Projekt denko i zakupy w maju

Miesiąc maj się skończył, przyszła więc pora na małe podsumowanie. W tym poście pokażę Wam kosmetyki, które udało mi się zużyć w maju oraz zakupy kosmetyczne jakie poczyniłam. W zeszłym miesiącu do projektu denko wybrałam w sumie 12 różnych kosmetyków, po 6 do makijażu i pielęgnacji. Wybierając te produkty miałam świadomość tego, że części z nich nie uda mi się wykończyć, zależało mi jednak na znaczącym zmniejszeniu ich pojemności, zwłaszcza w przypadku makijażu. Z mojej denkowej listy udało mi się zużyć 4 produkty, a poza tym jeszcze 9 innych kosmetyków, czyli w sumie 13. Podsumowując jestem bardzo zadowolona z tego ile produktów udało mi się wykończyć.

Majowe denko kosmetyczne



Ziaja kuracja dermatologiczna z witaminą C + HA/P. Esencja rewitalizująca, skoncentrowane działanie na dzień i na noc. Fajna lekka esencja nawilżająca, jednak bez szału. Osobiście z tej serii dużo bardziej wolę krem, o którym pisałam tutaj KLIK. Ta esencja ma bardzo słabe działanie. Trochę nawilża, trochę rozświetla skórę, nie zauważyłam, aby miała jakikolwiek wpływ na zmarszczki. Zapach przyjemny, szybko się wchłania, jest wydajna, nie zapycha.  Nie planuję kupić ponownie.
L'oreal Colorista Hair Makeup, #greyhair. Jednodniowa farbka do włosów. Nakłada się ją na suche włosy, zostawia do wyschnięcia, a następnie rozczesuje kosmyki. Farbka jest ciężka w użyciu, trudno się ją aplikuje, a przy czesaniu włosów zdejmuje się z nich kolor. Włosy po jej użyciu robią się sztywne. W przypadku tego koloru trzeba mieć bardzo jasne włosy, aby w ogóle zauważyć efekt. Jedyny plus jest taki, że po wyschnięciu nie brudzi ubrań i rzeczywiście łatwo się zmywa. Nie polecam, szkoda kasy.
Fusswohl, Spray pielęgnacyjny i ochronny do stóp. Sama nie wiem co mam o tym produkcie napisać. Psikamy nim stopy rano, czekamy aż się wchłonie i zakładamy skarpetki albo buty. Spray ma dosyć intensywny i duszący zapach, za co minus. Ma za zadanie odświeżać, nawilżać, działać antyperspiracyjnie oraz chronić skórę przed wysuszaniem. Osobiście nie zauważyłam, aby ten spray miał jakiś szczególny wpływ na moje stopy. Owszem odświeżał oraz sprawiał, że po całym dniu skarpetki ładnie pachniały i to w sumie tyle. Zużyłam, nie planuję kupić ponownie.


Biotaniqe dwufazowy płyn do demakijażu oczu. Napiszę krótko. U mnie się nie sprawdził, był za tłusty, mało wydajny i średnio sobie radził ze zmywaniem makijażu oczu. Pełna recenzja tutaj KLIK.
Biały Jeleń nawilżająca emulsja do higieny intymnej. Dobrze myje, jest łagodny dla okolic intymnych, ma wygodne opakowanie z pompką, jest wydajny. Można kupić.
L'biotica Biovax, Micelarny szampon oczyszczający z czystkiem. Dobrze mył włosy i fajnie je odbijał u nasady, niestety u mnie spowodował zbytnie przesuszenie skalpu. Z tego względu nie sięgnę po niego ponownie, ale ogólnie uważam, że można po niego sięgnąć. Pełna recenzja tutaj KLIK.


L'biotica Biovax, Intensywnie regenerująca maska do włosów biotyna plus. Pisałam o niej dawno temu, ale skubana jest bardzo wydajna i zużyłam ją do końca dopiero teraz. Fajna maska, dobrze mi się jej używało, ale bez efektu wow. Wolę inne produkty tej firmy. Pełna recenzja tutaj KLIK.
Isana, Maska nawilżająca do włosów. Fajna odżywka do włosów w mini formacie, idealna na wyjazdy. Na moje włosy do ramion starczyła spokojnie na dwa tygodnie codziennego używania. Osobiście bardziej lubię jej różową siostrę, ale to już kwestia gustu. Polecam.
Klorane, Kwiatowa woda do demakijażu. Również miniaturka. Słabo domywała makijaż oczu i była bardzo niewydajna. Na plus jedynie przyjemny zapach oraz to, że nie podrażniała. Nie polecam.
Isana, Maska peelingująca z glinką i ekstraktem z alg. Typowa oczyszczająca maseczka. Jej działanie było poprawę, nie zachwyciła mnie jednak do tego stopnia, abym chciała kupić ją ponownie. Nie do końca przemawiał też do mnie ten peeling. Pełna recenzja tutaj KLIK.


