Zauważyłam, że najlepiej działa mi się metodą małych kroków, dlatego postanowiłam zacząć prowadzić na blogu projekt denko. Będę w nim pokazywać jakie kosmetyki udało mi się wykończyć w danym miesiącu, zamieszczę również ich krótką recenzję. Myślę, że taka możliwość pochwalenia się tym co udało mi się zużyć bardziej mnie zmotywuje do faktycznego korzystania z moich kosmetyków, a nie tylko trzymania ich na półce. Ponadto mam nadzieję, że przestanę używać pięciu balsamów na raz, tylko skupię się najpierw na wykończeniu jednego, aby móc go zrecenzować na blogu.
Na czym polega projekt denko?
Jeśli ktoś jeszcze nie wie, na czy polega projekt denko (w co szczerze wątpię) to jest to idea, która ma na celu zużycie nadmiaru posiadanych przez nas kosmetyków i nie nabywanie w tym czasie nowych. Ze wszystkich posiadanych przez nas produktów, wybieramy te, które planujemy zużyć w pierwszej kolejności i używamy tylko ich do momentu, aż sięgniemy tytułowego denka opakowania. W tym czasie nie kupujemy żadnych nowych kosmetyków, chyba że rzeczywiście nie mamy w domu już żadnego produktu z danej kategorii. Czyli jeśli np. posiadam pięć żeli pod prysznic to mogę sobie kupić nowy dopiero jak zużyję te posiadane. Produkty można używać niezgodnie z ich przeznaczeniem, np. kiepską odżywkę do włosów jako żel do golenia nóg. Akcja ma na celu przede wszystkim pozbycie się zalegających nam kosmetyków. W rezultacie prowadzi ona do minimalizmu kosmetycznego, przemyślanego kupowania, nie kupowania na zapas i nie łapania się na promocje, bo zawsze gdzieś jest jakaś promocja. Dla mnie rewelacja, już mam pierwszych zdenkowanych.
Brak komentarzy
Dziękuję serdecznie za każdy komentarz. Czytam wszystkie, więc na pewno do Ciebie zajrzę w wolnej chwili. Jeśli mnie zaobserwujesz, to daj mi znać w komentarzu. Wszelaki spam i linki usuwam. | Thank you for every comment. I read them all, so I will definitely visit you in my free time. If you follow me, let me know in the comment. I remove all the spam and links.