OD PRODUCENTA: Naturalny balsam z masłem shea o zapachu róży z jogurtem. Zawartość wartościowego oleju arganowego działa silnie nawilżająco i odżywczo sprawiając, że możemy się cieszyć naturalnie piękną skórą. Masło shea doskonale regeneruje i ujędrnia naskórek dzięki temu nasza skóra staje się jedwabiście gładka.
Stosowanie: niewielką ilość masła roztopić w dłoniach i rozsmarować.
Bioamare, Naturalne masło Shea - moja opinia
Naturalne masło shea marki Bioamare kupiłam w Tesco. To był jeden z tych spontanicznych nieprzemyślanych zakupów na poprawę humoru. Kosmetyk tak naprawdę jest balsamem składającym się z masła shea oraz oleju arganowego. Zamknięty jest w plastikowym zakręcanym słoiczku, z którego bardzo łatwo jest wydobyć całość produktu. Sam balsam ma śliczny, delikatny, lekko słodkawy różany zapach. Konsystencja tego kosmetyku jak się łatwo domyślić, jest bardzo gęsta, praktycznie stała. I to jest właśnie jego główna wada, przez którą tak ciężko było mi go zużyć. Balsam trzeba sobie rozgrzać w dłoniach, aby nabrał płynnej konsystencji i dopiero wtedy można go wsmarować w skórę. Kosmetyk ma ciężką konsystencję i jest bardzo tłusty. Powoduje to dwie rzeczy. Pierwsza to fakt, iż nasmarowanie się tym specyfikiem zajmuje dużo czasu, ponieważ trzeba go dokładnie rozprowadzić na skórze. Druga to bardzo długie wchłanianie się. Ponadto jego tłustość czuć na skórze. Wszystkie te powyższe cechy mnie osobiście wyjątkowo irytowały, przez co balsam przez bardzo długi czas leżał praktycznie nieużywany. Niemalże się przeterminował.
Na szczęście kosmetyk firmy Bioamare ma świetne działanie. Doskonale nawilża skórę, koi, regeneruje i pozostawia ją przyjemnie gładką. Balsam jest naprawdę bardzo odżywczy. Do tego stopnia, że używałam go co drugi dzień, bo codziennie po prostu nie było takiej potrzeby. Mimo że masło shea świetnie działa na skórę, to ja nie planuję kupić go ponownie w takiej formie. Tak jak pisałam wcześniej, dla mnie było ono za tłuste i nie mogłam zdzierżyć tego nacierania się. Nie mniej jednak aby zużyć je w terminie, oddałam połowę mamie. Jak się okazało moja rodzicielka jest tym kosmetykiem zachwycona, nie przeszkadza jej tłustość oraz długie wchłanianie się i chce aby kupiła jej pełne opakowanie. Także na przykładzie tego masła doskonale widać, że każdy z nas ma inne preferencje jeżeli chodzi o formę kosmetyku. To, że jakiś produkt mi nie odpowiada, nie znaczy, że jest zły lub, że nie może się sprawdzić u Was.
Lubicie takie gęste smarowidła, czy wolicie normalne balsamy? Ja zdecydowanie wybieram balsamy albo lekkie olejki, które szybko się wchłaniają. Jaki kosmetyk ciężko było Wam zdenkować?
Cena:
około 10 zł
Pojemność:
100 ml
Ważne:
04.2019
Dostępność:
Tesco
Skład: Butynospermum Parkii Butter, Argania Spinosa Kernel Oil, Tocopherol Acetate, Parfum.
Lubię, jak się szybko wchłania ale jednocześnie działa:)
OdpowiedzUsuńAktua używam naturalnego, nierafinowanego oleju kokosowego do przesuszonej skóry twarzy, również mam problem z jego używaniem przez jego konsystencję, ale za tak świetne działanie nawilżające i zapach wybaczam mu wszystko 🙂
OdpowiedzUsuńShea butter peoducts are always a great option for my dry skin. 😘
OdpowiedzUsuńLubię tłuściochy na świeżo ogolone łydki i na stopy na noc. Mam taki rytuał, że na noc używam gęstego kremu do rąk, na dłonie i stopy. Tak się do tego przyzwyczaiłam, że nawet gdy kładę się spać w ciągu dnia, muszę nakremować kończyny, bo nie zasnę. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńJa też mam taki jeden tłusty krem do stóp, który muszę użyć wieczorem, bo podobnie jak ty nie zasnę :)
UsuńJa po gęste balsamy sięgam zazwyczaj jesienią i zimą, wiosną i latem wolę takie żelowe, chłodne i lekkie konsystencje :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny, wielofunkcyjny kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńfajny komsetyk! pierwszy raz sie z nim spotkałam :D
OdpowiedzUsuńJa używam balsamu do ciała z Cetaphilu i sprawdza mi się świetnie, więc raczej nie myślę nad zmianą :)
OdpowiedzUsuńMiałam jedynie wersję ciasteczkową i lubiłam, choć też była bardzo tłusta :P
OdpowiedzUsuńI love finding great natural products for the skin.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki :)
OdpowiedzUsuńLubię produkty, które szybko się wchłaniają :)
OdpowiedzUsuńnatural product always excellent...
OdpowiedzUsuńHave a wonderful spring
# I follow you, I'll greatly appreciate if you follow me too
Ja używam naturalnego masła shea w czystej postaci. Nie jest takie tłuste, a działanie ma świetne.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu produkty:) Aktualnie korzystam z masła od Indigo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ❃
Aleksandra
ja na wiosnę i lato wolę coś lżejszego :)
OdpowiedzUsuńMuszę znowu wrócić do czystego masła shea :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam masło shea, ale po produkcie za 10 zł faktycznie nie spodziewałabym się cudów. Też nie potrafiłabym zaakceptować takiej gęstości i tłustości, więc całkowicie Cię rozumiem. A poza tym, bardzo fajny blog! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie