OD PRODUCENTA: Diolényl®* - opatentowany składnik aktywny stworzony przez Laboratorium Badawczo-Rozwojowe Pierre Fabre, o selektywnym, potrójnym działaniu, które minimalizuje ryzyko nadkażeń bakteryjnych (działanie potwierdzone w badaniach in vitro na P.acnes), zmniejsza zaczerwienienia i pomaga zlikwidować krosty. X-PressinTM zmniejsza ilość zaskórników i wygładza powierzchnię skóry. Retinaldehyd redukuje blizny i przebarwienia potrądzikowe, jednocześnie działając przeciwzmarszczkowo. Woda termalna Avène zapewnia działanie kojące i łagodzące podrażnienia.
Stworzony tak, aby zmniejszyć ryzyko reakcji alergicznych. Unikać ekspozycji na słońce i używać odpowiednio dostosowanej ochrony przeciwsłonecznej. W przypadku pojawienia się pieczenia, zaleca się zmniejszenie o połowę częstotliwości stosowania. Nie stosować w czasie ciąży. Unikać kontaktu z oczami.
Avène TriAcnéal Expert, emulsja do pielęgnacji skóry trądzikowej - moja opinia
Emulsja do pielęgnacji skóry trądzikowej Avene TriAcneal zamknięta jest w praktycznym oraz higienicznym opakowaniu typu airless, dzięki czemu nie musimy się martwić, że wprowadzimy do niej bakterie z naszej twarzy. Pompka działa bez zarzutu i wyciska odpowiednią ilość kremu. Bardzo podoba mi się wygląd tego kosmetyku. Jego pojemność to niestety tylko 30 ml, czyli zdecydowanie mniej niż większość kremów. Na szczęście jest wydajny i można go nakładać tylko na te miejsca, które tego naprawdę potrzebują. U mnie jest to praktycznie cała twarz. Zapach tego produktu jest w moim odczuciu delikatny i przyjemny. Krem ma standardową konsystencję, bardzo łatwo rozprowadza się na twarzy. Jego kolor jest żółtawy i tutaj pojawia się pierwszy minus. Krem pozostawia delikatną warstwę koloru na skórze. Należy uważać po jego nałożeniu, ponieważ potrafi pobrudzić poduszkę, co zdarzyło mi się wielokrotnie.
Krem, a raczej Emulsja do pielęgnacji skóry trądzikowej Avene TriAcneal sprawdziła się u mnie średnio. Moja cera boryka się z niedoskonałościami. Najczęściej są to małe krostki usytuowane na czole i policzkach. Czasem pojawiają mi się małe podskórne krostki na linii żuchwy oraz typowe bolące gule. Mam też rozszerzone pory oraz dużo zaskórników głownie na nosie i brodzie. Emulsji używałam codziennie na noc. Na dzień zaś stosowałam krem z filtrem SPF 50. Emulsja przy regularnym stosowaniu spowodowała u mnie lekkie złuszczenie się skóry. Dzięki temu twarz wyglądała lepiej, wyrównał się nieco jej koloryt, skóra się rozjaśniła i nabrała blasku. Kosmetyk zmniejszył moje przebarwienia, jednak efekt jest bardzo subtelny i dostrzegam go tylko ja. Jeśli chodzi o działanie na zmiany trądzikowe to niestety w moim przypadku emulsja ta nie zrobiła praktycznie nic. Podczas jej używania cały czas wyskakiwały mi różne niedoskonałości, nie zauważyłam aby znikały lub goiły się one szybciej. Nie zaobserwowałam też obiecanego zmniejszenia ilości zaskórników. Moje rozszerzone pory też nadal mają się świetnie o kilku drobnych zmarszczkach nie wspominając. Emulsja jest też mocno wysuszająca, podczas jej używania miałam wrażenie, że moja skóra nigdy nie jest dostatecznie nawilżona oraz, że strefa T przetłuszcza mi się bardziej niż normalnie. Podsumowując mam bardzo mieszane uczucia co do tego kremu i chyba jestem trochę rozczarowana. Powiem szczerze, że po Avene TriAcneal Expert spodziewałam się o wiele lepszego efektu, dlatego nie planuję go kupić ponownie.