Paleta MUA Heaven and Earth. Nie lubię tej palety, bo jest strasznie kiepskiej jakości. Przez ostatni miesiąc sięgałam tylko po nią, bo zależało mi na tym aby jak najwięcej jej zużyć. Jak widzicie udało mi się znacznie wykończyć jeden cień, a w dwóch kolejnych sięgnęłam denka. Nie wiem czy po prostu tej paletki nie wyrzucę. Dwa kremowe produkty, nie nadają się absolutnie do niczego. Cienie są kredowe, strasznie się sypią oraz pylą podczas aplikacji, co widać na zdjęciu. Ponadto mają bardzo słabą pigmentację, mało co je widać na oku. Przy rozcieraniu kolory mają tendencję do znikania. Nie da się nimi zbudować koloru. Nie polecam.
Puder Rimmel Stay Matte. Myślę, że chyba nie muszę nikomu go przedstawiać. U mnie puder ten sprawdził się bardzo dobrze i ja go polecam. Pisałam o nim na moim Instagramie KLIK.
Szminka Rimmel Airy Fairy. Jest to moja ulubiona szminka do ust. Nie mniej jednak trochę mi się już znudziła. Jak możecie zobaczyć na zdjęciu, prawie udało mi się ją zużyć, dlatego wrzucam ją do tego zestawienia. Szminka ma przeciętną trwałość, zostawia ślady na szklankach. Jest komfortowa w noszeniu, nie wysusza oraz ma bardzo twarzowy kolor.
MAC Oil Control Lotion. Pisałam o nim na moim Instagramie, o tutaj KLIK. W dużym skrócie jest to ni to baza, ni to krem o właściwościach matujących. Używamy jej pod podkład. Jako baza matująca działa, ale nie utrzymuje matu przez cały dzień. Jako krem nawilżający, nie zauważyłam, aby coś robiła. Na pewno nie wysusza buzi. Nie planuję kupić jej ponownie. Baza nie załapała mi się na zdjęcie.

Majowe zakupy



W ubiegłym miesiącu bardzo starłam się kupić jedynie te kosmetyki, które mi się skończyły. Jak możecie zobaczyć na powyższym zdjeciu udało mi się. Kupiłam jedynie odżywkę do włosów oraz peeling do twarzy. Sama jestem zaskoczona, że tak mało. Ogólnie to potrzebuję jeszcze maskę do włosów oraz krem pod oczy, ale powiem szczerze, że nie wiem po jaki sięgnąć. Przeczytałam kilkanaście recenzji i po prostu nie wiem. Jeżeli możecie polecić jakiś dobrze nawilżający przeciwzmarszczkowy krem pod oczy to dajcie koniecznie znać w komentarzu.

Jak tam Wasze majowe denko oraz zakupy?

50 komentarzy

  1. Z denka znam szampon micelarny. Gratuluję małych zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Nie miałam czasu ani głowy na łażenie po sklepach w ubiegłym miesiącu, więc w nie kupowaniu pobiłam swój rekord.

      Usuń
  2. Oprócz pudru z Rimmela nic więcej nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A great summary!!
    It seems need some more powder for June ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Puder Rimmela znam i bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam żadnego z tych kosmetyków. Ciekawe recenzje.
    Ostatnio zamówiłam naturalne oleje do pielęgnacji i czekam na przesyłkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze nawilżający krem pod oczy...o rany, wiesz, myślę że coś takiego to raczej święty graal czy potwór z loch ness... chyba nie istnieje;)))
    A na serio, jak spotkasz to o nim napisz, kupię od razu!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że ta Ziaja się nie sprawdziła bo obietnice producenta, nazwa itp. dawały jej potencjał:( Buziaczki:**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to jestem zaskoczona, bo krem z tej serii był bardzo dobry.

      Usuń
  8. U mnie denko również się pojawi za niedługo :) Z produktów używałam tylko ten puder i bardzo go lubię. Jeśli chodzi o paletkę, to może faktycznie lepiej ja wyrzucić niż na sile męczyć. Mój blog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na koniec czerwca będę robić przegląd kosmetyków, to wtedy zdecyduję.

      Usuń
  9. Szkoda, że ta woda kwiatowa się nie sprawdziła, bo prezentowała się bardzo fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też żałuję, na szczęścia to była tylko miniaturka.

