Co to jest Bullet Journal?

Nowy Rok mamy już w pełni, dlatego dzisiaj postanowiłam opowiedzieć Wam o Bullet Journal. Swój egzemplarz zaczęłam prowadzić na początku 2018 roku i spokojnie mam w nim miejsce na kolejnych 12 miesięcy. Pewnie wiele z Was słyszało o tej metodzie prowadzenia kalendarza i notesu w jednym. Jeśli jesteście ciekawi czy patent ten się sprawdza, to odpowiem od razu, że tak. Jeśli uważacie, że do prowadzenia BuJo, trzeba być super utalentowanym artystycznie to powiem Wam, że nie. Jeśli myślicie, że jest to dosyć droga zabawa, to również odpowiem, że nie. Jeśli jesteście ciekawi na czym ta metoda polega, jak wygląda mój Bullet Journal oraz jakie przybory polecam, to zapraszam do czytania dalej.

Szary notes do bullet journala
 

Co to jest Bullet Journal?

Bullet Journal, w skrócie BuJo jest to metoda prowadzenia kalendarza, organizera, plannera oraz notesu w jednym. System ten jest bardzo elastyczny, intuicyjny, szybki i prosty w obsłudze. W skrócie polega on na tym, iż sami tworzymy sobie kalendarz, ale nie od razu na cały rok, tylko na bieżący miesiąc. Po skończeniu danego miesiąc robimy małe podsumowanie i zaczynam kolejny. Dzięki temu mamy zawsze mnóstwo czystych kartek i kiedy potrzebujemy miejsca na jakieś istotne dla nas notatki, jedyne co musimy zrobić, to przewrócić stronę. Do prowadzenia BuJo wystarczy mieć czysty notes, długopis i już można zaczynać. W tradycyjnym plannerze lub kalendarzu pod każdą datą mamy określoną ilość miejsca na nasze zapiski. Czasem jest go za mało, czasem brakuje nam stron na ważne dla nas notatki, listę zakupów, jadłospis na dany tydzień, widok miesiąca, ważne numery telefonów, tabelkę naszych postępów w ćwiczeniach, itd. W przypadku BuJo takie problemu nie ma, ponieważ sami projektujemy nasz kalendarz na bieżąco dzień po dniu, przez co możemy go dostosować w 100% do naszych potrzeb. Dlatego właśnie ta metoda tak bardzo przypadła mi do gustu i genialnie się u mnie sprawdziła. Polecam Wam obejrzeć oryginalne video opisujące tą metodę oraz zajrzeć na stronę Bullet Journal.

Bullet Journal w 5 prostych krokach

Bullet Journal najlepiej zacząć od strony tytułowej, czyli po prostu napisania sobie obecnego roku. Można też wpisać swoje dane kontaktowe, w razie gdybyśmy nasz BuJo zgubili. Ja mam podany numer telefonu i imię. Jak widzicie mój 2019 różni się znacznie od 2018. W zeszłym roku nie wiedziałam jak zacząć i miała ogólnie za dużo pomysłów.

Bullet Journal cover page

Później można też zrobić sobie widok kalendarza na cały rok, jeśli zaczynamy prowadzić nasz Bullet Journal od stycznia. Ja wkleiłam kalendarz i wypisałam obok wszystkie święta. Poniżej możecie zobaczyć jak to wyglądało w zeszłym roku i jak wygląda teraz.

Bullet Journal Year at glance page

Bullet Journal Year at glance page

1. Index czyli spis treści. Robimy go na początku naszego notatnika, na kolejnych dwóch stronach, zaraz po stronie tytułowej. Tutaj będziemy zapisywać wszystkie miesiące oraz nasze kolekcje, dzięki czemu łatwo nam będzie wszystko odnaleźć. Aby nasz Index miał sens musimy ponumerować wszystkie strony w naszym notesie. 

