kosmetyki mogą sobie stać, to nie tragedia.
Usuńsporo tego ;)
OdpowiedzUsuńAha.
UsuńNiezła kolekcja.
OdpowiedzUsuńNie narzekam ;)
UsuńI don't know how you can keep such a good list and details of your collection of cosmetics and body care products. You even have a detailed and current list. I would have to learn from your post as some of mine stuff are really past their due date, aaha
OdpowiedzUsuńOh it's only hard and time consuming at the beginning, because You have to write everything down. Now I just update my list when I buy or use up something. So it's adding one or two new product names + expiration date, takes me like a minute. But You need to remember to be regular. And it's Excel You can edit as You wish. I count my cosmetics twice a year when I'm doing this post. I add new column to my table and that's it.
UsuńVery good recopilation! All products look interesting, thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńI invite you to visit my last post. Have a nice day!
Thank You for a visit :)
UsuńWow you have an Excel page for your cosmetics, I've never seen such organization!! How do we women need so much?? Only we know!!! ahah
OdpowiedzUsuńxoxo
marisasclosetblog.com
Thank You so much. We want to feel beautiful, young and atractive that's why :) Cosmetics and make up gives You this promise.
UsuńKurczę jeszcze nigdy nie robiłam sobie takiego podsumowania, a to jest przecież genialne. Teraz co prawda staram się używać jak najmniej kometyków, zwłaszcza do trzy, bo widzę, że jednak moja cera dużo lepiej reaguję na ich mniejszą ilość, więc pewnie u mnie było by około 20 we wszystkich kategoriach :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak myślisz. Wydaje mi się, że większości przypadków nakładanie zbyt dużej ilości kosmetyków na raz nie jest dobre, bo ciężko wtedy stwierdzić co jak na nas działa. No i część składników nie idzie ze sobą w parze.
UsuńPrzydałoby mi się teraz zrobić taki przegląd, bo podejrzewam, że nie wszystkie kosmetyki na bieżąco wprowadzałam do Excela i w głębi szafy mogą czaić się jakieś pielęgnacyjne niespodzianki :P
OdpowiedzUsuńTo w taki razie gorąco Cię namawiam do zrobienia :)
Usuń