Wet n Wild Max Volume Plus Mascara - taki sobie tusz do rzęs

OD PRODUCENTA: Wet n Wild Max Volume Plus Mascara zapewnia rzęsom dziesięciokrotnie większą objętość. Sekretem tego efektu jest formuła, która składa się z D-pantenolu i naturalnych olejków z orzechów makadamia, jojoby i oliwek. Szczoteczka została specjalnie zaprojektowana, by unosić, rozdzielać i wydłużać rzęsy oraz nadać im objętość, bez ich sklejania.
 
Wet n Wild Max Volume Plus Mascara
I bought this Wet n Wild mascara because I liked the packaging. Unfortunately the product itself is not the best.

Tusz Wet n Wild Max Volume Plus kupiłam totalnie w ciemno na promocji w Rossmannie. Akurat kończył mi się uprzednio używany naturalny tusz z Omnia Botanica i szukałam czegoś dla mnie nowego. Skusiło mnie to intensywnie różowe opakowanie, więc go wzięłam bez zastanowienia. I to był błąd. Znacie to powiedzenie ładna miska ci jeść nie da? No właśnie... 
 
Tusz do rzęs Wet n Wild Max Volume Plus
Wet n Wild Max Volume Plus mascara has a silicone spindle shaped brush. I don't mind it but I have problem with coating my eyelashes in the outer corner of the eyes. Not my favorite type of wand but it depends on personal preference.

Wet n Wild Max Volume Plus Mascara - moja opinia

Tusz Wet n Wild Max Volume Plus ma silikonową szczoteczkę w kształcie wrzeciona z małymi wypustkami. Lubię zarówno takie szczoteczki jak i te klasyczne. Ta akurat średnio mi odpowiada pod względem kształtu. Jest to jednak rzecz gustu. Szczoteczką bez problemu można pomalować dolne rzęsy. Mnie osobiście ciężko jest nią dotrzeć do zewnętrznego kącika oka, z racji tego, że koniec szczoteczki nie ma już wypustek. Poza tym nie brudzi powieki i nabiera odpowiednią ilość tuszu.
 
tusz wet n wild, efekt na rzęach
Mascara adds a little bit of a lift, volume and length to the eyelashes. In my opinion the effect is pretty average. Nothing spectacular. Mascara is clumpy and doesn't separate eyelashes well. What is more it tends to crumble from time to time, but it doesn't smudge. Easy to get off at the end of a day. I'm not a fan of how it looks like on my lashes and I wouldn't buy it again.

Przejdźmy teraz do efektu, bo producent obiecuje dużo. Tusz Wet n Wild Max Volume Plus trochę unosi rzęsy i nadaje im objętości, poza tym odrobinę je wydłuża. Za to kiepsko rozdziela i niestety skleja rzęsy. Owszem można to rozczesać specjalnym grzebykiem, ale szczerze to ja wolę mieć kosmetyk, który nie robi problemów. W moim odczuciu tusz daje przeciętny, dzienny efekt. Zauważyłam też, że czasem zdarzy mu się zostawić na rzęsach małe grudki, które później się osypują. Osobiście nie podoba mi się to co ten tusz z Wet n Wild robi z moimi rzęsami i nie jestem z niego zadowolona. Nie wiem, może na zdjęciu to wygląda dobrze, na żywo jakoś tak marnie. W ciągu dnia się nie rozmazuje i raczej nie kruszy, jeśli akurat nie zostawi grudek. Zmywa się bez problemu. Tuszu używałam z przerwami przez kilka miesięcy, bo miałam nadzieję, że może trochę się rozrusza. Nic z tego, efekt jest nadal ten sam. Na koniec dodam jeszcze, że opakowanie było zafoliowane, także na pewno nie trafił mi się macany wcześniej egzemplarz. Cóż mogę więcej napisać. Nie polecam tego tuszu z Wet n Wild, ale oczywiście każdy ma swoje preferencje. Może akurat u Was się sprawdzi.

Używałyście tuszy do rzęs z Wet n Wild? Jaki jest Wasz ulubiony tusz do rzęs i jakie szczoteczki preferujecie?