Index page for bullet journal

2. The Future Log czyli plany na przyszłość. Jest to po prostu widok kolejnego półrocza lub całego roku, jak nam wygodniej, z miejscem na notatki. Kolejne dwie strony dzielimy na równe sześć części. Wpisujemy nazwy miesięcy i zostawiamy miejsce na zapisanie wszelkich ważnych wydarzeń (np. urodzin, imienin, wizyt lekarskich), o których będziemy chcieli zapamiętać. Numerujemy strony i wpisujemy Future Log do naszego Indexu. Jak widzicie ja narysowałam sobie również małe kalendarze na każdy kolejny miesiąc.

Bullet Journal Future Log Page

Bullet Journal Future Log Page

3. The Monthly Log czyli plan miesiąca. Na kolejnej wolnej stronie wpisujemy nazwę miesiąca u góry. Pod spodem rozpisujemy wszystkie daty danego miesiąca jedna pod drugą, dodając obok pierwszą literkę odpowiadającego im dnia tygodnia. Tutaj będziemy mieć miejsce na zapisanie wszystkich istotnych dla nas wydarzeń, które mają miejsce w danym miesiącu. Mogą to być urodziny, spotkania towarzyskie, wizyty lekarskie, wyjazdy na wakacje, itd. Na stronie obok wypisujemy wszystkie zadania, które chcemy zrealizować w danym miesiącu, poprzedzając każde kropką. Jeśli prowadzicie bloga, możecie wpisać sobie tutaj np. wszystkie posty, które chcecie opublikować w danym miesiącu. Taki rozkład pozwala za jednym zamachem zobaczyć wszystko co mamy do zrobienia oraz ilość czasu jaka nam pozostała. Pamiętamy o numerowaniu stron i wpisujemy miesiąc do naszego Indexu.

Monthly Log spread idea for bullet journal

4. Daily Log czyli codzienne wpisy. Na kolejnej wolnej stronie zaczynamy nasz regularny kalendarz. Każdy kolejny dzień zaczynamy od daty jako nagłówka. Pod spodem wypisujemy sobie zadania do wykonania, spotkania czy też nasze prywatne notatki, kierując się przy tym systemem znaczników, o którym napiszę za chwilę. Bardzo fajne w Bullet Journal jest to, że nie musicie rozpisywać sobie każdego dnia po kolei. Możecie po prostu pominąć te dni, w które akurat nie macie nic zaplanowane. Możecie pominąć je całkowicie, możecie napisać samą datę i tuż pod spodem kolejną. Możecie też rozpisać sobie od razu cały tydzień lub dwa, jak np. na zdjęciu poniżej. Macie tutaj pełną kontrolę nad zawartością Waszego kalendarzem i to jest właśnie najfajniejsze.

Daily Log spread for bullet journal

5. Custom Collections czyli kolekcje. Służą one do lepszej organizacji rzeczy powiązanych ze sobą i nie pozwalają zrobić z BuJo typowego nieskoordynowanego notatnika. Jeśli chcemy coś zanotować na kolejnej wolnej stronie, co nie jest typowym dziennym planowaniem musimy tej stronie nadać tytuł i wpisać ją do naszego Indexu. Na tym właśnie polega urok Bullet Journal, że można w nim zapisać wszystko, ale wszystko jest skatalogowane. Kolekcją może być wszystko. Może to być dowolna lista: kosmetyków; posiadanych przez was lakierów do paznokci; książek, które przeczytaliśmy; filmów, które obejrzeliśmy; celi długoterminowych na cały rok; miejsc, które chcemy odwiedzić; zakupów; potraw na święta itd. Może to być strona poświęcona śledzeniu nawyków, planowaniu budżetu lub naszym wydatkom w danym miesiącu. Wszystko co uznacie za istotne zapisania. Kolekcje to tak naprawdę zbiór przeróżnych list. Poniżej moje przykładowe kolekcje.

