Dzisiaj zapraszam Was na makijaż oraz pogadankę na temat mojego nowego projektu ubraniowego. Zaczniemy od makijażu. Od momentu kiedy zaczął się przykaz chodzenia w maseczkach zrezygnowałam z podkładu. Później powoli zaczęłam nosić coraz mniej makijażu, aż w końcu zrezygnowałam z niego całkowicie. Ostatnio jednak napatrzyłam się na Wasze makijaże na Instagramie i mnie natchnęło, żeby zmalować coś na swojej twarzy. Nie malowałam się tak dawno, że zapomniałam już jak ciężko jest zrobić dobre zdjęcia makijażu oraz, że aparat zjada kolory. Makijaż był w różach i fioletach, roztarłam taką grubą różową kreskę i później przyciemniłam linię rzęs ciemniejszym fioletowym cieniem właśnie. Powiedzmy, że trochę to widać. Zależało mi na podbiciu koloru mojej zielonej tęczówki, a te dwa kolory świetnie to robią.
Do wykonania makijażu użyłam cieni do powiek z ColourPop oraz Inglota. Korektor pod oczami to Lovely Liquid Camuflage. Swoją drogą nie jestem z niego zadowolona. Jak się dobrze przyjrzycie, to może zauważycie jak nieładnie wygląda pod lewym okiem. Tusz do rzęs też z Lovely, ten ulubieniec wszystkich w żółtym opakowaniu. Natomiast na brwiach mam tylko żel z Essence. Muszę przyznać, że zrobienie tego prostego makijażu bardzo poprawiło mi humor. Mam nadzieję wrócić do częstszego malowania się. A jak jest z tym teraz u Was? Malujecie się mniej, więcej, czy wcale?
365 dni z moimi outfitami
W tym roku poruszam na blogu sporo tematów ubraniowych. Wynika to bezpośrednio z mojego noworocznego postanowienia, którym jest założenie wszystkich ubrań jakie mam w szafie oraz szeroko pojęte ogarnięcie tej kategorii. Konsekwencją tego wyzwania był mój letni projekt 333. Podczas jego trwania robiłam dosyć regularnie zdjęcia moich zestawów ubraniowych, aby później mieć odnośnik do tego co faktycznie nosiłam i jak łączyłam wybrane elementy mojej garderoby. A później sobie ten cały album skasowałam, ale to już zupełnie inna historia. Robienie zdjęć dużo mi dało, dlatego postanowiłam pójść o krok dalej. Założyłam sobie osobne konto na Instagramie, gdzie codziennie począwszy od 1 października wrzucam zdjęcia moich faktycznych zestawień ubraniowych. Nie chcę zaśmiecać mojego głównego profilu tymi fotkami, bo wiem, że wiele osób to nie interesuje. Dlatego zdecydowałam się na taką formę. Poza tym Instagram jest o tyle fajny, że mogę łatwo przejrzeć moje kombinacje z danego tygodnia, czy miesiąca i ocenić z perspektywy czasu co mi się podobało, po które ubrania najczęściej sięgałam, jakie kolory wybierałam, itd. Zawsze chciałam mieć taki "pamiętnik stylu" i w końcu się zdecydowałam, bo czemu nie? Myślę, że taki prosty z pozoru projekt niesie ze sobą ogrom korzyści. Postanowiłam robić zdjęcia moich outfitów każdego dnia przez rok. Powiem Wam, że jest to nie lada wyzwanie, ale też zaskakująco świetna zabawa. Jak na razie nie pominęłam żadnego dnia. Jeśli kogoś ciekawią moje ubraniowe poczynania to zapraszam na @iwearittoday. Na wstępie chciałam zaznaczyć, że to nie są żadne wybitnie modowe i odjechane zestawienia. Tylko moje zwykłe, przeciętne, codzienne ubieranie się. Co zresztą możecie też zobaczyć poniżej.
30 dni, 30 ubrań, 30 outfitów
W październiku postanowiłam pobawić się znowu szafą kapsułkową. Wybrałam więc 26 sztuk odzieży i tworzyłam moje zestawienia tylko z tymi ubraniami. Udało mi się nie powtórzyć żadnego outfitu, co przy takiej ilości ubrań nie jest wcale trudne. Muszę przyznać, że to mnie najbardziej cieszy, bo mam bardzo silne tendencje do chodzenia w kółko w jednym i tym samym. Dzięki temu, że codziennie robię zdjęcia moich zestawień ubraniowych, mam motywację aby nie ubierać się w to samo. Poza tym czuję, że robię dużo lepszy użytek z moich ubrań.
Tak prezentują się moje wszystkie outfity z miesiąca października. Tak jak pisałam, są to naprawdę zwykłe stroje. Nie mniej jednak część z tych zestawień dla mnie osobiście jest zupełnie nowa. Normalnie noszę bardzo dużo czerni. Typowe codzienne stroje dla mnie to numer 1, 10, 17 czy 22. Natomiast białe dżinsy to totalna nowość w mojej szafie. A strój numer 27 to dla mnie ogromne wyjście poza strefę komfort.W życiu nie ubrała bym się cała na biało i to jeszcze poza letnim sezonem. Nie mniej jednak ten outfit jest moim ulubiony z minionego miesiąca. Za to najmniej przypadł mi do gustu różowy sweter.
