OD PRODUCENTA: Głównym składnikiem mgiełki jest woda lawendowa oraz olejek lotny. Przy stosowaniu zewnętrznym składniki te poprawiają ukrwienie skóry. Mgiełka doskonale odświeża i poprawia napięcie naskórka, nadaje mu zdrowy połysk.
Sposób użycia: Zamknąć oczy. Mgiełkę rozpylić na twarzy. Zostawić do wchłonięcia lub osuszyć chusteczką. Polecamy stosować rano. Można używać do odświeżania makijażu. Do pielęgnacji cery suchej i mieszanej polecamy tradycyjny krem półtłusty Fitomed z olejkiem lawendowym. Produkt o charakterze naturalnym. Dopuszcza się wytrącanie osadu i wahanie koloru. Chronić przed słońcem. Przechowywać w temperaturze pokojowej. Kosmetyk wegański.
Mgiełkę lawendową kupiłam zupełnie w ciemno. Robiłam akurat większe zakupy internetowe, a że miałam ochotę wypróbować jakiś kosmetyk marki Fitomed to dorzuciłam ją do zamówienia. Jak się później okazało była to słuszna decyzja. Do zakupu zachęcił mnie fakt iż kosmetyk zawiera w sobie wodę lawendową oraz jest w formie atomizera. Bardzo lubię tego typu produkty, bo nie trzeba do nich używać wacików.
Fitomed, Mgiełka do twarzy lawendowa odświeżająco-aktywująca do cery zmęczonej - moja opinia
Mgiełka lawendowa marki Fitomed zamknięta jest w zwykłej plastikowej butelce z prostą etykietą. Atomizer działa bez zarzutu i rozpyla przyjemną, równomierną mgiełkę produktu. Nie zostawia dużych kropel. W moim odczuciu kosmetyk ten pachnie prawdziwą lawendą, co bardzo mi odpowiada. Zapach jest jednak delikatny, nienachalny wręcz relaksujący i szybko się ulatnia. Sama mgiełka ma kolor fioletowy jednak na twarzy wydaje się być przezroczysta. Szybko się wchłania i co najważniejsze nie pozostawia na twarzy uczucia ściągnięcia czy warstwy, nie jest też lepka. Producenta zaleca przechowywanie kosmetyku z dala od słońca i coś w tym jest. Pod koniec opakowania zostawiłam mgiełkę na komodzie, blisko okna. Zmieniła kolor na niebieski. Na szczęście nie wpłynęło to na jej właściwości.
Działanie. Mgiełkę lawendową stosowałam codziennie rano, po umyciu twarzy, jako tonik. Spryskiwałam nią całą buzię i pozostawiałam do samoistnego wchłonięcia się lub delikatnie wklepywałam palcami, aby dodatkowo pobudzić cerę. Mgiełka Fitomed przede wszystkim doskonale tonizuje skórę, przygotowując ją do przyjęcia pozostałych kosmetyków. Daje przyjemne uczucie odświeżenia i mnie osobiście pomaga obudzić się rano. Mgiełka ożywia cerę, sprawia, że buzia staje się bardziej promienna. Ponadto dobrze nawilża, koi i świetnie nadaje się pod krem czy serum. Ja posiadam cerę mieszaną i mgiełka ta sprawdziła się u mnie doskonale. Poza tym kosmetyk nie uczula, nie zapycha, ani nie podrażnia. Jest też zaskakująco wydajny. Osobiście byłam naprawdę zadowolona z mgiełki Fitomed i bardzo przyjemnie mi się jej używało. Co za tym idzie zdecydowanie ją polecam. Jeśli nie lubicie lawendy to z tego co się orientuję, z tej serii dostępna jest jeszcze mgiełka oczarowa oraz różana.
Używałyście kosmetyków marki Fitomed? Jeśli tak, to dajcie znać co konkretnie i jak Wam się sprawdziło. Lubicie mgiełki, czy może wolicie tradycyjne toniki?
Cena: 14,19 zł
Pojemność: 200 ml
Ważne: 08.2022
Dostępność: drogerie internetowe
Skład: Aqua, Lawandula Angustifolia Flower Water, Panthenol, Allantoin, Lawandula Angustifolia Oil (linalool), Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Hydroxide, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, CI 42090, CI 16255.