Cena: 26,99 zł regularna; 13,49 zł w promocji
Pojemność: 8 ml
Ważne: 6M
Dostępność: Rossmann
Skład: Water/Eau,Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-2, Paraffin, Styrene/Acrylates/Ammonium Methacrylate Copolymer, Tribehenin, Palmitic Acid, VP/Eicosene Copolymer, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Butylene Glycol, Lithium Magnesium Sodium Silicate, Silica, Aminomethyl Propanediol, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Glyceryl Cocoate, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Glycereth-12, PEG-26-PPG-30 Phosphate, Sodium Benzoate, Panthenol, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Myristic Acid, Stearic Acid, Hexylene Glycol, Polyester-5, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Iron Oxides/CI 77499.

36 komentarzy

  1. Preferuję takie szczoteczki jak w zaprezentowanym powyżej tuszu :D Ja najczęściej sięgam po tusze do rzęs z Eveline :D Szkoda, że ten tusz się u Ciebie nie sprawdził.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też często sięgam po tusze z Eveline. Ta akurat szczota mnie irytuje, ale ogólnie lubię te silikonowe.

      Usuń
  2. Ja się raczej nie skuszę na ten tusz. Nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie sięgam po tego typu tusze, mam zbyt wrażliwe oczy i zbyt duże wymagania co do tuszy do rzęs i w ogóle produktów do oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Thanks for sharing this information dear

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje sie w porzadku, patrzac po zdjeciach. Szkoda, ze jednak skleja rzesy. Mimo wszystko wyprobowalabym go widzac go w promocji :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt na zdjęciach nie wygląda tak źle, ale już przy pełnym makijażu marnie. No i ja mam raczej długie rzęsy, więc u mnie sporo tuszy wygląda dobrze.

      Usuń
  6. Akurat nie miałam chociaż na zdjęciach wygląda na dobry na co dzień 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ktoś nie robi mocnego makijażu to ujdzie, mnie irytowało to sklejanie.

      Usuń
  7. Prawie nie używam tuszu do rzęs i od tego będę trzymała się z daleka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jest waśnie taki sobie, coś tam robi, ale nic specjalnego.

      Usuń
  8. Nie lubię jak tusz się osypuje :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Oooooo nie. Efekt pandy to coś, czego nienawidzę w tuszach do rzęs. Obsypujący się tusz to koszmar. Odkąd mam Bambi eye z loreala, nie sięgam po inne. Jest droższy, ale niezawodny.
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. L'oreal ma bardzo dobre tusze, ale mnie zawsze kusi żeby przetestować coś nowego.

      Usuń
  10. Cute review, thank you very much)

    OdpowiedzUsuń
  11. efekt bardzo średni. Mnie również by mnie powalił. I ta panda jeszcze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że tak myślisz, bo już miałam wrażenie, że tylko ja widzę jak słabo to wygląda ;P

      Usuń
  12. Jak mi się bardzo spodobał tytuł postu ;) szczerze, to masz ładne rzęsy, a ten tusz kompletnie nie dodał im uroku, jest według mnie beznadziejny, bo gęste rzęsy zbił w jakieś dziwne kępki i jest wrażenie jakby było ich mniej... dziwny produkt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak jak piszesz, tusz tak dziwnie skleja i wygląda to mizernie, a ze swoich rzęs jestem zadowolona.

      Usuń
  13. Trzeba przyznać, że kupienie dobrego tuszu do rzęs to wcale nie taka łatwa sprawa. Producenci zawsze wychwalają swoje produkty, a w rzeczywistość wygląda inaczej. Jeśli trafi się na dobry to lepiej nie eksperymentować i pozostać przy jednym. Pozdrawiam cieplutko ☀️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem polega na tym, że ja bardzo lubię eksperymentować :D

      Usuń
  14. Nie miałam go jeszcze i póki co zostanę przy swoim ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie umiem znaleźć idealnego tuszu do rzęs i naprawdę jest to nie lada wyzwanie. Szkoda, że się nie sprawdził, ale też jego opakowanie nie zachęca mnie do zakupu, ale szczoteczka całkiem ok ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Czytam wszystkie, więc na pewno do Ciebie zajrzę w wolnej chwili. Jeśli mnie zaobserwujesz, to daj mi znać w komentarzu. Wszelaki spam i linki usuwam. | Thank you for every comment. I read them all, so I will definitely visit you in my free time. If you follow me, let me know in the comment. I remove all the spam and links.