Aktualnie projekt ten jak najbardziej kontynuuję i mam nadzieję, że wytrwam w tym pomyśle przez cały rok. Na listopad zmieniłam koncepcję i wybrałam sobie z szafy 12 ubrań priorytetowych. Są to rzeczy, które chcę w tym miesiącu nosić więcej, niż ma to miejsce normalnie. Zależy mi też na tym, aby z tymi wybranymi ubraniami stworzyć jakieś inne niż zawsze zestawienia.
Długo zastanawiałam się nad tym czy upubliczniać mój profil na Instagramie i wrzucać tutaj w ogóle te outfity. Doszłam jednak do wniosku, że jak kogoś temat nie będzie interesował to pominie i tyle. A jak ktoś będzie chciał podzielić się niemiłym komentarzem to i tak to zrobi bez względu na treść posta.
Długo zastanawiałam się nad tym czy upubliczniać mój profil na Instagramie i wrzucać tutaj w ogóle te outfity. Doszłam jednak do wniosku, że jak kogoś temat nie będzie interesował to pominie i tyle. A jak ktoś będzie chciał podzielić się niemiłym komentarzem to i tak to zrobi bez względu na treść posta.
Makijaż bardzo ładny, podkreśla Twoją tęczówkę oka ;) swego czasu też robiłam sobie takie wyzwania ubraniowe, będę musiała kiedyś do tego wrócić;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dawno nie nosiłam takich kolorów. Wróć koniecznie, mi to wyzwanie bardzo pomaga :)
UsuńLovely Liquid Camouflage lubiłam, gorzej z nowszym No More Dark Circles, który fajnie zachowywał się jedynie chwilę po otwarciu, a później chyba zgęstniał i zaczął potwornie wchodzić w zmarszczki pod oczami :/
OdpowiedzUsuńTego drugie nie miałam, za ciemne kolory dla mnie. Jak widać nic straconego.
UsuńŚwietny makijaż.
OdpowiedzUsuńDziękuję, dawno się nie malowałam w takich kolorach.
UsuńI love your make up and the capsule wardrobe
OdpowiedzUsuńThank You :)
UsuńBardzo ładny makijaż, taki delikatny i idealny na codzień :) Super zestawy utworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńNa żywo był trochę wyraźniejszy, ale nadal na co dzień. Aparat zjada kolory :)
UsuńZ przedstawionych stylizacji najbardziej podoba mi się 27 i 19 :D
OdpowiedzUsuńMakijaż fajnie się prezentuje :D Pozdrawiam!
Dziękuję, zawsze mnie ciekawi jak inne osoby odbierają moje outfity :)
UsuńBardzo ładny, delikatny makijaż, ale podkreślający urodę ;) Co do twoich outfitów to super pomysł. Póki co nie jestem na etapie minimalizmu, mam to trochę za sobą i teraz uzupełniam garderobę :P Ale ta idea nadal jest mi bliska ;)
OdpowiedzUsuńJa też próbuję uzupełnić garderobę, albo raczej wymienić pewne elementy na nowsze. Niestety jak na razie co kupię online to odsyłam :D
UsuńPiękny i subtelny makijaż :)
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać :)
UsuńAmazing post
OdpowiedzUsuńThanks ♥
Thank You :)
UsuńPiękny makijaż :) gratuluję nowego profilu na Instagramie, chętnie zajrzę :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi to czytać :)
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńwoooow, powiem CI że szacun! aż mnie ziantygował ten outfitowy challenge i na maksa mi by się rzydał - poważeni :D ostatanio chodze non stop w tym smaym :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, sama się podziwiam, że jeszcze nie rzuciłam tego w diabły :D Jak masz ochotę to łapa za apart i rób foty.
UsuńZawsze bałam się białych jeansów, ale odkąd przyjaciółka dała mi jedna parę którą miała za małą, od razu przepadłam. Nie myślałam, za pasują do tak wielu zestawień :)
OdpowiedzUsuńTo są najlepsze spodnie świata, można nosić ze wszystkim :)
UsuńPodziwiam cię jeśli chodzi o kapsułę ubrań ja bym tak nie umiała :)
OdpowiedzUsuńTo tylko miesiąc był, wbrew pozorom mniej ubrań ułatwia życie.
UsuńBardzo ładny delikatny makijaż.
OdpowiedzUsuńDziękuję, miał być mocny i coś nie wyszło :D
UsuńSuper makijaż :) taki lekki, bez przepychu...
OdpowiedzUsuńTakie lubię najbardziej.
UsuńThanks for a makeup look where the color selection was great. :)
OdpowiedzUsuńI'm happy that you liked it :)
Usuń