Collections for bullet journal


Znaczniki i migracja, czyli jak efektywnie i przejrzyście planować

Podstawą systemu BuJo jest szybkie, uproszczone notowanie. Wpisy są notowane przy użyciu krótkich zdań, podpunktów. Do tego celu używa się znaczników, czyli naszych bullets. Są to symbole, które dzielą nasze zapiski na trzy rodzaje: zadanie do wykonania, wydarzenie, notatka. Zadania oznaczamy kropką, wydarzenie oznaczamy okręgiem, notatkę myślnikiem. Jak możecie zobaczyć poniżej ja dodałam sobie czwarty rodzaj znacznika. Jest to umówione spotkanie, takie jak np. wizyta lekarska, które oznaczyłam daszkiem. Oczywiście możecie stworzyć dowolną ilość kategorii, ja jednak nie odbiegałabym zbyt daleko od oryginału, aby niepotrzebnie nie skomplikować sobie tego prostego systemu. Jeśli jakieś zadanie jest dla nas szczególnie istotne, możemy dodatkowo oznaczyć ją gwiazdką. Ten symbol nazywany jest wyróżnieniem. Podobnie jak ze znacznikami, możemy stworzyć sobie dowolną ilość wyróżnień, możemy też stosować różne kolory. Jeśli dane zadanie zostało wykonane lub zaplanowane spotkanie odbyło się przekreślamy dany symbol lub zamykamy daszek, tak jak jest to pokazane na zdjęciu poniżej.

Bullets, key for bullets in bullet journal

Kiedy zapisujemy coś w naszym Bullet Journal używamy do tego jednego z symboli, dzięki czemu nasze zapiski są świetnie uporządkowane i przejrzyste. Powiem Wam, że ta metoda sprawdza się naprawdę genialnie i błyskawicznie wchodzi w nawyk. Dzięki temu, że odkreślamy zadania z naszej listy, pod koniec miesiąca doskonale wiemy co udało nam się zrealizować, a co nie. I teraz zaczyna się właściwa zabawa. Kiedy dany miesiąc się skończy, przeglądamy wszystkie nasze notatki i sprawdzamy co nie zostało wykonane. Zadania, które są dla nas nadal istotne, ale z jakiegoś powodu nie zostały zrealizowane, przepisujemy do kolejnego miesiąca i oznaczamy je przez narysowanie strzałki w prawo. Działanie to nazywa się migracją i jest kluczowym elementem każdego BuJo. Przy migrowaniu zadań należy zastanowić się czemu nie udało nam się ich wykonać oraz czy są one dla nas rzeczywiście istotne. Jeśli dojdziemy do wniosku, że jakieś zadanie straciło dla nas ważność, możemy je po prostu wykreślić z naszego BuJo. Jeśli natomiast migrujemy jakieś zadanie przez kilka miesięcy i nadal nie możemy go zrealizować (np. zapisać się na kurs jogi) wtedy należy naprawdę zastanowić się dlaczego tak się dzieje i przemyśleć nasze priorytety. Dzięki takim szczerym rozliczeniu się z samym sobą człowiek zaczyna dużo bardziej liczyć się ze swoim czasem przez co skupia się na rzeczach naprawdę istotnych oraz usprawnia swoją produktywność. I to jest właśnie główna zaleta Bullet Journalingu.

Moje przybory do BuJo

Na koniec pokażę Wam jeszcze czego używam do prowadzenia mojego BuJo. Na zdjęciu poniżej są wszystkie artykuły piśmiennicze z jakich korzystam. Nie załapała się tutaj tylko washi tape, bo posiadam aż jedną i nie korzystam z niej tak często, stempelki oraz takie podstawowe rzeczy jak linijka, klej czy korektor, ponieważ większość osób ma je w domu. Poniżej pełna lista wraz z cenami.

  • Cienkopis Staedtler triplus fineliner - 3,53 zł
  • Cienkopis Sakura Micron Pigma 01, 03, 05 - 5,87 zł - 7,50 zł
  • Paper Mate erasable gel 0,7M (żelowy długopis wymazywalny) - 6,80 zł
  • Faber-Castell PITT artist pen B - 6,69 zł
  • Długopis żelowy Pentel Hybrid Gel Grip - 6,50 zł
  • Sakura Gell Roll, żelowy długopis biały - 6,50 zł
  • Korektor w taśmie - 2,45 zł
  • Washi Tape - 3,33 zł
  • Ryga - 2,50 zł
  • Notes gładki 192 kartki - 19,99 zł - Biedronka
  • Stempelki drewniane alfabet - 15,00 zł - Tiger

