OD PRODUCENTA: Matowy,
brązujący puder w kamieniu nadaje skórze odcień naturalnej, zdrowej opalenizny.
Idealny do kreowania „cienia” na twarzy. Polecany do konturowania, modelowania
twarzy i ciała. Dostępny 2 odcienie: 308 SAHARA SAND, 311 NUBIAN DESERT.
Na samym wstępie powiem, że ten puder do konturowania z Kobo to mój absolutny ulubieniec. Niestety ostatnio musiałam się go pozbyć z racji tego, że był już dosyć stary. Postanowiłam jednak napisać o nim kilka słów. Bronzer zamknięty jest w prostym plastikowym opakowaniu z przezroczystym wieczkiem. Kompakt jest dosyć wytrzymały. Upadł mi parę razy i nic się z nim nie stało. Napisy również mają się całkiem dobrze, jak na tak długi czas (4 lata) posiadania przeze mnie tego kosmetyku. Bronzer dostępny jest w dwóch kolorach. Ja zdecydowałam się na ten ciemniejszy - Nubian Desert ze względu na lepszy w moim odczuciu kolor.
Kobo Professional, Matt Bronzing & Contouring Powder - moja opinia
Bronzer z Kobo ma świetny chłodny, całkowicie matowy odcień średniego brązu. Kolor ten jest naprawdę bardzo twarzowy jednak ze względu na swój ton, w moim odczuciu nadaje się bardziej do konturowania niż typowego opalania. Posiadany przez mnie odcień Nubian Desert, mimo że jest ciemniejszy z dwóch oferowanych przez producenta, nadaje się też do jasnej karnacji. Używałam tego kosmetyku przez cały rok, zarówno latem jak i zimą i zawsze wyglądał dobrze. Bronzer da się ładnie rozetrzeć i wtopić w całość makijażu, tak że nie odcina się on od karnacji oraz wygląda bardzo naturalnie.
Bronzer z Kobo ma aksamitną konsystencję i jest bardzo łatwy w aplikacji. Kosmetyk ma średnią pigmentację, raczej nie można nim sobie zrobić krzywdy. Myślę, że jest to dobry produkt dla osób początkujących, bo naprawdę łatwo się z nim pracuje. Bronzer dobrze się rozciera i nie robi plam. Ponadto da się go stopniować, dzięki czemu można uzyskać mocniejszy, bądź słabszy efekt. Kosmetyk nie zapycha ani nie uczula. Jeśli chodzi o jakieś minusy to bronzer trochę się pyli. Ponadto nie ma 100% trwałości. Jeśli dotykamy w ciągu dnia twarzy, to niestety kosmetyk ten się ściera i pod koniec dnia znika. Nie mniej jednak ja z bronzera Kobo byłam bardzo zadowolona i osobiście go polecam
Jaki jest Wasz ulubiony bronzer?
Cena: 23,99 zł regularna; 14,93 zł w promocji
Pojemność: 10 g
Ważne: 11.2018
Dostępność:
Drogerie Natura
Skład: Talc, Mica, Caprylic/Capric Triglyceride, Aluminum Starch
Octenylsuccinate, Magnesium Stearate, Titanium Dioxide, Kaolin, Bambusa
Arundinacea Stem Powder, Phenoxyethanol(and)Ethylhexylglycerin, [+/- Aluminium
Oxide,CI 77492, CI 77491, CI 77499, CI 77711].
I did'nt hear this brand's product 😊 Thanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńIt's a good one.
Usuńktoś mi już kiedyś polecał, ale teraz skusiłąm się na bronzer z make up revolution
OdpowiedzUsuńO ciekawa jestem tej firmy.
UsuńBronzerów nie używam ;)
OdpowiedzUsuńAle jakbyś kiedyś miała ochotę to polecam ten.
UsuńNie znam niestety bliżej produktów Kobo, muszę w końcu to zmienić, bo sporo pozytywów słyszę o tej marce ;)
OdpowiedzUsuńMają swoje perełki.
UsuńMam puder z tej serii i dobrze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać.
UsuńChyba nigdy nie miałam niczego od Kobo, prócz pomadki.. Muszę w końcu się skusić na coś od nich :)
OdpowiedzUsuńMają sporo fajnych kosmetyków.
UsuńBardzo lubię produkty Kobo. Korzystam z innego bronzera tej marki :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś zadowolona z ich kosmetyków.
UsuńTeż mam bronzer z Kobo i... to jest jedyny bronzer jaki posiadam :)
OdpowiedzUsuńJa teraz też mam jeden bronzer, ale już z innej firmy.
Usuńkolor dla mnie za ciemny :D szkoda że na buzi nie zrobiłaś foteczki z finalnego efektu brązowienia:)
OdpowiedzUsuńZapewniam Cię, że dałby radę. Jestem dosyć blada. Próbowałam zrobić fotkę, ale wychodziła kiepsko.
UsuńChętnie go wypróbuję, jak pozbędę się kiedyś tych, które już mam ;)
OdpowiedzUsuńO to zdecydowanie najpierw coś zużyj.
UsuńBronzer używam dość rzadko ale jak będzie mi się kończył to wezmę ten pod uwagę bo cene ma atrakcyją :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto.
UsuńMiałam go lata temu, gdy był szał na te bronzery :D Przyznam, że lubiłam :D
OdpowiedzUsuńPamiętam ten szał.
UsuńOj bronzera nie używałam od lat :)
OdpowiedzUsuńNie każdy lubi.
UsuńZapisałam! Bo u mnie bronzer to absolutne must have!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Super, na pewno będziesz zadowolona.
Usuń