      Usuń
  10. Nie znam tych produktów, gratuluje małych zakupów u mnie maj wyglądał podobnie...Teraz szykują się duże zakupy:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Żadnego z używanych przez Ciebie kosmetyków nie miałam okazji testować, ale gratuluję, że tak racjonalnie podeszłaś do tematu zakupów, też ostatnio wprowadziłam taki sposób myślenia w życie, przestałam chomikować, dzięki temu mam więcej pieniędzy w portfelu i miejsca na sekretarzyku, same plusy. :)

    Co do kremu pod oczy to od siebie mogę polecić krem, a właściwie żel La Roche-Posay Hydraphase, trochę kosztuje (nieco ponad 50 zł), ale u mnie sprawdza się bardzo dobrze, nawilża, niweluje opuchliznę pod oczami i zmniejszył moje cienie. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam żadnego z kosmetyków niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam kiedyś puder z Rimmela i bardzo go lubiłam :) Z kiepską paletką nie ma się co męczyć, chociaż też nie lubię wyrzucać niezużytych kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam ani jednego kosmetyku, natomiast peeling L'Oreal chętnie bym poznała.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kojarzę wszystkie marki 8 bardzo często ich używam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja dawno nie robiłam denka, kurcze jakoś zawsze zapominam o tym - moze kiedys zrobie taki post. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie też zawsze zapominam, to jest pierwszy post tego typu u mnie :)

      Usuń
  17. Ja w tamtym miesiącu kupiłam sporo kosmetyków ponieważ byłam w Polsce. Starałam się też zużyć jak najwięcej kosmetyków żebym mogła na spokojnie testować coś nowego. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jedynie maska do włosów z Isany mnie zaciekawiła . Może kiedys wypróbuje obie ta i ta różowa

    OdpowiedzUsuń
  19. Spore denko! Ja osobiście lubię tą paletkę z MUA, ale widzę, że u Ciebie się nie sprawdza. Puder i szminka Rimmel to klasyki, muszę kupić je sobie ponownie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do takiego zwykłego dziennego makijażu na szybko to ujdzie w tłoku, ale poza tym to mnie rozczarowała. Pamiętam ten szał na pomadkę z Rimmela, kilka lat temu :)

      Usuń
  20. Niektóre propozycje kosmetyków sobie zapisałam. Dziękuję za polecenie:)
    Pozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Szkoda ze paletka kiepskiej jakości bo kolorki ma fajne.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jestem niezmiernie ciekawa jak sprawdzi się majowy zakup - peeling! :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam mówić, ze paletka ma świetna, moje kolory ale ta pigmentacja już mnie od niej odrzuciła. Też mam jedną paletkę, która jest totalnie do niczeog.. ile bym nie nałozyła na powiekę, tyle ich nie widać :x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do takiego zwykłego dziennego makijażu typu dwa kolory na powiece i rozświetlony kącik to ujdzie, no ale nie tego od niej oczekiwałam.

      Usuń
  24. Też tak mam, że zużycie masek Biovax zajmuje mi całe wieki :D

    OdpowiedzUsuń
  25. ja muszę zrobić porządki w kolorówce:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Olejkowa Isasna u mnie się świetnie sprawdzała

    OdpowiedzUsuń
  27. Daj znać jak sprawuje się peeling :) Świetne denko!
    Pozdrawiam,
    Aleksandra

    OdpowiedzUsuń
  28. Miałam ten spray do stóp, zachowywał się jak zwykły dezodorant. Z tej botanicznej serii Biovax miałam maskę, była całkiem fajna :) Szkoda, że szampon przesuszał.
    Pozdrawiam!
    Blonde Kitsune

    OdpowiedzUsuń
  29. Na ten micelarny szampon kiedyś miałam ochotę, ale nie będę ryzykować ;p

    OdpowiedzUsuń
  30. ze wszelkimi denkami mi ostanio nie podrodze, z trudem wykanczam kosmetyki :) choc che byc zgodna z nurtem less weaste i nie kupowac wiecej niz potrzebuje:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Sporo tego sporo :) ale widzę, ze też spora z tego ilość się nie sprawdziła niestety ;p

    OdpowiedzUsuń
  32. Kiedyś był dezodorant do butów z Rossmanna - żałuję, że go wycofali i teraz są tylko do stóp:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam ten dezodorant do butów, też żałuję, że go już nie ma, bo super mi się sprawdzał.

      Usuń
  33. Ładne denko. Weszłam. Zobaczyłam tematykę bloga, posty o nowym starcie i... zostaję! Już sie biorę za czytanie ;) Obserwuję

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Czytam wszystkie, więc na pewno do Ciebie zajrzę w wolnej chwili. Jeśli mnie zaobserwujesz, to daj mi znać w komentarzu. Wszelaki spam i linki usuwam. | Thank you for every comment. I read them all, so I will definitely visit you in my free time. If you follow me, let me know in the comment. I remove all the spam and links.