Wszystkie te przedmioty kupiłam w sklepie dla plastyków oraz hurtowni papierniczej. Jak widzicie nie są one jakoś strasznie drogie, praktycznie wszystko jest poniżej 10 zł. Nie musicie od razu rzucać się na to jak szczerbaty na suchary. Na początek wystarczy zwykły długopis żelowy, cienkopis i jeden Artist Pen (nie polecam tradycyjnych zakreślaczy) jeśli chcecie być bardziej ekstra. Polecam Wam również najpierw przejrzeć pomysły innych i zastanowić się w jakim stylu chcecie prowadzić swój Bullet Journal. Osobiście radzę wyjść od absolutnie podstawowego schematu i rozwijać się z każdym miesiącem. Naprawdę nie ma tutaj złego rozwiązania, każdy BuJo jest tak samo dobry. Nie trzeba być przy tym w żaden sposób uzdolnionym artystycznie, to ma się przede wszystkim podobać Wam i być funkcjonalne. Jak mogliście zobaczyć na zdjęciach powyżej swój egzemplarz prowadzę naprawdę w bardzo prosty sposób bez ogromu ozdobników. Tak jest mi najwygodniej i najlepiej mi się to sprawdza.

Przybory potrzebne do prowadzenia bullet journal

Oryginalny notes do BuJo jest w kropki, dzięki czemu łatwiej się w nim pisze i planuje. Niestety notesy te potrafią być naprawdę kosztowne i nie wszystkie warte są swojej ceny. Warto poczytać recenzje przed dokonaniem droższego zakupu. Ja nabyłam zwykły gładki notes w Biedronce i jestem z niego bardzo zadowolona. Mam go już ponad rok, noszę go w torebce i nic złego się z nim nie dzieje, wszystkie kartki są na swoim miejscu. Jedynym minusem może być tylko fakt, że tekst trochę prześwituje na drugą stronę jednak jakoś strasznie mi to nie przeszkadza. Przy wybieraniu notesu warto jednak zwrócić uwagę na grubość kartek, niektóre potrafią być tak cienkie, że długopis przesiąka na drugą stronę.

I to już wszystko co miałam Wam do przekazania na temat Bullet Journal. Naprawdę uważam, że jest to świetny system prowadzenia powiedzmy, że kalendarza. Szczerze polecam Wam go wypróbować.


Macie swój Bullet Journal? Jeśli pokazywałyście go gdzieś na Waszym blogu lub insta, to zostawcie koniecznie linka w komentarzu, chętnie zajrzę.

10 komentarzy

  1. Ja akurat jestem z tych osób, które nie lubią żadnych kalendarzy, organizerów itd. Sprawy ważne i bieżące mam w głowie, a pojedyncze odległe zapisuję na kartce i przyklejam do tablicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze podziwiam. Ja niestety wręcz przeciwnie, mam mega talent do zapominania.

      Usuń
  2. Ja jeszcze nie zdążyłam zaopatrzyć się w kalendarz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna sprawa :) U mnie jednak by się nie sprawdził, bo kalendarzy, organizerów itd. nie używam mimo szczerych chęci.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kusiło mnie kiedyś by coś takiego sobie kiedyś zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie prowadzę typowego bullet journal, ale od lat (od szkoły jeszcze) zawsze mam wielki i gruby kalendarz, w którym wszystko zapisuję. To trwa już od wielu lat i jest dla mnie bardzo ważne. Dzięki temu lepiej organizuję sobie czas, nie zapominam o różnych rzeczach i nie potrafiłabym żyć bez kalendarza. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też sobie nie wyobrażam funkcjonowania bez kalendarza, bez względu na formę.

      Usuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Czytam wszystkie, więc na pewno do Ciebie zajrzę w wolnej chwili. Jeśli mnie zaobserwujesz, to daj mi znać w komentarzu. Wszelaki spam i linki usuwam. | Thank you for every comment. I read them all, so I will definitely visit you in my free time. If you follow me, let me know in the comment. I remove all the spam and links.