OD PRODUCENTA: Połączenie
wyciągu z białej herbaty i białka z kwiatu hibiskusa chroni skórę przed wolnymi
rodnikami, co zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry. Krem
pod oczy Alverde Vital Eye redukuje zmarszczki i bruzdy, zmniejszając ich głębokość. Olejek z passiflory, masło shea i gliceryna roślinna regenerują,
rewitalizują i nawilżają skórę.
Alverde, Vital Augencreme Passionsblume, Krem pod oczy do cery dojrzałej - moja opinia
Krem kupiłam oczywiście w czeskim DM, był chyba wtedy na promocji. O firmie Alverde czytałam wiele dobrego, kosmetyk miał kilka pozytywnych recenzji na wizażu, więc pomyślałam, że spróbuje. Krem zamknięty jest w standardowym opakowaniu z małym aplikatorem. Konsystencja kosmetyku jest bardziej gęsta, treściwa. Na skórze rozprowadza się bez problemu, ale potrzebuje dłuższej chwili, aby się wchłonąć. Zapach jest przyjemny, kwiatowy, jednak ja wyczuwam w nim lekką nutkę alkoholu. Krem niestety nie sprawdził się u mnie. Przede wszystkim, tak jak napisałam kosmetyk długo się wchłania, przez co nie sprawdzał się pod makijaż, kiedy rano spieszyłam się do wyjścia. Nakładany regularnie na noc nawilżał skórę pod oczami. Nie zauważyłam jednak żadnej redukcji zmarszczek, ani rewitalizacji. Mój główny problem z tym kremem polegał na tym, że przy dłuższym używaniu, po około 10 dniach zaczynała mnie delikatnie mrowić skóra pod oczami i miałam wrażenie ściągnięcia. Nie było to bardzo mocno odczuwalne, nie miałam żadnych zaczerwienień, jednak wrażenie to nie ustępowało w miarę dalszego używania. Dlatego też odstawiłam ten krem na parę dni i wróciłam do niego ponownie. Takich podejść robiłam kilka w różnych odstępach czasu. Niestety za każdym razem kończyło się to tym samym, czyli nieprzyjemnym uczuciem pod oczami. Nie wiem czym to było spowodowane, podejrzewam, że alkoholem, chociaż jest on dalej w składzie. Z tego względu kremu tego nie zdążyłam zużyć do końca i osobiście nie mogę go też polecić. Ponieważ data ważności tego kosmetyku za chwilę dobiega końca, postanowiłam go po prostu wyrzucić i nie męczyć się już. Niestety tak to czasem bywa, że polecany kosmetyk naturalny się porostu nie sprawdza.
Jestem ciekawa jaki krem ostatnio u Was nie zdał egzaminu?
Cena: 3,01 €
Pojemność: 15 ml
Ważne: 07.2018
Dostępność: DM, Czechy, Niemcy
Skład: Aqua, Glycine Soja Oil*,
Butyrospermum Parkii Butter*, Glycerin*, Glyceryl Stearate Citrate, Prunus
Amygdalus Dulcis Oil*, Cera Alba, Alcohol*, Cetearyl Alcohol, Myristyl
Myristate, Simmondsia Chinensis Seed Oil*, Passiflora Incarnata Oil, Hippophae
Rhamnoides Oil*, Helianthus Annuus Seed Oil, Hydrolyzed Silk, Hydrolyzed
Hibiskus Esculentus Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Euphrasia
Officinalis Extract*, Tocopherol, Bisabolol, Glycerin, Parfum**, Xanthan Gum,
P-Anisic Acid, Sodium Hydroxide, Alcohol, Dextrin.
*Ingredients from certified organic
agriculture
**From natural essential oils
Na pewno to wina alkoholu. W ostatnim czasie nie miałam takiego kremu, który by mi się nie sprawdził.:)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, że to alkohol.
UsuńNie znam tego kremu, ale z Twojego opisu raczej po niego nie sięgnę :( Ciężko jest znaleźć dobry krem, niestety.
OdpowiedzUsuńBo jak się nie ma zmarszczek to prawie każdy krem, jest dobry. A jak się nagle zaczynają robić to się okazuje, że prawie żaden :D
Usuń