Krem, a raczej Emulsja do pielęgnacji skóry trądzikowej Avene TriAcneal sprawdziła się u mnie średnio. Moja cera boryka się z niedoskonałościami. Najczęściej są to małe krostki usytuowane na czole i policzkach. Czasem pojawiają mi się małe podskórne krostki na linii żuchwy oraz typowe bolące gule. Mam też rozszerzone pory oraz dużo zaskórników głownie na nosie i brodzie. Emulsji używałam codziennie na noc. Na dzień zaś stosowałam krem z filtrem SPF 50. Emulsja przy regularnym stosowaniu spowodowała u mnie lekkie złuszczenie się skóry. Dzięki temu twarz wyglądała lepiej, wyrównał się nieco jej koloryt, skóra się rozjaśniła i nabrała blasku. Kosmetyk zmniejszył moje przebarwienia, jednak efekt jest bardzo subtelny i dostrzegam go tylko ja. Jeśli chodzi o działanie na zmiany trądzikowe to niestety w moim przypadku emulsja ta nie zrobiła praktycznie nic. Podczas jej używania cały czas wyskakiwały mi różne niedoskonałości, nie zauważyłam aby znikały lub goiły się one szybciej. Nie zaobserwowałam też obiecanego zmniejszenia ilości zaskórników. Moje rozszerzone pory też nadal mają się świetnie o kilku drobnych zmarszczkach nie wspominając. Emulsja jest też mocno wysuszająca, podczas jej używania miałam wrażenie, że moja skóra nigdy nie jest dostatecznie nawilżona oraz, że strefa T przetłuszcza mi się bardziej niż normalnie. Podsumowując mam bardzo mieszane uczucia co do tego kremu i chyba jestem trochę rozczarowana. Powiem szczerze, że po Avene TriAcneal Expert spodziewałam się o wiele lepszego efektu, dlatego nie planuję go kupić ponownie.
Używałyście tego kremu? Są tu osoby walczące z trądzikiem? Co u Was się sprawdza?
Cena: 45,50 zł
Pojemność: 30 ml
Ważne: 05.2019
Dostępność: Super Pharm, apteki
Skład: Avene Thermal Spring Water (Avene Aqua), Caprylic/Capric Triglyceride, Isododecane, Isodecyl Neopentanoate, Pentylene Glycol, Propylene Glycol, Glycerin, Glyceryl Stearate, peg-100 stearate*, Water (Aqua), Polymethyl Methacrylate, 1,2-Hexanediol, Algin, Arachidyl Alcohol, Arachidyl Glucoside, Behenyl Alcohol, BHT, Caprylyl Glycol, Caprylyl Glycol Linseedate, Carbomer, Disodium EDTA, Fragrance (Parfum), Hydrogenated Polyisobutene, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Papain, PEG-7 Trimethylolpropane Coconut Ether, Potassium Sorbate, Red 33 (CI 17200), Retinal, Sodium Hydroxide, Sorbitan Isostearate.
Szkoda, że tak kiepsko wypadła.
OdpowiedzUsuńNo właśnie.
Usuńszkoda że sie nie sprawdziła :/
OdpowiedzUsuńTeż żałuję :(
UsuńSzkoda, że nie napisałaś ile stosowałaś ten krem, byłoby to bardzo przydatne. Bo retinol trzeba stosować dłużej by widzieć jakieś efekty.
OdpowiedzUsuńZużyłam całe opakowanie, nie pamiętam na ile mi starczyło coś ponad 3 miesiące. Recenzję na ogół piszę po zużyciu kosmetyku lub pod koniec opakowania, co zresztą widać na wielu zdjęciach.
Usuń