Miałam kiedyś ich krem pod oczy i działał rewelacyjnie, tylko niestety szczypały mnie po nim oczy. Miałam też krem do twarzy, ale już nie pamiętam, jak się sprawdził. Tą mgiełkę też mogłabym wypróbować, bo lubię tego typu produkty :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że szczypał w oczy, raczej ciężko przejść nad tym do porządku dziennego.
UsuńOj dawno nie miałam ich produktów, ale za to bardzo lubię hydrolat lawendowy, taki zwykły, prosty bez dodatków :)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie taki kupić.
UsuńSounds wonderful!
OdpowiedzUsuńIt's very good facial mist :)
UsuńWow, formuła jest w stanie błyskawicznie odświeżyć skórę twarzy… przyciąga moją chęć użycia!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ode mnie w Indonezji.
Jest bardzo fajna, dziękuję za komentarz :)
UsuńZ Fitomed nigdy jeszcze nic nie miałam. :/
OdpowiedzUsuńPolecam, dobra firma :)
UsuńSo interesting product for me dear!!!Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńMy pleasure :)
UsuńUwielbiam lawendę w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńNie znam marki... A ta mgiełka to ciekawy produkt!
OdpowiedzUsuńJest bardzo długo na rynku, ale się nie reklamuje za bardzo.
UsuńSeems great product :)
OdpowiedzUsuńIt is very good and last for a long time.
UsuńTej nie miałam, ale miałam wcześniej hydrolat lawendowy z Lirene i bardzo dobrze go wspominam :)
OdpowiedzUsuńKojarzę te hydrolaty, też mnie ciekawiły.
UsuńAkurat tej firmy nie znam za bardzo, miałam kiedyś jedynie wodę różaną i była fajna. Szkoda, że tak cieżko dostępna jest ta marka stacjonarnie. Miałam za to lawendowy hydrolat lirene i był na prawdę fajny!
OdpowiedzUsuńO to dobrze wiedzieć, że te inne wody, też są fajne. Wydaje mi się, że stacjonarnie to trzeba szukać w aptekach. Hydrolat z Lirene mnie teraz kusi.
UsuńNie spotkałam się wcześniej z tą mgiełką, ale chętnie bym ją przetestowała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ich kosmetyki nie są dostępne w popularnych drogeriach.
UsuńNie miałam tej mgiełki :)
OdpowiedzUsuńPolecam, fajna jest i butelkę można wykorzystać :)
UsuńOh the lavender mist is the best
OdpowiedzUsuńxx
Yes it is :)
UsuńJa ostatnio polubiłam kosmetyki w takiej formie.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taką formę aplikacji i najczęściej z niej korzystam :) Z fitomedu miałam kiedyś tonik i fajnie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio przerzuciłam się głównie na toniki w sprayu. Dużo bardziej mi odpowiadają :)
UsuńNie miałam nigdy nic tej marki, ale miałam kiedyś mgiełke Lawendową innej marki i świetnie się u mnie sprawdzała :)
OdpowiedzUsuńMnie teraz kuszą inne kosmetyki tego typu.
UsuńFitomed sounds good products....
OdpowiedzUsuńHave a great weekend
Yes, it's a very good toner.
UsuńKiedyś chciałam kupić konkretnie tę mgiełkę, ale akurat była wyprzedana. Obecnie wykańczam lawendowy hydrolat z oleiq i świetnie się sprawdza :) Bez wątpienia wolę mgiełki od zwykłych toników.
OdpowiedzUsuńJa też zaczęłam preferować mgiełki lub ogólnie toniki w takiej formie.
UsuńNic jeszcze nie miałam tej marki :)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś szampon, odżywkę i żel do twarzy. Także testuję ich produkty pomału :)
UsuńUwielbiam lawendę w każdej formie :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńMiałam tę mgiełkę i bardzo ją lubiłam. Zwłaszcza, że jestem lawendową psychofanką ;)
OdpowiedzUsuńHahaha, to możemy sobie rękę podać :)
Usuń